Odnośnie wpisu numer: 34426

Demokracja? Ależ jaka demokracja? Nie rozumiem tej załganej wrzawy i kwików POlszewików?
Właśnie kilka dni temu sąd uniewinnił dziennikarza śledczego Wojciecha Sumilńskiego. Pamiętacie? Że niby szantażował i wołał o kasę za dostęp do raportu o likwidacji WSI. Pamiętacie to? "Afera Marszałkowa". Jak Komoruski Bredzisław łgał. Graś, ministrant Tuska, sterował. Zniszczyli człowieka i to w imię demokracji POsrańców!
A media głównego ścieku dziś - cisza.
Gdzie jest cały ten KOD? Gdzie są obrońcy koryta? Lisieńko Tomasz mordę wydziera, bo zakończą się wszystkie przywileje i lanie wody za grubą kasę z naszych podatków!
Zwyczajna maturzystka przegrywa z systemem, a dlaczego? Ponieważ nikt się nie odważy walnąć ręką w stół i przyznać się do porażki. Taką mamy demokrację, gdzie władza do kryminału ludzi wsadza za mówienie prawdy albo walkę z korupcją.
Mieszanie z błotem, odbieranie wiarygodności, oskarżanie i skazywanie, to domena POlszewików. Jak nie kwiczysz tak jak oni, to znaczy, że jak najszybciej trzeba zrobić z ciebie głupka, złodzieja, zdyskredytować i zniszczyć. Ot demokracja POpaprańców.

Dowiaduję się, że w Polsce jest więcej rzeczy nieodwołalnych niż śmierć, podatki i wyroki trybunałów. Do tej listy dołączyły dziś oficjalnie wyniki egzaminu maturalnego.
Egzaminator się pomyli albo, po prostu, postanowi Cię wykolegować? No to koniec, amen. Właśnie sąd oddalił pozew maturzystki, która domagała się weryfikacji swojego egzaminu.
Że co? Czyżby przegrała w sądzie bo "źle odpowiedziała na pytania?". Ależ nie! Przez rok procedowania nikt nie pytał jej o meritum. Chodziło o to, żeby nie dopuścić do wyłomu w systemie.
"Sąd, rozpatrując sprawę, zajął się wyłącznie kwestią ogólnych procedur, a pominął sprawę jej matury i czterech punktów, które powinna dostać, a nie dostała."
Sąd nazwał pozew "próbą obejścia przepisów ustawy o systemie oświaty, które mówią, że wynik egzaminu maturalnego jest ostateczny". I kropka, bez dyskusji. Prawda nie podlega badaniu.
Pewnie, że to drobiazg. Za rok może sobie mądrala zdać, prawda? Racja, ale właśnie takie drobiazgi składają się na komfort życia i zaufanie do aparatu państwa i sądownictwa.
Ale system ma Cię w nosie.
Ale jasne, sz-KOD-niki, protestujmy żeby system miał obywateli w nosie jak należy - demokratycznie.

Odnośnie wpisu numer: 34417

Takie wlasnie brutalne medialne eskalacje nienawisci oraz nagonka na wybrane cele doprowadzily np. w stanie wojennym do zamordowania ksiedza Jerzego Popieluszki...
Obrzucanie blotem przez media na Prezydenta prof. Lecha Kaczynskiego doprowadzilo do zaostrzenia podzialow i tragedii pod Smolenskiem, a po Smolensku - do jeszcze wiekszej tragedii, czyli do zlekcewazenia sledztwa, pozostawienia dowodow Rosjanom, mateczenia, [...] kampanii zacierania sladow zakonczonej hanba na caly swiat.
Podburzanie, szczucie i nienawisc doprowadzily do straszliwego zabojstwa politycznego z reki dzialacza PO wobec niewinnego pracownika biura PiS w Lodzi. Czyzby juz wszyscy zapomnieli...?!
A malo bylo nawet w naszej Ilawie aktow nienawisci wobec PiSu ze strony czerwonych dzialaczy przebranych aktualnie na niebieskich reformatorow i euroliberalow...? Wstyd dzis cytowac.
Trzeba sie tylko modlic i prosic Boga na najblizsze swieta o wybaczenie i nawrocenie dla tych zniewolonych umyslow.

Odnośnie wpisu numer: 34423

A więc przestępczość staje się normą. Normą na zarabianie pieniędzy.
Idą do sklepu w biały dzień bez osłony, bez kapturów i mówią: Oddaj!
Wiedzą, że nie ma kary.
I perfidnie za kratami głosują na PO lub NO.
Tymczasem gościa otoczonego przez wianuszek prowokatorów ABW, co gawędził, że wozem drabiniastym zawiezie pod sejm 4 tony saletrzaku i go odpali za pomocą spłonki, posadzono na... 13 lat do kryminału! Przecież do jakaś paranoja.
Nie trzeba być sędzią, by widzieć, że coś tu nie gra. [...] Ukartowane to.

NAPAD NA SKLEP

W niedzielę 20 grudnia około godz. 10 dwóch mężczyzn napadło na sklep w Siemianach. Grożąc nożem ekspedientce (ucięli jej kosmyk włosów) zabrali utarg i uciekli czerwonym samochodem osobowym.

UWAGA! Policja podała wstępny rysopis sprawców. To mężczyźni w wieku ok. 30 lat. Jeden ma ok. 178 cm wzrostu, krótkie blond włosy, jest dobrze zbudowany, na lewym ramieniu ma granatowy tatuaż. Ubrany w dżinsy i siwą koszulkę na ramiączka. Drugi miał 180-185 cm wzrostu i widoczne blizny po trądziku. Na głowie miał czarną bawełnianą czapkę. Ubrany był w czarną, puchową kurtkę.

Policja czeka na wszelkie, nawet anonimowe informacje pod nr: 997.

Odnośnie wpisu numer: 34411

Mam wątpliwości co do formy rozdawania tego "prezentu".
Czy te jabłka rozdano ludziom potrzebującym pomocy? Dostarczono je do szkół? Do szpitala? Do domu pomocy?
Myślę, że nie, otworzono samochód dla wszystkich którzy byli w pobliżu, jabłka trafiły nawet do... urzędników których chyba stać by sobie kupili.

Odnośnie wpisu numer: 34416

Muszę i ja zająć głos w sprawie "gorszego sortu".
Na zbiegowisku KOD, Komitetu Obrony Dotacji widziałem plakaty noszone przez nawet nienastoletnie dzieci, nawołujące do rozstrzelania rządu oraz prezydenta. Jak nazwać takie zezwierzęcenie dorosłych, którzy w swoje gierki wciągają najmłodsze dzieci?
Kaczyński nazwał ich bardzo grzecznie, a ja nazwałbym ich nawet plewą.
Tylko tacy ludzie, jeszcze ludzie, mogą upaść na sam dół bestialstwa w wychowaniu swego młodego pokolenia, któremu każą nosić na pochodzie "demokracji" podłe, wręcz bandyckie hasła o odstrzale niepasującego polityka w Polsce.
To już nie "gorszy sort", to jest coś o wiele gorszego.
Porównując człowieka do zboża, z którego mąka wyda chleb dobry, tak z nich nie da się już uformować dobrego obywatela, tylko nędzną kreaturę.

Odnośnie wpisu numer: 34415

Jeśli nawet można się oburzać na wyrwany z kontekstu i zmanipulowany fragment o "Polakach gorszego sortu", to jak inaczej i zarazem dosadnie określić ludzi, którzy nie mogą pogodzić się z przegraniem wyborów, dążą do wybuchu wojny domowej, obalenia demokratycznie wybranej władzy i w imię własnych interesów szukają protektorów za granicami Ojczyzny, niczym dawniej targowiczanie u Rosjan... no jak?