Odnośnie wpisu numer: 34827 Zastanawiam się dlaczego akurat Wyklęci zajmują szczególne miejsce w sercach młodzieży. Przecież w naszej historii w panteonie bohaterów mamy w czym wybierać. Tak sobie myślę, że w rzeczywistości u wielu młodych ludzi nie ma to nic wspólnego z patriotyzmem. Owszem fascynuje ich niezłomna postawa i opór, co w dzisiejszych czasach można odczytać jako "niezłomną" postawę wobec policji i jakichkolwiek władz - to jest akurat sprzeczne z wartościami Wyklętych. [...]
Nie powiem, kraj nie najlepiej dokonał swojej transformacji, zbyt wiele majątku zostało rozkradzione. Dziś już nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Dziś trzeba świadomie budować społeczeństwo i jest to praca od podstaw. Dzisiejsza walka to nie zabawa w leśne podchody, a tłumny najazd na lokale wyborcze i świadome głosowanie po uprzednim zapoznaniu się z kandydatami. [...] Marsze z patriotycznymi okrzykami niczego w Waszym życiu nie zmienią.
Walka Wyklętych była walką wręcz, a Wasza to praca dla tego kraju, miasta. Mówicie, że nie ma przyszłości dla młodych, a Oni mieli lepsze warunki? Nie, po prostu nie byli roszczeniowi. Dzisiaj młodzież na starcie musi dobrze zarabiać, mieć na samochód, telefon i wakacje. Dlatego tak wielu z Was bierze nogi za pas i wyjeżdża za granicę. Tam pieniądz większy, lżejszy, socjal lepszy.
Nie rozumiecie wciąż, że Wasze pokolenie ma inne zadania niż Wasi bohaterowie - do Was należy praca za niestety niezbyt duże pieniądze [póki co], ale też trwanie, rozmnażanie się, po prostu życie we własnym kraju i odbudowywanie go ciężką pracą i wytrwałością. Głosowaniem za głosowaniem powoli ale niezłomnie możecie zmieniać oblicze Polski, a to jest znacznie trudniejsze niż przemaszerowanie ulicami miasta z pięknymi hasłami na ustach.