Kolejny kwiatek z podwórka iławskiego szpitala.
30-01 zrobiłem prześwietlenie RTG. Uporczywie bolało. Zarejestrowałem się na 6-02 do lekarza specjalisty prywatnie, bo szybko, no bo jak inaczej w realiach naszej służby (?) zdrowia.
Zbaraniałem, kiedy pani z technik od sprzętu powiedziała mi, że po odbiór zdjęcia z opisem mam się zgłosić dopiero 8-02. Jak długo się leczę, to wynik był zawsze na drugi dzień, no z ewentualnym małym poślizgiem.
Na moje pytanie dlaczego tak późno, otrzymałem odpowiedź, że jedyny w Iławie lekarz-radiolog jest na urlopie.
Wyobrażacie sobie? W branży ratowania życia i zdrowia [w mieście stolicy powiatu] nie ma zastępcy wyznaczonego!
Z wizyty u lekarza nici, trzeba przełożyć, ból narasta. Mogę mieć poważne powikłania i kłopoty ze zdrowiem.
Niewyobrażalna ignorancja i arogancja wobec pacjentów. Odezwijcie się pacjenci iławskiego szpitala, ilu z Was znalazło się w podobnej sytuacji?
Myślę, że to wystarczy za cały komentarz.

Brawo ICK! Brawo Ewa Wiśniewska! Brawo Burmistrz Żyliński!
Dyrektor artystyczny "Złotej Tarki" [zrezygnował ze stanowiska].
[...] [...] [...]

Zapraszamy do lektury nowego wydania KURIERA od środy.
Ten temat zostanie dogłębnie prześwietlony.

BĘDZIE JAZDA I ODLOTY!
DISCO POLO I SAMOLOTY!

Decyzje co do lokalizacji największych tegorocznych imprez już podjęło Iławskie Centrum Kultury. Publika zespołów „Akcent” i „Boys” bawić się będzie na parkingu przy pływalni. Natomiast Sylwia Grzeszczak wystąpi w amfiteatrze.
A piknik lotniczy zobaczymy na skwerze obok hotelu TIFFI.

O szczegółach piszemy w bieżącym wydaniu Kuriera – na stronie 10.

Odnośnie wpisu numer: 36377

W tym roku burmistrz Żyliński obciął ICK-owi budżet na organizację imprez i pewnie dlatego zabrakło kasy na "Famę Rock".

Odnośnie wpisu numer: 36341

Nie będę odnosić się do żadnych wpisów, ale to, co niektórzy wypisują przekracza granice smaku.
Rozluźnijcie się, odrzućcie wszelakie urazy i zajmijcie się swoimi sprawami. Dawno puściłam to, co mi nie służy, przestałam walczyć z opinią innych ludzi. Jest to proces, który należy do niełatwych decyzji, ale dzięki temu łatwiej żyć w tym niedoskonałym świecie. Trzeba łamać konwenanse, przesuwać granice i żyć pełną parą.
Jak Was gryzie jakiś temat, to zgłoście się do odpowiedniej osoby i tam rozwiązujcie sprawy, oko w oko, a nie na forum besztacie niewinnych ludzi.

Odnośnie wpisu numer: 36377

Pamiętam pełen amfiteatr na "Famie Rock", gdy grały takie zespoły jak:
Acid Drinkers, TSA, Hunter, Vader, Proletaryat, Hej, T.Love, Luxtorpeda, Coma, Mech czy None.
Vervraxem publiki nie przyciągniecie. Będą gwiazdy będzie frekwencja.
Zasada stara jak świat.

Odnośnie wpisu numer: 36375

Księgowość to potęga.
"Działy i wydziały, aby ludzie nie wiedziały gdzie się piniędze podziały."

Odnośnie wpisu numer: 36376

Myśleć trzeba umieć!
Upadło tam, niech upada tu... Swoim dzieciom też Pan powie, ja upadłem - upadnij i Ty synu/córko?
Co to za biedne myślenie.
Do pustych ławek grały i grają zespoły słabe, mierne, takich na Famie nie brakowało. Wystarczy zorganizować Famę z konkretnymi zawodowymi zespołami, zrobić profesjonalną i dobrą reklamę i gra.
W centrum kultury pracują ludzie z wykształceniem, mają duuużo czasu na pracę, na realizację ciekawych pomysłów. Od nich powinno się czegoś wymagać przecież.
Jest szef jakiś tej instytucji, który temu podoła, czy też machnie ręką i powie, że "upadło tu", to i "upadnie tam"...?

Odnośnie wpisu numer: 36373

Ile można wałkować temat Famy Rock...?
Festiwale tego rodzaju upadły w Węgorzewie, Jarocinie itp.
W Iławie tłumów nie było, większość zespołów grało do pustych ławek.
A poza tym amfiteatr w centrum miasta to nie miejsce na takie imprezy.

Po raz pierwszy od lat.

ORLEN na plusie.
PKP na plusie.
LOT na plusie.

#WystarczyNieKraść

Odnośnie wpisu numer: 36370

Sprawa jest prosta.
Organizator NIE MA POJĘCIA o organizowaniu tego typu imprez rockowych, choć zaplecze - można by powiedzieć - zawodowe.

Ciekawe czy właściciel budynku przy ulicy Piastowskiej koło ronda
(w Suszu) nie powinien wnioskować [do zarządcy drogi] o postawienie barierek żeby mu znowu ciężarówka nie wjechała w nowy budynek.
[...]

TRAFIŁ DO SZPITALA – WYSZEDŁ I ZMARŁ.

Po wypadku na torach pod Jamielnikiem, ROBERT G. (47 l.) trafił do szpitala w Iławie. Szybko został jednak wypisany. Po krótkim czasie ponownie tam trafił i... zmarł. Miał wielonarządowe obrażenia wewnętrzne, będące następstwem uderzenia pociągu w auto. Prokuratura nie wyklucza wszczęcia postępowania w stosunku do lekarzy.

Czytaj na stronie 3.

Nie zauważyłem festiwalu "Fama Rock" w kalendarzu iławskich imprez w sezonie letnim.
Czyżby ICK zrezygnowało z organizacji "Famy Rock"? Jeśli tak, to chętnie przeczytałbym w wydaniu papierowym Kuriera: dlaczego?

Odnośnie wpisu numer: 36364

[...] Poszczególne grupy zawodowe wykorzystują okresy kampanii wyborczych do wyegzekwowania kolejnych przywilejów dla siebie. I tu nauczyciele są potęgą. Szkoda tylko, że ta potęga nie przekłada się na jakość nauczania.
Nie wierzę, że znikną ze szkół nauczyciele bez wiedzy i talentów. To musi być presja odgórna. Niestety nie można tu polegać na tym, że podstawą selekcji kadr będzie wiedza i etyka, trzeba więc wymusić zmiany poprzez zachęty finansowe. Dobra praca, dobra płaca. To slogan, ale sensowny, tylko musi być rzetelnie wprowadzany.
Wracając do meritum, to trzeba stanowczo wyeliminować tzw. przywileje przedwyborcze. Każdy dorosły, średnio inteligentny człowiek zatrudniając się w danym zawodzie, zdaje sobie sprawę z istniejących warunków pracy i płacy. Nie można ustępować każdej grupie zawodowej, bo jest liczną grupą nacisku, a ci mniej liczni mają tolerować ich najczęściej bezzasadne i drańskie wymuszenia.
Tak samo cierpi rodzina kierowcy, który zginął w wypadku, jak i górnika czy żołnierza. Wszyscy mają otrzymać jednakowe wsparcie, nikt nie może wymagać szczególnego traktowania, bo jego ból jest większy. Jedni nie dostają nawet renty rodzinnej bo np. zmarłemu brakowało niecały miesiąc do wymaganego stażu pracy a inny dostaje należne renty, renty specjalne, odszkodowania itp..
To samo dotyczy np. zwalnianych. Jedni dostają nowe propozycje pracy (i to na co najmniej tych samych warunkach), inni ogromne odprawy. A co z tymi, którzy są zwalniani w dnia na dzień i często nie otrzymują nawet należnego wynagrodzenia?
Zastanawiam się jak będzie w przypadku reorganizacji urzędów pracy. Stamtąd musi odejść wielu ludzi, a w tym wielu nierobów -przydupasów, którzy dostawali tę pracę po znajomości, a zachowywali się arogancko i niegrzecznie w stosunku do interesantów. Czy też dostaną tak szybko pracę jak np. strażnicy miejscy.
Warto się tym procesom przyglądać i wyciągnąć wnioski przy kolejnych wyborach.

Teraz odzyskamy SAMORZĄD TERYTORIALNY.
Uprzywilejowani władzą samorządowi "dziedzice" w wielu miejscach, w układach gminno-powiatowych i rejonowych panują sobie bezkarnie i bez realnej kontroli.
Nadużywają swej władzy we własnych lub swej grupy interesach.
Mieszkańców mają za nic. Buntują się też przeciwko Polsce i działają przeciwko jej żywotnym interesom.
Sami organizują wybory, przeprowadzają je i oczywiście od lat ci sami je "wygrywają". Własne kampanie wyborcze robią za środki publiczne i przy wykorzystaniu swych urzędów i pracowników. "Zewnętrzni", spoza układu kandydaci są przy tym z małymi szansami.
Trzeba przywrócić samorządy mieszkańcom. Już niedługo wybory na nowych zasadach. Przy ruszeniu tych lokalnych interesów będzie krzyk.
Trudno.

Odnośnie wpisu numer: 36360

Obywatelu, czytanie nie boli. Myślenie, też nie.
Dzisiaj wiedza jest NIEOGRANICZONA i kto chce, to rzetelne informacje na stronie GUS.pl znajdzie! Jednak widzę, że prawda boli... No cóż, liczby nie kłamią!
Teraz możesz dalej wbijać szpilki i co tego? Jako mieszkaniec Susza co z tego mam? Budżet Susza w 2017 wyniesienie prawie 60 mln, z czego około właśnie te ponad 30% lekką ręką zostanie rozdane w innym celu niż prawo to przewiduje, czyli nie na pomoc potrzebującym, lecz dla wyborców spod sklepu - za frekwencję przy urnach!

Odnośnie wpisu numer: 36344

Nie ma co się wykłócać o podyplomówki nauczycieli które nastały wraz z gimnazjami. Podobno mają zniknąć wraz z powrotem ośmioletniej podstawówki.
Skoro uczniowie mają zdawać tzw. małe matury to chyba jest normalne, że polskiego, matematyki i innych kluczowych przedmiotów nie będzie uczył żaden nauczyciel po rocznej podyplomowej. Chyba nie budzi to żadnych wątpliwości.
A co do pracy nauczycieli, że jest wyjątkowo ciężka w tych czasach - nie wspomnę już o jazgocie na przerwach. Nastały czasy rodziców wszystko robiących za swoje pociechy i wykłócających się o lepsze oceny u nauczycieli.

Odnośnie wpisu numer: 36270

Egon, Egonek....
Co Tobie do prywatnego biznesu TEGO PANA? Dzięki takim osobom jak Ty wielu internautów dowie się, że jest w Szwarcenowie taki "oligarcha", który jest otwarty na innowacje, nowoczesne technologie; który idzie z duchem czasu, a - w przeciwieństwie do ciebie - ma głowę na karku i potrafi prowadzić biznes, korzystając przy okazji z wielu form wsparcia.

Odnośnie wpisu numer: 36356

Z tą monarchią to raczej przesadziłeś, bo obiektywnie rzecz ujmując znacznej części jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, a więc głupi, naiwni i gnuśni. Fakt ten jest bezlitośnie i w sposób najbardziej bezczelny, przez tę bandę /monarchów/ wykorzystywany.
My się oczywiście tego zażarcie wypieramy, w efekcie czego oni mają do końca zapewnione wszelkie możliwe przywileje, a nam najwyżej pozostaje sobie raz na jakiś czas ponarzekać.
Ludzie są jacy są i tego nie zmienimy.
Jeśli chcemy, by społeczeństwo naszej gminy postępowała zgodnie z publicznym interesem, a przede wszystkim dla dobra naszej gminy i miasta, musimy doprowadzić ludzi do tego przy pomocy prawa lub też przez najbardziej perfidną propagandę, prowadzoną na takim poziomie, by jej uległ nawet największy idiota.
Na dziś jesteśmy niestety bezradni, więc pozostaje nam spokojnie czekać na tych, którzy tę pomoc nam oferują oraz liczyć również na to, że – tak jak to często miało miejsce w przeszłości – oni wykonają tę robotę za nas /2-kadencyjność/.
Cieszę się, że są jeszcze inni, którzy widzą jak władze posługuje się publicznym groszem - kupowanie biednych, przekupywanie sołtysów i ludzi, którzy mają znaczący wpływ w terenie.
Oprócz stadionu widziałam jeszcze w planie kolejną siłownię oraz chyba Ośrodek Kultury, który ma być koło plaży. Piękne jezioro suskie zaniedbane od 6 lat, zanika w oczach. Wycinanie drzew, a teraz jeszcze budowa Ośrodka. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę co zamierzają uczynić? Moi kuzyni z Susza narzekają, ale rozkładają ręce i wsiadają w samochód i jadą do Siemian.
Ostatnio przeczytałam takie zdanie: "W jaki sposób można ośmieszyć durnia? Najlepszy sposób, to nic nie robić, tylko mu nie przeszkadzać, a niechybnie się ośmieszy."
Ja się z tym nie zgadzam, bo uważam, że miejsce durnia jest na śmietniku historii.

Odnośnie wpisu numer: 36356

Otwórz oczy albo podejdź bliżej, bo z Wenus nic nie widzisz. Na jakiej podstawie twierdzisz, że Orlik jest źle zarządzany? Pojawiają się w internecie zdjęcia z trwających zajęć oraz informacje o ewentualnych zmianach godzin dostępności Orlika. W sezonie praktycznie cały czas widzę tam piłkarzy: tych dużych i tych mniejszych. Co jakiś czas jest turniej dla tych dużych i tych małych.

Co do ferii w hali: odbywają się zajęcia z piłki nożnej i siatkowej. Hala jest otwarta dla każdego. Niestety informacja o zajęciach jest tylko na drzwiach budynku, a nie na stronie internetowej. SOK już tego błędu nie popełnił i na stronie głównej jest piękny harmonogram na całe ferie.

Frekwencja na wszystkich zajęciach może nie powalać, ale dzieci okres ferii niekoniecznie spędzają w domu, a te które nigdzie nie wyjechały nie mają możliwości dojazdu skoro autobusy szkolne nie kursują, PKS to mit i legenda, a rodzice z różnych przyczyn nie mają możliwości przywieść swoich dzieci na zajęcia.

A na koniec podaj m skąd masz i za jaki okres są podawane przez Ciebie dane nt. liczby mieszkańców gminy Susz korzystających z pomocy OPS. Podaj mi, o jaki dokładnie dział dokładnie Ci chodzi: pomoc społeczna, świadczenia rodzinne, świadczenia wychowawcze (500+), fundusz alimentacyjny, dodatki mieszkaniowe, stypendia, bank żywności?

Odnośnie wpisu numer: 36342

Ha ha ha! A to dobre!
Pani wiejska gospodyni naiwnie myślała, że wszyscy będą bić pokłony, bo wieniec zrobiły i dlatego bal zaszczyciły.
Zapomniała jeszcze, że śpiewa też w kapeli ludowej z Susza, która gminę też godne reprezentuje przy różnych okazjach - także i we wspomnianej promocji wieńca dożynkowego. To czemu za kolegami z zespołu się nie stawiła i na bal nie zabrała? Tysz by potańcowali, pogawędzili i w blasku fleszy się ogrzali.
No, moja Pani, zanim coś powiesz skorzystaj z funkcji mózgu jaką jest myślenie. Pan burmistrz dowie się na pewno jak wierną ma fankę i jej drużynę.

Odnośnie wpisu numer: 36321

[...] Ani to spotkanie, ani nawet szopka noworoczna, a zwykła popijawa za publiczną kasę.
A lista gości? No cóż, sami widzimy. Tych, bardziej się szanujących, po prostu brak lub pojawiają się na chwilę i znikają... bo im najzwyczajniej wstyd.

Mamy już prawdziwą monarchię w Suszu.
Murgrabia i Hrabia jeszcze mają co robić, bo dopiero za 2 lata wybory. Za rok może troszku popracują. I dzięki temu znowu będziemy na 1 miejscu w województwie w rozdawaniu pieniędzy publicznych dla osób korzystających z pomocy społecznej na poziomie tylko 32% do ogółu mieszkańców gminy, gdzie średnia naszego województwa wynosi 14% a kraju 8,3% do ogółu ludności.
Dlatego w tym celu, aby jeszcze lepiej rozdawać bezpodstawnie publiczne pieniądze dla przyszłych wyborców, Hrabia ze swoim wiernym Murgrabią wymyślimy sobie cykl corocznych szkoleń dla 29 sołtysów w ekskluzywnym hotelu na Mazurach. Koszt dwudniowego pobytu sołtysa, za który trzeba było zabrać z funduszy sołeckich ponad 500 zł za osobą. Pojechali, posiedzieli aż 4 h na szkoleniu a 2 dni balowali, masowali się nasi społecznicy! Ach co to były za fotki w internecie – z opisem CHWILO TRWAJ – synowej pani Reginy – i w tle piękny hotel z basenem. No cóż wybory były a sporządzenie raz do roku wniosku do budżetu z opisem zadań na fundusz sołecki, jest dla naszych wiejskich liderów nie lada wyzwaniem (3 strony formatu A4), wiec trzeba było zapłacić za instrukcję wypełniania 7 punktów, aż 14 500 zł.
Wszystko po to, aby celnie wykorzystać dopieszczony elektorat w nagonce wyborczej, który był dowożony do lokali wyborczych przez apolityczną sekretarz Panią Małgosię.
A co mają z tego mieszkańcy Susza? Mają.. mają kolejny stadiom piłkarski za gimnazjum, który zapewne będzie tak cudownie zarządzany jak w chwili obecnej pusta i NIEOŚWIETLONA nowa bieżna, orlik i alejka. Te miejsca nam mieszkańcom Susza, nie są potrzebne do biegania, spacerowania i uprawiania innych sportów, czy zamknięty CSiR w ferie czy wakacje dla naszych dzieci, tylko kupa beta do jazdy na desce i owszem o każdej porze można skorzystać! Susz stadionami stoi, tylko szkoda, że nie sportowcami! Upss, przepraszam byli, ale się pogniewali do Warszawy pojechali. I tyle nam po nich.
A tutaj w Suszu prawie jak w bajce – dzieciom w szkole za lekcje muzyki zapłacić trzeba, pomoce dydaktyczne od rodziców zawsze mile widziane. Wysłać po szkole potomka na prywatny język trzeba, bo szkoła w Suszu nie do edukacji naszych dzieci jest nam potrzebna. O opiekę dodatkową i o kulturę w ferie zadbać też musimy, bo CSiR i SOK do innych spraw powołani, w organizacji spotkań noworocznych hrabiego zabiegani.
CDN.

Odnośnie wpisu numer: 36345

Dyskusja wymaga uznania, że istnieje obiektywna prawda.
Jak widać, suszak tego nie pojął. Komentarz ad personam, przypisywanie mi przynależności do "tamtego towarzycha", to szczyt jego możliwości w logicznym rozumowaniu.
Ku pamięci. Pajacem być – rzecz ludzka, ale czemu się z tym obnosić?

Odnośnie wpisu numer: 36314

Czytam o próbie samobójczej urzędniczki z Elblaga i zastanawiam się co skłoniło tą kobietę do takiej decyzji? Z czym sobie nie radziła? Poczucie bezradności, lęku, pogorszenie relacji społecznych w pracy, w domu? Jedno wpływa na drugie.
Wiem jedno, praca w ciągłym stresie, ponad siły, brak poszanowania ze strony szefostwa może skutkować takimi stanami depresyjnymi. Jeśli dobrze sobie przypominam, w iławskim szpitalu już jakaś pracownica nie wytrzymała stresu związanego ze zmianą miejsca pracy.
W placówkach starostwa iławskiego w ramach oszczędności zmniejsza się zatrudnienie, straszy połączeniem zakładów. Jak w tym wszystkim ma się odnaleźć szary człowiek? Jeden wytrzyma, drugi nie.
Ale władz starostwa powiatowego nie interesuje polityka kadrowa w podległych jednostkach. Oni mają ciepłe posadki, nie przeciążeni pracą a reszta...

Odnośnie wpisu numer: 36342

Czy Pani ma świadomość, że ta wasze wyróżnienie za wieniec zostało perfidnie wykorzystane w strategii burmistrza Pietrzykowskiego? Wystarczy rozejrzeć się i pomyśleć.
Dlaczego drużyna Unii Susza, grająca w IV lidze piłkarskiej, promująca miasto w wielu województwach, nie została tak wyróżniona jak wy zaproszeniem na bal? A strażacy z Gminy Susz? Byli tylko przedstawiciele.
Triathloniści, lekkoatleci reprezentują Susz na arenie krajowej i zagranicznej. Czemu ich wszystkich nie zaproszono? Suskie morsy, jeżdżą po polskich jeziorach. Była ich grupa? Suscy karatecy byli? A harcerze, którzy zawsze są w gotowości nieść pomoc, byli? A wszyscy przedsiębiorcy dostali zaproszenia?
Niestety smutną prawdą jest fakt, że burmistrzowie myślą nad urabianiem Was, a nie sprawianiem Wam przyjemności. Przyjemność macie sprawić Wy jemu odwdzięczając się wraz ze swoimi rodzinami przy urnie podczas wyborów. Wybrać go kolejny raz, aby mógł rocznie odbierać beztrosko prawie 150 tys. złotych.
Redaki, Babięty i Ulnowo zawsze było piętą achillesową burmistrza. To są miejscowości, które w większości nie darzą go sympatią. Został więc stworzony specjalny plan i jest realizowany! Redakami i Babiętami mają więc „zająć się” radny z Babięt, sołtysi z Redak i Babięt z Panią radną powiatową z Babięt na czele. Przy drobnym wsparciu w postaci remontu i ksiądz Rysio dobre słowo z ambony szepnie. To ma być bardzo prosty ale skuteczny plan. A jeśli mi Pani nie wieży, niech się uda w Suszu na ulicę Wybickiego 6, poprosi zastępcę, aby wyciągnął swój notatnik z biurka, ten notatnik, który ma po prawej stronie. Tam już jest wszystko zapisane do końca roku.
Acha, i mam prośbę. Niech pani się nie chwali publicznie, że Pani też kosztowała te smakowicie wyglądające drinki. Płacę podatki i chciałbym, aby one były przeznaczone na konkretne inwestycje w gminie, a nie na drinki dla Koła Gospodyń z Ulnowa. Co na to Wasi sąsiedzi i znajomi?

Sławomir Ciszewski, zapytany [publicznie] o nominację burmistrza Kisielic Rafała Ryszczuka do tytułu "Człowiek Roku", szydzi zarówno z samego burmistrza, jak i ze strażaków.
Czy ktoś taki, kpiący ze służby ratującej życie i mienie, jest godny bycia radnym gminy oraz dyrektorem Portu Śródlądowego w Iławie? [formalnie podległego Starostwu Powiatowemu].
Oryginalny zapis słów radnego Rady Miejskiej Kisielic: "W mojej ocenie "człowiek roku" to za mało. Myślę, że za tak owocny pontyfikat naród powinien wystawić pomnik burmistrza w mundurze OSP na koniu."

Odnośnie wpisu numer: 36342

Droga wiejska gospodyni!
Wszak często na sukces pracuje wielu ludzi i tak było zapewne w Waszym przypadku. Ale bez samozachwytu.
W każdej instytucji/zakładzie jest wiele sukcesów, o których słyszymy.
Nikt jednak z tej okazji nie zaprasza wszystkich pracowników, którzy na niego pracowali. To wyznaczona osoba - dyrektor, kierownik - jest gościem na balu burmistrza.
A Wasze "specjalne względy" to już co najmniej specjalne wyróżnienie. Wszyscy płacimy podatki, więc tłumnie ruszmy na bal do burmistrza, a czemu mamy czuć się gorsi od Ciebie...?

Odnośnie wpisu numer: 36258

Wójt Biskupca Arkadiusz Dobek znowu zorganizował "toast noworoczny" na który miał czas i nasze podatników pieniądze. Na toast zaprosił swoich wybrańców-samorządowców. Szkoda, że my zwykli mieszkańcy poszliśmy już w odstawkę...
Jesienią zabrakło włodarzowi czasu na spotkania z mieszkańcami, co niby miały być coroczne... A może spec się już zorientował, że poparcie słabe a argumenty mieszkańców mocne, więc lepiej z nimi nie rozmawiać podczas spotkań oko w oko.
Parafrazując klasyka: Gmina dla wybrańców, nie dla mieszkańców!

Odnośnie wpisu numer: 36341

Nataszo, pierwszy raz muszę przyznać, że zgadzam się z Twoim wpisem.
Choć nieco przesadzasz.
Przede wszystkim socjolog jest z Ciebie, jak z tej "koziej dupy trąba".
Po drugie nie zapomnij, że Twoja obiektywność jest na marnym poziomie. Wszakże należysz do ekipy byłego "towarzycha".
To se ne vrati.
Najgorsze z tego wszystkiego, że kolejny potwór jest już wyhodowany.
I chyba zaczął właśnie sam swoje łapy zjadać :-(

Odnośnie wpisu numer: 36338

Panie Aleksandrze...
Nie, nie wycieram dziecku nosa i nie noszę kanapeczek. Odbieram dziecko po skończonych zajęciach.
Denerwuje mnie fakt, że co jakiś czas wraca temat "pseudo nauczyciel". Zgadzam się, że do zawodu trafiają ludzie z przypadku i to jest bardzo złe. W dawnych czasach nauczyciel miał prestiż, autorytet. Był szanowany przez uczniów, rodziców...
Dzisiaj to już nie jest ta szkoła co kiedyś. Wchodzi rodzic na przerwie i wykłóca się o wszystko. Dlaczego 4+, a nie 5...? Niech Zosia nie siedzi z Anią, bo to nie jest towarzystwo dla córci. Dlaczego wycieczka do Torunia, a nie w góry? Dyskusje w domach, na podwórkach, w pracy... często przy swoich pociechach. A ten nauczyciel dwoi się i troi, aby wszystkim było dobrze.
Wykształcenie? Zgadzam się, że po rocznym studium dużo się człowiek nie nauczy. Ale czy to jest wina nauczyciela, że tak teraz można? To fakt, że do zawodu niekiedy przychodzą ludzie z przypadku... Ale 2200 zł brutto dla początkującego nauczyciela to rzeczywiście "zachęta" do kariery. I te 10 zł dodatku motywacyjnego. W Biedronce lepiej płacą. Niektórzy już przeszli do innych zawodów, bo za takie pieniądze trudno przeżyć. Gdyby były odpowiednie zarobki, do zawodu trafiliby najlepsi.
Mam to szczęście, że moją córkę uczy doświadczony nauczyciel. Nie nosi ton papierów pod pachą, bo wie co jest najważniejsze na lekcji. Spokojnie realizuje podstawę programową i nie musi bez przerwy udowadniać, że nie jest wielbłądem. Ilość kartek nie świadczy o jakości.

Dlaczego podczas tej zimy mroźnej - tak jak to miało miejsce w latach ubiegłych - nikt nie pomyślał o wybiciu dużego przerębla dla ptactwa na Małym Jezioraku koło pomostu przystani...
Zwłaszcza duże ptaki, jak łabędzie, cierpią okrutnie bez dostępu do wody.
Sami zobaczcie!
Czyżby urząd miasta przysnął snem zimowym? Strażacy pomóżcie!

Odnośnie wpisu numer: 36321

Nie "bodajże z Ulnowa", tylko na pewno.
Nie "większość", tylko wszystkie członkinie KG.
Wielomiesięczna praca przy wieńcu dożynkowym, który reprezentował naszą gminę Susz w Olsztynku i zdobył wyróżnienie (po raz drugi) została doceniona. A nagrodą za naszą ciężką pracę było zaproszenie na spotkanie noworoczne gminy.
A to, co zostało przez nas zjedzone i wypite być może zostało sfinansowane z naszych podatków, które także płacimy, droga koleżanko.
Co do obserwowania, to chyba lepszego speca od Ciebie to nie było na tej imprezie.

Odnośnie wpisu numer: 36330

"Tak właśnie wygląda praca samorządu – bale, hulanki, swawole."

Nic bardziej mylnego, bo włodarze Susza cały czas myślą koncepcyjnie. Wystarczy popatrzeć na ostatnie, uchwalone zadania inwestycyjne na 2017r. i troszeczkę pomyśleć /myślenie nie boli/. Z racji wykonywanej pracy oraz osobistych zainteresowań, mogę stwierdzić, że włodarze gminy mają pojęcie o socjologii i i wprowadzają ją w czyn, o czym świadczą kolejne wybory. Tym razem postawili na wioski. Proszę dokładnie popatrzeć na zamierzenia na 2017r. i przeanalizować poczynania przez ubiegłe 6 lat. Co otrzymało miasto? Podpowiem: skate, bieżnię, plac zabaw, kilka chodników, ulic i oczywiście - igrzyska w postaci triathlonu, Dni Susza, grochówki, itp.
Chyba już wszyscy zapomnieli albo nawet nie wiedzieli o szkoleniu dla sołtysów w ekskluzywnym hotelu!
Proszę również nie zapominać o suskim MOPS-ie. Ktoś nim kieruje - nie jest to osoba anonimowa. Ten, kto daje, ten zawsze oczekuje na wdzięczność - truizm!
Śmieszą mnie płaczliwe wypowiedzi na temat balu w Chełmżycy. Tak w Suszu było od zawsze, ale na balach tych brylowało "towarzycho" tylko z miasta i dlatego poprzednik obecnych włodarzy poległ, bo się pogubił w rachubach. Na dziś nasi suscy "celebryci", odsuwani od korytka, szukają pomocy od zaprzyjaźnionych celebrytów z warszawki licząc, że będzie tak jak dawniej. A ludzie z miasteczka żyją z dnia na dzień i czekają na kolejne igrzyska i darmową grochówkę.
Nie da się zabić smoka, szczypiąc go w palec u łapy. Smokowi należy ściąć wszystkie łby. A potem... Potem trzeba tylko uważać, żeby z tej radości nie wyhodować kolejnego potwora.

Ps. Chyba troszkę przesadziłam z tym potworem :)

Odnośnie wpisu numer: 36328

A tak retorycznie zapytam.
Czy jeśli chodnik jest odśnieżony, a droga nie, to wtedy samochody mogą jeździć chodnikiem?
Prawo mówi jednoznacznie, że nie można i można za to dostać mandat, ale przyzwoitość każe policji przymykać oko na takie zachowania (rower w zimie na chodniku, gdzie ścieżka rowerowa jest nieodśnieżona).

Odnośnie wpisu numer: 36326

Pani Ewo!
Prawdą jest, że nauczyciele maja ciężką pracę.
Pani wpis mówiący o 19 czy 20 godzinie, gdzie większość pracuje 40 godz - nie wiem czy jest szyderstwem czy skrajnym brakiem obycia życiowego. Pyta Pani, w którym zawodzie pracuje się 2-3 godziny za darmo - mam nadzieje, że to tylko prowokacja.
Dziękuje, że przypomniała mi Pani, iż wśród nas nadal są osoby takie jak Pani i żyją w pięknej bańce nieświadomi życia. Dlaczego jest Pani kilka razy w tygodniu w szkole? Wyciera Pani nos dziecku? Donosi kanapeczki, czy może pracę domową?
Naprawdę jestem zbity z tropu, nie wiem czy ten wpis jest pięknym sarkazmem, czy obrazem rzeczywistości.

Odnośnie wpisu numer: 36317

Za 40 tys. zł wydane na tę noworoczną szopkę w Suszu można byłoby zakupić 4 tys obiadów dla dzieci i to takich za 10 złotych, a nie takich jakie daje się dzieciom w tutejszych szkołach, czyli cienka zupka lub buła i parówka w najtańszym wydaniu.
Czasami trzeba rozważyć, co jest ważne.
Zasłużonych (czytaj: sługusów) w tej gminie należycie się wynagradza, a im wciąż przyjemność sprawia ubaw za nie swoje pieniądze.
Gdy oglądam zdjęcia z tego dorocznego wydarzenia, zastanawiam się dokąd to nas zaprowadzi.

Odnośnie wpisu numer: 36326

Faktycznie hałas jest w szkole nie do zniesienia. Ale w innych zawodach też są różne uciążliwości.
Kolega do pracy udaje się na godzinę 2:00 (noc) piecze chleb a później jeszcze rozwozi. To również uciążliwe w nocy pracować zamiast spać.
A ludzie opróżniający śmietniki, czy pracujący w kanałach w smrodzie, że tylko takie zawody przytoczę. W każdej pracy są czynniki uciążliwe! To tylko my patrząc z boku nie doświadczając tego mamy skrzywione wyobrażenie o pracy innych.
Częściowo nauczycielom uciążliwości tego fachu rekompensowane przez Kartę Nauczyciela, różne jej zapisy. Czas pracy, praca za darmo, o czym tu mowa. Ludzie po 2 godziny w jedną stronę dowożeni są do pracy busami, nie ma ich codziennie w domu po 12 godzin.

"Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie..."

Odnośnie wpisu numer: 36326

I racja! Ale, jeśli byle nauczyciel, po byle awansie zawodowym w drodze prezentacji kwitów (itd) może zaprezentować swój program nauczania na zasadzie kopiuj i wklej, to mamy masakrę w oświacie. Takich jest do 30%. Oczywiście powołuje się na program tzw. ministerialny, których dla każdego przedmiotu mnóstwo publikowanych, owszem mogą być one niezłe. Jednak to jest metoda: KOPIOWANE I WKLEJANE jako swoje.

A wie pani jak dziś produkują magistrów pedagogiki, nie tylko zresztą tej specjalności, na prywatnych uczelniach? Metoda: Kopiuj i wklej. Potem magistrzy, tak wykształceni zostają dyplomowanymi nauczycielami i uczą nasze dzieci.

Czy nie jest to paranoiczne, by np. nauczyciel z tytułem mgr nauczania początkowego, ale po studiach podyplomowych (3 sem, od 1 października do 15 lipca) z matematyki i informatyki, dostał uprawnienia do prowadzenia matematyki licealne klasy maturalne? Takie ma uprawnienia. Faktem jest, że szanujące się licea nie pozwolą sobie na taki numer.

Odnośnie wpisu numer: 36321

To tylko wierzchołek góry lodowej.
Zapraszanie byłych działaczy czy osób postronnych to już tradycja. A koło gospodyń bodajże z Ulnowa to specjalny bonus? Nie reprezentantka, tylko większość Pań tam należących. I siedziały, obserwowały, szeptały... A to ci dopiero gratka. Ale o zasłużonych dla gminy i miasta to już się nie pamięta, oj krótka ta pamięć, krótka.
Też byłam, wódkę piłam, a co obserwowałam to Wam opowiedziałam.

Odnośnie wpisu numer: 36322

Denerwują mnie ludzie, którzy czekają aż zmiany muszą być dokonywane przez tzw. górę. Wiele rzeczy można wyegzekwować oddolnie i zmusić nasze "elity" władzy do działania. szczególnie ważne jest to w tematach dotyczących naszych dzieci, bo czas tu biegnie nieubłaganie i kolejne roczniki są wtłaczane w bylejakość od startu. Byle jaka nauka, byle jaka wiedza, byle jaka praca, byle jaka władza itp. itd.

Byle jakość nauczania wynika przede wszystkim z fatalnej jakości kadry nauczycielskiej,która jest między innymi wynikiem naboru pociotków w okresie dużego bezrobocia, niewyobrażalnej szkodliwości tzw. Karty Praw Nauczycieli i co za tym idzie niemożności usunięcia ludzi bez wiedzy i ambicji z szeregów kadry nauczycielskiej. Zawsze uważałam że wśród nauczycieli powinna się dokonać swego rodzaju lustracja merytoryczna. Jakie podstawy do nauczania przedmiotu ma nauczyciel kończący roczne studia(!?) podyplomowe w Iławie czy Słupsku itp.i to krańcowo różne od podstawowego ,wyuczonego kierunku.

Czemu np. w szkołach średnich starostwo nie może wprowadzić premiowania dla nauczycieli za jakość nauczania. Np. z tytułu wyższej średniej w klasie z danego przedmiotu od średniej krajowej otrzymuje przez caly rok dodatek w wysokości 500-600 złotych a w przypadku średniej wojewódzkiej 300 złotych.

Znaczący system premiowania powinien również dotyczyć dyrekcji ale w przypadku braku wyników lub ich spadku (bez rzeczowego uzasadnienia) powinni odchodzić ze szkoły tak nauczyciele jak i dyrekcja. W szkole jest większa odpowiedzialność za pracę, tu chodzi o człowieka, którego nie tylko trzeba wykształcić ale i wychować.

Patrząc na zdjęcia z ostatniej - i nie tylko - studniówki mamy dowód jak marne jest wychowanie.Niektóre panienki chyba pomyliły lokale i imprezy. Od małego trzeba uczyć dzieci, że strój i zachowanie winny być zgodne z miejscem i rodzajem imprezy. Studniówka winna być w szkole w odpowiednim stroju a resztę życia jak komu pozwoli uczciwie zarobiona kasa, można spędzać w lokalach w takich strojach, jakie się komu podobają.

Wszyscy mówią o szkołach prywatnych,że to dla elit - u nas głównie finansowych - ale na studniówkę w tych szkołach sporo naszych panienek nie miałoby wstępu i na tym polega dobre wychowanie,które trzeba chyba zacząć od kadry.

Jeśli chodzi obecną reformę to sama likwidacja gimnazjów bez zasadniczych zmian w programach nauczania i przygotowania kadr nauczycieli mających wiedzę i CHĘĆ do pracy,nic nie zmieni."Stara" kadra, która miała wyniki pracując często naprawdę za marne grosze już się wykrusza.Wśród młodych nauczycieli jest sporo ciekawych ludzi ale żeby utrzymać się w szkole musieli zaakceptować "brak wychylania się z ambicjami i wiedzą" inaczej starzy wyjadacze nauczeni,że najspokojniej pracuje się wg zasady BMW by się ich pozbyli.

Moim zdaniem zmiany powinny najszybciej dotyczyć liceów, tej młodzieży nikt nie zwróci straconych szans i marzeń. Osoby odpowiedzialne za ostatnie (sprzed kilku lat)zmiany nauczania w liceach powinny stanąć przed sądem.To one spowodowały, że uczniowie z mniejszych miejscowości zostali wyeliminowani całkowicie z możliwości ubiegania się o studia na renomowanych kierunkach o ile nie mają możliwości skorzystania z "korków" u Fachowców z odchodzącej na emerytury Kadry.

Odnośnie wpisu numer: 36321

Tak właśnie wygląda praca naszego samorządu w Suszu – bale, hulanki, swawole.
Spotkanie noworoczne jest najważniejsze w naszym mieście.
SŁUŻBA LUDZIOM I SWOIM MIESZKAŃCÓW TO TYLKO PUSTE HASŁA.
Inne problemy codzienne mieszkańców NIE INTERESUJĄ ani radnej Reginy, ani Krzysia-Pysia. Ale za to nowa kiecka radnej pokazana na FB skupia aż 50 komentarzy, bo trzeba iść na bal alkoholowy za kasę swoich mieszkańców z Bronowa.
"GWARANTUJĘ DALSZY ROZWÓJ GMINY"
No i mamy rozwój imprez alkoholowych za nasze pieniążki!

POŁĄCZYLI SIĘ W GROBIE...

Po tragedii odbył się już pogrzeb 35-letniej Olgi z Iławy oraz jej dwóch nowonarodzonych synów. Zamarznięte ciała chłopców policjanci znaleźli na balkonie mieszkania kobiety, która po krwawieniu konała w szpitalu.
Ciała całej trójki spoczęły na cmentarzu przy ul. Piaskowej w Iławie.

Temat: Jazda rowerem po chodniku [strona 5].
Przepisów należy przestrzegać. Po to są. Pytanie moje: Czy na obwodnicy też mam jechać jezdnią?
A na Piaskowej? Ścieżki rowerowe nie są tam odśnieżone, nie są posypane, jedna ślizgawka. Pogoda dość ładna. Więc według przepisów powinnam jechać jezdnią? Nie chciałabym dostać mandatu za jazdę chodnikiem.

Odnośnie wpisu numer: 36313

Co to znaczy "wygonić 30% nauczycieli"...?
Panie Marszałku!
Ktoś nie ma pojęcia co się dzieje w szkołach, jakim zmianom odgórnym muszą sprostać nauczyciele... Każdego roku nowa podstawa, praca za darmo w ramach 19. i 20. godziny. Niby jest to zniesione, ale w szkołach nadal funkcjonują takie godziny i na nich to właśnie albo uczniowie rozwijają swoje zainteresowania, albo nadrabiają zaległości w nauce. Pytam: w którym zawodzie pracuje się dwie lub trzy godziny w tygodniu za darmo?!
Proszę spróbować indywidualnego podejścia do ucznia w np. 30-osobowej klasie.
Podziwiam nauczycieli za ich pracę. Jestem w szkole kilka razy w tygodniu na przerwach... Można zemdleć od hałasu.

Odnośnie wpisu numer: 36317

Przecież ich ktoś wybrał!
Są już 2 kadencję, a wszystko wskazuje, że będą 3 i więcej.
Mnie to zbytnio nie dziwi, bo Orwella znam na pamięć:
"Czemu nie brać życia takim, jakie jest?"
"Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim."
Na dobranoc proponuję lekturę do poduszki: "Dociekania psa" F. Kafki.
No to - zdrowie pięknych pań...

A jeśli się rozchodzi o nominacje do Człowieka Roku, to ja tym razem zagłosuję na człowieka sportu, jedynego wychowanka naszego, wioślarza z klubu WiR, olimpijczyka Miłosza Jankowskiego!
Ten człowiek wart tego, gdyż dał przykład tytanicznej pracy nad sobą w uzyskaniu promocji olimpijskiej i wejścia aż do [finału] olimpijskiego.
Taki sukces należy docenić, gdyż zdarza się takiemu miastu jak nasza Iława raz na może 100 lat.

Odnośnie wpisu numer: 36313

W pełni się z tym zgadzam, Panie Marszałku.
Wcale nie napisałem, że uważam iż obecny system edukacji jest dobry. Napisałem tylko jak jest.
To co Pan napisał jest jednak pewnym idealizmem. Nie do zrealizowania obecnie w naszym kraju. Może za 2-3 pokolenia. Reforma, którą chce przeprowadzić obecny rząd też w tej materii niewiele zmieni. Będzie reorganizacja pracy szkół i tyle.
Poziomu nauczania to nie poprawi, a może jeszcze pogłębić przepaść edukacyjną między dziećmi w dużych miastach i wsiach. Jest niestety niż edukacyjny i nauczyciele skupią się w najbliższych latach na utrzymaniu pracy. Powinni zostać ci najlepsi, a te 30%, o których Pan wspomina powinno zmienić zawód, ale tak nie będzie.
Z zawodu odejdzie też wielu tych dobrych... Dlaczego?
To temat na inną dyskusję.

Odnośnie wpisu numer: 36317

Oj tam, oj tam! [...] [...] [...]
[...] [...] [...] [...] [...] [...]

Trzymaj się jednego pseudonimu. Nie wymyślaj kolejnych
i nie próbuj tworzyć sztucznego tłoku, bo i tak to widzimy.

Odnośnie wpisu numer: 36319

Noworoczna szopka w Suszu!

Na zdjęciu: koleżanki burmistrzów Susza - Michałowska i Słodowska - bardzo dobrze bawiły się również na parkiecie. Tu nasuwa się pytanie: czym sobie zasłużyły aby bawić się z alkoholem i tańcami za publiczne?

Odnośnie wpisu numer: 36317

Noworoczna szopka w Suszu!

Dwie pierwsze osoby od prawej: przyjaciółki burmistrzów Susza, byłe sołtyski - z Michałowa Pani Tomaszewska i z Januszewa Pani Słodowska (przyjaciółka Pana Zdzichowskiego).

Odnośnie wpisu numer: 36307

Noworoczna szopka w Suszu!

Rozpusta na całego i to za gminne pieniądze!
Imprezka noworoczna kosztuje nas aż ponad 40 tys. złotych.
Za te pieniądze można np. wyposażyć dzieciom pracownie komputerową. Czemu te spotkania służą?
Czy nas stać na to, aby koleżanki burmistrza Pietrzykowskiego i zastępcy Zdzichowskiego uczestniczyły na spotkaniu noworocznym w Chełmżycy?! Spijały sobie ekskluzywne kolorowe drineczki, zajadały się ciasteczkiem i pysznymi daniami.
Czerwone twarze i uśmiechy radnych miasta i powiatu to bezcenny widok. Wymiotować mi się chce.
To nie mieści się w ludzkiej głowie. Kto zapłacił za alkohol na spotkaniu noworocznym urzędników? Znowu my podatnicy?
Inne gminy odeszły od takich spotkań, ale burmistrz Susza czuje się bezrefleksyjnym Panem i swawolnym władcą Ziemi Suskiej! Za publiczne pieniądze robi sobie prywatny folwark i udaje, że on tylko kulturalnie dziękuje za zaangażowanie.
Panie burmistrzu Pietrzykowski! A jak Panie byłe sołtysowe z Różnowa i Januszewa odwdzięczą się za zaproszenie? Bylejakość na najwyższym poziomie! (obecnie sołtysem Januszewa jest Pan Ksiuk, a Różnowa Pan Tomaszewski).

Od lewej przy drinkach: radny Susza Grzegorz Zalewski, radna powiatu Regina Szpindler.
Od prawej przy drinkach: sekretarz Susza Małgorzata Podogrodzka i sołtysi z Dąbrówki, Jakubowa Kisielickiego, Nipkowia.

Odnośnie wpisu numer: 36313

Panie Marszałku.
Ma Pan dużo racji, ale drogą do sukcesu jest ciągła nauka i doskonalenie, nie tylko w latach młodzieńczych.
Niestety w Polsce jest grupa nieedukowalna, która hamuje rozwój Kraju. Często są to osoby na stanowiskach, dla których - co przykro pisać - priorytetem jest utrzymanie się na stołku oraz topienie wszystkich utalentowanych.
W moim odczuciu sporo stanowisk w budżetówce tak właśnie wygląda.

[Próba] samobójstwa w urzędzie! Elbląg w szoku!

Urzędniczka przyszła do pracy w poniedziałek o godz. 8, otworzyła okno i z najwyższego piętra rzuciła się na dziedziniec ratusza. Trafiła w busa, przeżyła, stan krytyczny.
Akurat w momencie uderzenia przechodziła obok pojazdu inna kobieta.
Na skutek odgłosu uderzenia i widoku ciała wpadła w tak głęboki szok, że od tygodnia nie mogą jej ustabilizować w psychiatryku.

Odnośnie wpisu numer: 36311

Panie Franek! Drogą do sukcesu Państwa Polskiego jest wychowanie i nauka młodzieży.
Podstawą tego są: myślący rodzice plus dobrze uczący nauczyciele + słuchający uczniowie + mądry system programowy.
Nauka polegająca na przekazie indywidualnym, nie prezentacji z internetu idiotyzmów. Wymagający od ucznia i nauczyciela, ludzki system oceny ucznia. Nie testowy, nie komputerowy, ale przez osobistą rozmowę nauczyciel-uczeń. Amen.
Ps. By dojść do celu, należy wygonić około 30 procent tzw. nauczycieli dyplomowanych, którzy jawią się jako nauczyciele, ale podwyższyć wtedy zarobki o 100%, przy pracy tylko na etacie w szkole od 8:00 do 16:00, łącznie z wykładem przy tablicy.

„German Death Camps” (Niemieckie Obozy Śmierci) to akcja, której celem jest zwalczanie kłamliwego określenia „polskie obozy zagłady”, pojawiającego się często w zagranicznych oraz polskojęzycznych mediach.

Specjalna witryna autorstwa IPN (w kilku językach).
Niemieckie obozy w okupowanej Polsce 1939-45.

http://www.TruthAboutCamps.eu

Odnośnie wpisu numer: 36301

Nie rozumiem Marszałku co mam Ci odpisać. Przecież nie będę podstawy programowej liceum i zdawania matur tłumaczył. Każdy może to sprawdzić, a że rodzice nie wiedzą...
No cóż, przyczyn może być dużo... A fakt jest taki, że matury są dwie: podstawowa i rozszerzona.
Nie wnikam za bardzo w inne przedmioty, ale co roku sprawdzam sobie wiedze z matematyki co tam jeszcze pamiętam z przed 30 lat :) i różnica w wiedzy którą trzeba posiadać by dostać 80% w maturze podstawowej i 80% rozszerzonej jest gigantyczna.
Były lata, że w teście gimnazjalnym niektóre zadania matematyki były trudniejsze od tych na podstawowej maturze. Na rozszerzonej to inna bajka. Nie dziwi więc, że dobre uczelnie wymagają dobrze zdanych matur "rozszerzonych", bo wiedzą, że mają dobrze przygotowanych uczniów, choć niektórzy narzekają, że to jeszcze za mało.
Teraz chyba z biologii, chemii czy fizyki można zdawać wyłącznie maturę rozszerzoną.

Odnośnie wpisu numer: 36309

Niewiele kilka dni temu zaliczyłem spotkane urodzinowe, taki mały bal. Pomijając już, że gości było ze 20, to większość ze wsi, ale 2 osoby były z samej Iławy. Osobnicy kojarzeni raczej z nawigacją po Jezioraku. No i co?
Bardzo pozytywnie odnosili się jako o dobrym gospodarzu z Ratusza, Adamie Żylińskim.
Udając mało zorientowanego, podczas rozmowy waliłem głupa na całego.
Gdy gadki weszły na lokalne tematy gospodarcze udawałem sceeeeptyka.
Narzekałem, że to źle, tamto paskudnie. Wtem jeden z nich, naindyczony do czerwoności, ledwo na mnie nie wskoczył walnąć w łeb, że niby trzymam z tymi ze starostwa politykierami PO, co nic nie robią tylko całymi dniami i weekendami spiskują.
Spuściłem z tonu, przyznałem rację, pochwaliłem za wyczucie. A potem na uboczu pomyślałem se, że Naród wcale nie taki w kaszę dmuchał guuuupi.

Odnośnie wpisu numer: 36308

Na 100% będzie mógł Żyliński wystartować ponownie, bo:

1/. teraz biegnie pierwsza Jego kadencja z wyboru powszechnego;

2/. tamte dwie kadencje się nie liczą, gdyż On miał przerwę (podwójną)
[Maśkiewicz i Ptasznik], a wcześniej wybierała Go zbieranina radnych.

My ORMO-wcy wiemy, że Adam Żyliński powinien dokończyć to, co zaczął.
Tak mówi ulica, świetlica i plotkara-baletnica.

Czy jeśli wejdzie w życie nowa ordynacja wyborcza do samorządów, to Burmistrz Iławy Adam Żyliński nie będzie mógł kandydować ponownie?

Coś nie widać komentarzy po spotkaniu noworocznym zorganizowanym przez władze Susza [w piątek].
Czyżby jeszcze trzeźwieli...?...?...?... :-)
Zapewne wiele osób czeka na obszerną relację z tej "ciekawej" imprezy.

Odnośnie wpisu numer: 36304

Z mojej perspektywy Pani Alicjo śmiesznie wygląda sformułowanie, że kłamię, ponieważ słyszałem od dwóch matek, że nie było światełka, a ich dzieci na to czekały.
Poza tym mieszkam bardzo blisko centrum i widziałem ile osób było "na mieście" tego dnia i ile z nich było z dziećmi.
Kłamstwem, a raczej nieprawdziwą sugestią jest to, że na światełko do nieba czekały tylko dzieci z kinoteatru, a na zewnątrz nie było żadnych innych. Zresztą na pewno dzieci byłyby wniebowzięte spędzając czas od 15 do 20 na licytacji.
Zapis, że sponsor musi szukać możliwości sponsorowania i się zgłaszać, przelał czarę goryczy i sprowokował tych kilka postów.
Pani Alicjo, poda Pani przykład moich wkurzających nieprawdziwych wypowiedzi. Jedynie sformułowanie, że ICK ma promować miasto może być dyskusyjne, ale to już wyjaśniłem, co Pan Marek zaznaczył, że tak duże imprezy powinny być realizowane "wraz z ratuszem" - tak jak to się dzieje w innych miastach.
ICK organizując dużą imprezę i tak promuje miasto, ale wiem, że są osoby, które tak wąsko patrzą na świat, że tego nie zauważą.

Ku uwadze wyznawców sekty Owsiaka.
Trzeba się zdecydować - albo ratowanie życia albo poniedziałki śmierci.

Odnośnie wpisu numer: 36297

Panie Aleksandrze, tak się składa, że byłam do końca licytacji WOŚP w kinoteatrze i 5 minut przed godz. 20:00 na sali było jakieś 20 osób, w tym raptem kilkoro dzieci, więc kłamie Pan mówiąc, że "wiele dzieci" czekało na "światełko do nieba".
Wkurzają mnie te Pana nieprawdziwe i ciągle populistyczne wypowiedzi na temat ICK. Jaki ma pan w tym interes żeby pisać takie bzdury? Proszę się opamiętać.
A poza tym mam wrażenie, że Pan i Panu podobni winią ICK za wszystkie nieszczęścia tego miasta.
Co do promocji, jakoby ICK miało odpowiadać za promocję miasta i imprez, większej bzdury nie słyszałam. Wobec tego od czego jest wydział promocji w urzędzie - od zamawiania gadżetów?!
Niech się Pan nie ośmiesza...

Odnośnie wpisu numer: 36302

Szanowna Pani, widać nie rozumiem podstawowych rzeczy.
Nie wiedziałem, że dzień Owsiaka i WOŚP stał się moim dniem. Nigdy nie patrzyłem na zbiórkę pieniędzy przez WOŚP [...] jako czyjś prywatny dzień. Nie wiedziałem, że logiczny wniosek z poprzednich lat, w którym "światełko do nieba" było nieodłącznym elementem WOŚP, jest gwałtem na logice. Zwrot "światełko do nieba tradycja" jest wg Google na 94 800 stronach. Widać "moje" sformułowanie jest osamotnione.
[...]
Widać tradycja strzelania w Nowy Rok na dużym obszarze jest ok, ale pojedynczy pokaz sztucznych ogni już nie?
Zresztą wcześniej po określeniu Iławy jako "zapyziałego miasteczka" jak i bardzo częstych wycieczek osobistych w stosunku do wielu użytkowników forum nie wiedzę sensu tłumaczenia moich wypowiedzi.

Odnośnie wpisu numer: 36297

Szanowny Panie, z całym szacunkiem, ale Pan nie rozumie podstawowych spraw!

"Jak wytłumaczyć dziecku, że pokaz sztucznych ogni, który w moim odczuciu jest tradycją, nie odbędzie się?"

Szanowny Panie, tradycją są święta: Boże Narodzenie, Nowy Rok, Trzech Króli, Wielkanoc i wiele innych.
Mówienie w tym Pańskim dniu o tradycji w przypadku detonacyjnego show bez głębszej treści to po prostu zwyczajny gwałt na logice.

Ps. W imieniu setek piesków, kotów, tysięcy ptaszków i innych naszych "braci mniejszych" - serdeczne Bóg zapłać za brak detonacji fajerwerków!

Odnośnie wpisu numer: 36292

"Trzeba mieć z matury rozszerzonej - czy to z matematyki, fizyki - chociaż 80-90%, a aby dostać się np. na medycynę; to co najmniej 90% z chemii i biologii".

Pytanie moje: czego te 80-90%, co?
Znam takie rodziny, których dzieci zdawały matury, a rodzice kompletnie nie wiedzieli, że są dwa typy matur: ta podstawowa, czyli zero - no i ta o rozszerzonym programie. Zorientowali się po fakcie, kiedy abiturientowi odbiło w mózgu i zechciał startować na farmację. A głąb jakich rzadko.

Odnośnie wpisu numer: 36293

Wystarczyło jedno zdanie z wypowiedzi Pani rzecznik policji i wszystko stało się jasne:
"Zapłaci z własnego OC za naprawę barierek, został więc wystarczająco ukarany i pewnością zrozumiał własną winę".
Tymczasem gdy pieszy, przekraczający jezdnię w niedozwolonym miejscu, nigdy nie zrozumie swojej winy (nikomu ani sobie niczego nie wyrządził), no to trzeba go ukarać!
[...] Od wzniosłości do śmieszności tylko krok, niestety :-(

http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Piratowi-pouczenie-wystarczy/4906

Odnośnie wpisu numer: 36286

Panie Marku, moje wpisy dotyczyły Pana wypowiedzi na forum, jak i niepotrzebnego ataku personalnego.
Z Panem Dominikiem Jaskulskim już dawno rozmawiałem przelotnie w amfiteatrze na temat promocji oraz - moim zdaniem - fiaska promocji koncertu "Diamon Head".
ICK - w moim odbiorze - jest od promowania miasta, jak i wydarzeń kulturalnych.
WOŚP zawsze był wspierany przez ICK i "zawsze" było światełko do nieba. W tym roku tego zabrakło, a wiele dzieci czekało na ten pokaz. Jak wytłumaczyć dziecku, że pokaz sztucznych ogni, który w moim odczuciu jest tradycją, nie odbędzie się?
Rozumiem, że z pieniędzmi jest krucho i ciężko jest znaleźć sponsora, ale to tak samo jak z piłką nożną - można czekać na podanie, albo wyjść do piłki (polecam film o Pele, rewelacyjne dzieło). Czekanie zazwyczaj jest słabą strategią.
Dużo lepiej zostałaby przyjęta informacja, szukaliśmy, próbowaliśmy, nie udało się, ale za rok damy z siebie więcej.
Bardzo duży wpływ na moje myślenie miały słowa "Nie przegrywa ten, kto upada, tylko ten kto się nie podnosi". Wszyscy wielcy popełniali błędy, a porażka jest lepszą lekcją niż darmowy sukces.
Wracając do promocji, od wielu lat istnieje stereotyp promocji ICK. Prawda może być zupełnie inna, ale ze stereotypu bardzo trudno jest wyjść, więc szanuję Pana Dominika, że podjął się tak odpowiedzialnego i trudnego zadania.
Jeśli chodzi o wydział promocji miasta, to uważam, że Pan Piotr Ambroziak na pewno jest w stanie pomóc, chociażby radą.
W ICK regulaminowo za "(...) prowadzenie spraw z zakresu inwestycji własnych oraz współpracę z odpowiednimi komórkami Urzędu Miasta, w sprawach inwestycji realizowanych z budżetu miasta" (BiP) odpowiedzialny jest kierownik administracyjny, MAREK OLZACKI, ale od maja 2016 wisi ogłoszenie rekrutacyjne [...], tak więc nie rozumiem co się organizacyjnie dzieje w ICK.
Na stronie samego ICK też nie ma bieżących danych, kto aktualnie pełni funkcję kierownika.
A Pana pomysł na współpracę międzywydziałową w Iławie, najlepiej jeszcze w ujęciu projektowym, da olbrzymi skok jakościowy promocji.

Odnośnie wpisu numer: 36278

Bardzo lub dobra frekwencja jest od jakiegoś czasu chyba na wszystkich imprezach organizowanych przez ICK.
Nawiązując do Twojego hasła, że promocja leży, to zapewne ludzie na imprezach zbierali się tak z ulicy. Po prostu domyślali się, że coś akurat się dzieje w amfiteatrze, hali lub kinie...
Oglądam 90 proc. tych imprez i dziwi mnie Twoje zdanie, bo coś tu się nie zgadza. Musisz w wielu przypadkach wygumkować ze zdjęć publiczność, by pasowało do Twojej wizji.

Nowa ustawa obniża emerytury i renty „za służbę na rzecz totalitarnego państwa” funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa (SB) PRL do 31 lipca 1990 roku.
Maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS, czyli:

- emerytura - ok. 2 tys. zł,
- renta - ok. 1,5 tys. zł,
- renta rodzinna - ok. 1,7 tys. zł

Odnośnie wpisu numer: 36269

Ja się Marszałku z Tobą ogólnie zgadzam, że nie tylko o rankingi chodzi w nauce.
Jednak w obecnym czasie wielu młodych ludzi się tym kieruje. No może niekoniecznie rankingami konkursowymi, ale tymi jeśli chodzi o wysokie procenty w zdawaniu matur rozszerzonych.
Dzisiaj nie wystarczy w najlepszych uczelniach piątka z przedmiotu. Trzeba mieć z matury rozszerzonej - czy to z matematyki, fizyki - chociaż 80-90%, a aby dostać się np. na medycynę, to co najmniej 90% z chemii i biologii. I te rankingi dla młodzieży się liczą.
A że idą wówczas do tych liceów najlepsi to i w konkursach są wysoko, ale to taki poboczny skutek.
Jest też niż demograficzny i do liceów przyjmuje się coraz słabszych uczniów. Gdyby zachowano stare progi to wielu nauczycieli pewnie straciłoby pracę, bo byłoby za mało uczniów. Tylko najlepsze licea w Polsce nie mają problemów z naborem.
Dlaczego?
I tu się koło zamyka, bo najzdolniejsza młodzież patrzy na rankingi.
Rankingi.
Jest też taka prawda czy nieprawda, nie wiem, może legenda, która przyczepiła się do Żeromka, że bez korepetycji nie da rady. A to źle świadczyłoby o szkole.
Naprawdę szkoda, bo kiedyś skończenie tego liceum to było coś.

Odnośnie wpisu numer: 36271

I właśnie sprawą utrzymania lokalnych dróg w okresie zimowym powinno zająć się CBA oraz prokuratura spoza Iławy.
Tutaj lokalnie łapka łapkę myje i biznes się kręci, kasa płynie do kieszeni a kierowcy każdego ranka poskładani po przydrożnych rowach.
Dziadostwo takie tylko w powiecie iławskim.

CZY PRAWO JEST RÓWNE DLA WSZYSTKICH...?

Młody kierowca BMW uderzył w barierki oddzielające pasy ruchu na ulicy Ostródzkiej w Iławie. Nic mu się nie stało. Zniszczył swój samochód i barierki, za które 19-letni nowicjusz będzie musiał zapłacić. Policjanci ukarali go tylko pouczeniem. Zdaniem naszych forumowiczów, to za mało.

http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Piratowi-pouczenie-wystarczy/4906

Odnośnie wpisu numer: 36282

Dotacje na sport.
Powinien być współczynnik zwiększający kwotę dotacji odpowiednio za sukcesy w gradacji: kraj, europa, świat.
Niech radni trochę się wysilą umysłowo i wprowadzą jakiś regulamin.
Marni kopacze piłki dostaję forsę za marne wyniki w klasie "wieś". [...]

Odnośnie wpisu numer: 36285

Na 100 procent droga Susz-Iława będzie w piątek czarna jak należy żeby goście mogli dojechać na spotkanie noworoczne władz Susza do zajazdu w Chełmżycy.
Ciekawe czy po tak zakrapianym spotkaniu, jak to bywa zwykle, akurat w tym dniu nie będzie żądnych kontroli trzeźwości no okolicznych drogach.

Odnośnie wpisu numer: 36278

Panie Aleksandrze, skoro Pan wie lepiej jak powinna wyglądać promocja w ICK, proszę wybrać się na kawę do Pani dyrektor i przedstawić swoją koncepcję.
Promocją zajmuje się były dziennikarz Dominik Jaskulski, więc chyba wie jak to się robi.
Według mnie w promocję dużych imprez powinien się włączyć Wydział Promocja Miasta w ratuszu. Tak dzieje się np. w Ostródzie, Olsztynie itp.

Odnośnie wpisu numer: 36280

To, co się dzieje z drogą Susz-Iława to jakaś parodia i wywalanie kasy w błoto.
Odcinek Susz-Chełmżyca to tragedia. Od Chełmżycy do Iławy nieco lepiej. Jest tak samo od wielu wielu lat.
Niech się w końcu wezmą do roboty w starostwie zanim będzie za późno.

Odnośnie wpisu numer: 36263

Słychać wycie?
ZNAKOMICIE!

Słychać żale?
DOSKONALE!

Odnośnie wpisu numer: 36261

Idąc tym Pana tokiem myślenia, to każdy nauczyciel jest finansowany z budżetu miasta.
Nauczyciele uczący wychowania fizycznego w klasach sportowych mają również lekcje z innymi klasami. Są pracownikami G1. Klasy sportowe to tylko część ich etatu. To, że trenerzy utrzymywani są przez miasto to totalna bzdura i kłamstwo.
Budynek bazy wioślarskiej utrzymywany jest z kasy miasta tak jak każdy inny obiekt miejski: hala sportowa, stadion, orliki itd. Dlaczego, mówiąc o finansach wioseł, mówi się o utrzymaniu bazy przez miasto i wlicza się to w całość? Natomiast jeśli mówi się np. o piłkarzach to nikt nie wspomina o tym, że miasto utrzymuje stadion.
Zgadza się, że w Iławie mamy wiele dyscyplin sportowych i stowarzyszeń. Ale dyscypliny, które wyraźnie odnoszą największe sukcesy to siatkówka, wioślarstwo i żeglarstwo.
Kwestia podejścia do sposobu finansowania sportu zawsze będzie kością niezgody. Są tacy, którzy uważają, że każdy powinien dostać po równo czy też proporcjonalnie. Ale są też tacy, którzy uważają, że finansowanie w dyscyplinach odnoszących największe sukcesy na arenie nie tylko ogólnopolskiej powinno być współmierne do osiąganych sukcesów.