Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

Forum

46611. 
Odnośnie wpisu numer: 46607

No i kolejny raz radna Ewa Jackowska została dosłownie sklepana podczas sesji Rady Miejskiej [w Iławie] w sprawie "ronda z dziurką".

Znowu ją w klubie PO napompowali i, jak zawsze rozgalopowana niczym ślepa kobyła, rozbiła się z hukiem o ścianę.

Wielkiego "newsa" sprzedała do portalu "info-finfo", kreując wielką drakę, że ratusz rzekomo musi "kupę kasy płacić prywatnemu wykonawcy po przegranej sprawie sądowej". Bzdura!

Pod koniec sesji rady miasta [czwartek 19.12.] Pani mecenas Aleksandra Koźlińska ten "sensacyjny temat" radnej Jackowskiej rozebrała na czynniki pierwsze. I okazuje się co?

W skrócie. Wykonawca ronda nie wykonał roboty jak należy i ponosi z tego tytułu należytą karę zapisaną w umowie z urzędem i żaden, nawet taktyczny wniosek do sądu mu nie pomoże.

Ciekawe czy teraz "info-finfo" napisze sprostowanie? Ile jeszcze takich strzałów w splot musi dostać ta kobieta, żeby w końcu zmądrzała...?
 radny bezradny
 Iława, Czwartek 19-12-2024

46610. 
"Uśmiechnięci" obiecywali solennie, że po zmianie władzy będą wielkie podwyżki płac dla nauczycieli.
A realia są dziś takie, że kot napłakał do miski. Jest złość i zgrzyt zębów.
Ba, więcej. Nauczyciele zapłacą aż 32% podatku za nadgodziny.
 belfer z małej klasy
 Lubawa, Czwartek 19-12-2024

46609. 
Słowa „Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim” pochodzą z Księgi Izajasza i są kluczowym przesłaniem chrześcijaństwa.

Te słowa zostały przytoczone przez Jezusa w synagodze w Nazarecie, gdzie oznajmił, że wypełniło się to proroctwo w Jego osobie. Te wersety niosą w sobie głębokie przesłanie o misji, powołaniu i współczuciu dla najbardziej potrzebujących.

Prorok Izajasz, a później sam Jezus, przypomina nam, że misja głoszenia dobrej nowiny pochodzi od samego Boga. Obecność Ducha Świętego jest źródłem siły, odwagi i mądrości potrzebnej do realizacji Bożych planów. Każdy, kto odczuwa w swoim życiu działanie Ducha, zostaje w pewien sposób „namaszczony” – powołany do służby innym, niezależnie od swojej pozycji społecznej czy stanu życia.

„Ubodzy” oznaczają nie tylko tych, którzy cierpią niedostatek materialny, ale także tych, którzy są ubodzy duchowo, smutni, opuszczeni czy wykluczeni. Głoszenie dobrej nowiny jest zaproszeniem do nadziei, pocieszenia i otuchy. Jezus w swojej misji nie ograniczał się do jednej grupy społecznej – uzdrawiał chorych, uwalniał uciśnionych i okazywał miłość wszystkim, zwłaszcza tym, których świat odrzucił.

Te słowa mogą być również wezwaniem dla każdego wierzącego. Namaszczenie Duchem Świętym nie jest zarezerwowane jedynie dla proroków czy kapłanów. Wszyscy, którzy przyjmują chrzest i wierzą w Chrystusa, są wezwani do udziału w tej misji. Głoszenie dobrej nowiny może przybrać różne formy – pomoc potrzebującym, pocieszenie smutnych, czy po prostu świadectwo wiary w codziennym życiu.

Słowa Izajasza przypominają nam, że każdy człowiek jest narzędziem w rękach Boga, posłanym, by przynosić światło tam, gdzie panuje ciemność. Nie musimy czynić wielkich rzeczy – czasem wystarczy drobny gest miłości, by wypełnić misję głoszenia dobrej nowiny. Duch Pana Boga jest z nami, daje nam siłę i prowadzi nas w tej drodze, o ile otworzymy nasze serca na Jego działanie.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Czwartek 19-12-2024

46608. 
Najlepszy pomysł na prezent na święta
to słowa skierowane do bliskich,
''głosuję na Rafała Trzaskowskiego'',
w moim sercu decyzja już podjęta.
 Julia
 Iława, Czwartek 19-12-2024

46607. 
Odnośnie wpisu numer: 46606

Jak to się stało, że do pozostałych rond iławskich nikt i nigdy nie miał takich pretensji?
Na przykład na Rondzie Ostródzkim czy na Rondzie Dąbrowskiego, albo na Rondzie Sienkiewicza. Na wszystkich pozostałych też nie było żadnych problemów.
Choć byli też tacy, którzy pod nosem marudzili, że ronda są zbyteczne i przeszkadzają w jeździe. Niejeden "zaliczył rondo" i jak na skrzydłach przefrunął.
 Orzeł
 Iława, Czwartek 19-12-2024

46606. 
Odnośnie wpisu numer: 46604

Rondo z dziurką.
Przecież plany budowlane musieli zatwierdzić [burmistrzowie] Portjanko i Kopaczewski.
Poza tym na każdym etapie realizacji wykonuje się sprawdzenie zgodności budowy z planem. Prace przecież nie trwają 3 dni. Jeśli się na tym nie znają, powinni byli zasięgnąć opinii ekspertów.
A co, wyszło jak zwykle? Ja na nich nie głosuję. Ale ci co na nich głosowali powinni zacząć ponosić odpowiedzialność za swoje wybory.
 mieszkaniec
 Iława, Środa 18-12-2024

46605. 
Iluzja wolności – refleksja nad pozorem wyboru

Iluzja wolności to fascynujący i niepokojący koncept, który od wieków inspiruje filozofów, myślicieli i artystów do refleksji nad istotą ludzkiej egzystencji. Utrzymuje się ona w społeczeństwach jako mechanizm kontrolowania mas, dając ludziom złudne poczucie, że mają wpływ na swoje życie i decyzje. Czy jednak rzeczywiście jesteśmy wolni? A może to, co nazywamy wolnością, jest tylko konstruktem, który działa, dopóki jest wygodny i opłacalny dla struktur władzy?
Współczesne demokracje opierają się na założeniu, że obywatel ma prawo decydować o swoim losie – czy to poprzez wybór przedstawicieli, stylu życia, czy osobistych preferencji. Jednak wybory te często są ograniczone przez niewidzialne bariery: system ekonomiczny, kulturę, edukację czy media. Można powiedzieć, że wolność została „zaprojektowana” jako narzędzie, które pozwala ludziom wierzyć w ich sprawczość, podczas gdy faktyczne możliwości działania są ograniczane przez elity polityczne i korporacyjne.
Dla tych, którzy kontrolują zasoby i przepływ informacji, iluzja wolności jest korzystna. Działa jak mechanizm stabilizujący – dopóki ludzie wierzą, że mają wpływ, nie buntują się przeciwko systemowi. Zadowalają się tym, co jest im oferowane, nie kwestionując granic, które ich otaczają. W ten sposób system może działać bez zakłóceń, jednocześnie ukrywając swoje wady i nierówności.
Kluczowym aspektem iluzji wolności jest jej opłacalność. Utrzymanie pozoru wymaga inwestycji – w propagandę, edukację czy rozrywkę, które odwracają uwagę od istotnych problemów i utrzymują ludzi w stanie zadowolenia. Kiedy jednak koszty podtrzymywania iluzji przewyższają zyski – na przykład w sytuacji kryzysu ekonomicznego lub politycznego – system odsłania swoje prawdziwe oblicze. W takich momentach władza często posuwa się do jawnych form kontroli: cenzury, ograniczenia praw obywatelskich, czy wręcz przemocy.
Historia dostarcza licznych przykładów, w których iluzja wolności została brutalnie przerwana. Od rewolucji francuskiej po współczesne protesty na całym świecie – momenty kryzysowe pokazują, że wolność była często tylko fasadą, która runęła pod naciskiem realiów politycznych i ekonomicznych.
Aby wyrwać się z pułapki iluzji wolności, konieczna jest świadomość i krytyczne myślenie. Społeczeństwo musi zadawać pytania: czym naprawdę jest wolność? Czy nasze decyzje są wynikiem niezależnego wyboru, czy może manipulacji? Tylko poprzez demaskowanie mechanizmów kontroli i tworzenie alternatywnych struktur społecznych możemy dążyć do autentycznej wolności – takiej, która nie jest jedynie opłacalnym produktem władzy.
Iluzja wolności trwa, ponieważ jest wygodna zarówno dla mas, jak i dla elit. Jednak jej kruchość objawia się w momentach kryzysu, kiedy system przestaje być w stanie utrzymać pozór. Refleksja nad tą kwestią jest kluczowa, jeśli jako ludzie pragniemy przekroczyć granice narzucone przez społeczne i polityczne konstrukty. Wolność to nie tylko prawo wyboru, ale przede wszystkim świadomość – świadomość siebie, swoich ograniczeń i tego, kto naprawdę kontroluje nasze życie.

Przemyślenia na podstawie:
„Iluzja wolności będzie trwała tak długo,jak długo będzie się opłacało kontynuować iluzję. W momencie, gdy iluzja stanie się zbyt droga w utrzymaniu,po prostu zdejmą scenerię,odsuną zasłony,przesuną stoły i krzesła na bok,i zobaczysz ceglaną ścianę z tyłu teatru ”. Frank Zappa
 Natasza-peegerówka
 Susz, Środa 18-12-2024

46604. 
Oto mamy w Iławie „rondo z dziurką” na Alei Jana Pawła II (skrzyżowanie z ulicą Ziemowita koło stacji paliw Orlen).
Jedni radni drugim radnym z rady miejskiej wytoczyli na Burmistrza wojenkę – a niech!
Moim zdaniem owa inwestycja sprawdza się, ale dla samochodów tylko osobowych i zaopatrzeniowych skrzyniaków.
Jednak wielkie ciężarowe tiry na wprost jadą przez rondo środkiem, bo jak tutaj wyrobić...
Wielki tir skręcający już w ulicę Ziemowita ma kłopot (np. jak zatankować paliwo na Orlenie), mimo że jakoś na upartego skręci zajeżdżając na środek ronda, ale to niebezpieczne jest.
Zatem moim zdaniem owe rondo powinno być natychmiast przebudowane i o wiele powiększone.
 Orzeł
 Iława, Środa 18-12-2024

46603. 
Pewnie o tym nie wiecie, ale od listopada te wszystkie nowe programy typu "Aktywny Rodzic" wliczają się do dochodu w pomocy społecznej.
Wcześniej RKO się nie wliczało.
To znaczy, że np. rodziny wielodzietne mogą nie otrzymać zasiłków.
Uśmiechnięta Zmiana, co?
 Magda
 Iława, Środa 18-12-2024

46601. 
Dokładnie rok temu:
- 403 zł kosztowała baryłka ropy na hurtowych giełdach paliw.
- 5,99 zł kosztował 1 litr benzyny na stacjach paliw.

Dziś jest tak:
- baryłka kosztuje 275 złotych.
- litr paliwa na stacji 6,30 złotych.

Nawet chomik by się uśmiał.
 radny prawicowy
 Iława, Wtorek 17-12-2024

46600. 
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
 [...]
 Iława, Poniedziałek 16-12-2024
Odp. 
Czy rocznica tragedii, w której z powodów politycznych zginęło wielu górników, jest dobrym momentem do opowiadania dowcipów na ten temat?
Odpowiedz sobie sam. I nie rób tego więcej.
 Modero Kuriero
 KURIER IŁAWSKI, Poniedziałek 16-12-2024

46599. 
Adwokat, zwany Porno-Grubasem, ogłosił do kamer, że w Polsce nie ma już Sądu Najwyższego.
Na naszych oczach realizuje się plan sukcesywnego „wyłączania” organów państwa polskiego według instrukcji pewnej prorosyjskiej i proniemieckiej, a tylko polskojęzycznej „Fundacji Otwartej na Dialog”:

❌ Krajowa Rada Sądownictwa RP
❌ Prokuratura Krajowa RP
❌ Trybunał Konstytucyjny RP
❌ Sąd Najwyższy RP
❌ Państwowa Komisja Wyborcza RP

Kto następny?

❌ Prezydent RP

Pełzający, rozłożony w czasie zamach stanu. Mówiłem o tym już rok temu, w okolicach wydarzeń 13 grudnia 2023. Wielu tutejszych yntelydżentów, jak zwykle, pukało się w czoło. Powiadali, że jestem oszołom, wariat, świr.
 Jarosław
 Iława, Poniedziałek 16-12-2024

46598. 
[...]
Czemu nie wpuszczacie komentarzy?
[...]
No a czemu ingerujecie i wycinacie niektóre wątki?
[...]
 X-MAN
 Iława, Poniedziałek 16-12-2024

46597. 
Odnośnie wpisu numer: 46596

Nigdy nie robiłem co chciałem, w myśl słynnego hasła "róbta co chceta". Nigdy nie dałem grosza temu zakłamanemu pajacowi w czerwonych spodenkach, ale spróbuje napisać kilka słów na temat tego "fenomenu wośpowego".

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP) od wielu lat stanowi jedno z najbardziej rozpoznawalnych przedsięwzięć charytatywnych w Polsce. [...] Jednak inicjatywa ta budzi również kontrowersje i oskarżenia o nieprawidłowości finansowe. Przyjrzyjmy się krytyce WOŚP.

Jednym z najważniejszych argumentów obrony WOŚP jest fakt, że uczestnictwo w tej inicjatywie jest w pełni dobrowolne. Wolontariusze, darczyńcy i organizatorzy sami decydują, że chcą poświęcić swój czas, energię i pieniądze na wsparcie tej akcji. W takim układzie trudno mówić o "krzywdzie" wyrządzonej osobom, które świadomie podejmują decyzję o zaangażowaniu. Nawet jeśli pojawiają się wątpliwości dotyczące przejrzystości finansowej, to odpowiedzialność leży właśnie po stronie darczyńcy, by zdecydował, czy ufa organizatorom akcji.

Kontrowersje wokół WOŚP często dotyczą kwestii finansowych. Krytycy zarzucają Fundacji brak przejrzystości w wydatkach, zbyt wysokie koszty operacyjne czy niewłaściwe rozliczanie zebranych pieniędzy. [...] Zarzut "przekrętów" często wynika z nieufności, jaka w Polsce bywa skierowana wobec dużych organizacji. Czasem podsycają to polityczne podziały, gdzie WOŚP jest przedstawiana jako inicjatywa powiązana z lewicową opcją ideologiczną PO. Warto jednak zauważyć, że nie przedstawiono żadnych dowodów na zorganizowaną działalność przestępczą Fundacji, a ataki na nią często opierają się na emocjach, a nie faktach.

WOŚP to nie tylko zbieranie pieniędzy – to także budowanie solidarności społecznej i promowanie wartości współpracy oraz pomocy międzyludzkiej. Dla wielu uczestników akcja ta jest symbolem dobra i zaangażowania. Wśród setek tysięcy wolontariuszy można znaleźć młodzież uczącą się empatii, seniorów, którzy chcą przekazać coś od siebie, czy rodziny, które łączą się wokół wspólnego celu. Nawet jeśli krytyka ma czasem podstawy, to trudno podważyć pozytywny wpływ, jaki WOŚP wywiera na życie wielu osób.

„Nie dzieje się krzywda temu, co ją chce” – to powiedzenie dobrze oddaje istotę uczestnictwa w WOŚP. Każdy zaangażowany podejmuje decyzję świadomie i z własnej woli, co sprawia, że trudno mówić o wyrządzonej krzywdzie. Choć krytycy mają prawo do swoich wątpliwości, to ogromna społeczna wartość WOŚP pozostaje niezaprzeczalna. Akcja ta pokazuje, że Polacy potrafią się zjednoczyć w imię dobra wspólnego, a krytyka powinna opierać się na faktach, nie na uprzedzeniach.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Niedziela 15-12-2024

46596. 
Juras Owsiak i jego WOŚP.
Od ponad 30 lat komunistyczny pupil robi biznes na naiwnych rodzicach oraz nieświadomych dzieciach żebrzących na mrozie, żerując jak rekin psychopata na deficytach emocjonalnych.
Ledwie 40% ze zbiórek przeznacza na cel zasadniczy fundacji, czyli zakup sprzętu dla szpitali, ale nie przekazuje go, lecz tylko... (!) wypożycza szpitalom, czyli dzierżawi.
Pozostałe miliony idą na wypłaty dla Jurasa, żony, dzieci i dalszej rodzinki (spółki "Złoty Melon", "Mrówka Cała" itp.).
Mimo wielu prawomocnych wyroków sądowych, nadal ukrywa rozliczenia kosztów, czyli wydatków.
Pytanie. Czym się różni jego mechanizm od działań bandytów, którzy wymuszają kasę metodą "na wnuczka"...?
 anty-bolszewik
 Iława, Sobota 14-12-2024

46595. 
Odnośnie wpisu numer: 46594

By być mocnym i przygotować się na prowadzenie miasta czy gminy, należy pomyśleć już po maturze.
Wtedy jest pora na skoczenie [...] renomowanej uczelni, ale stacjonarnie, a nie dziwnych i jeszcze lewych tzw. uczelni. Jak się okazało - fałszywych, a względem wiedzy - zerowych.
Taka lewizna kraj nasz spycha na manowce i ograbienie przez sprytne i przebiegłe inne kraje.

"O nierządne królestwo i zginienia bliskie, Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość, Ma miejsca, ale wszystko złotem kupić trzeba!”.

I tak może być z Polską, jeśli ktoś odważny pięścią w stół nie walnie!
 Marszałek
 Iława, Sobota 14-12-2024

46594. 
Odnośnie wpisu numer: 46566

Panie Radny Młotek! Masz ludzi za idiotów?!
Nikt ciebie nie pytał gdzie i jaką kończyłeś uczelnię. Chodzi o dyplom MBA. [...]
Przypomnę ci pytanie, które skwapliwie omijasz, a usłużne i zeszmacone dla PO portale cenzurują na twoje życzenie.

Z KTÓREJ UCZELNI ZAŁATWIŁEŚ SOBIE DYPLOM MBA?
Zrozumiałeś pytanie? [...]
 radny bezstronny
 Iława, Czwartek 12-12-2024

46593. 
Przy okazji nawalanki w Kisielicach, warto przypomnieć historię Burmistrza Susza, Pana Jana Sadowskiego.

Przez 9 lat robił co było możliwe, żeby jego Susz miał to, co powinien mieć. Nie będę wymieniał co zrobił, ale wspomnę tylko te sztandarowe dokonania: CSiR, ścieżka dookoła jeziora, kanalizacja.

Przyszły wybory w 2010 i ludzie bez wahania zawierzyli hasłu, które prezentował kontrkandydat, tfu, niech imię jego "zmiany są konieczne". No i przez 13 lat Pietrzykowski dokonywał tych "zmian". W 2024 przyszło nareszcie nowe i jest szansa na lepszy Susz. Wystarczy przejść się po mieście i popatrzeć uważnie.

Jeżeli jednak ktoś myśli, że akolici cwanych poprzedników z PO-PSL-SLD stulili uszy po sobie, to jesteście w błędzie. Cały czas idzie szeptucha, że to, że tamto. Cały czas mają nadzieję, że wróci stare.

Mam - tak ja, jak i inni normalni ludzie - nadzieję, że nowy Burmistrz Marcin Mądry poradzi sobie z zastaną ciężką sytuacją i wyprowadzi Gminę i Miasto na dobre tory. Widzę, że zatrudnieni managerowie radzą sobie, tylko cały czas muszą pamiętać, że złe licho nie śpi i czeka na każde potknięcie. W swoich działaniach muszą, jak mawiają Amerykanie: "Think out of the box!"

Przypomnę, co mawiał pewien mądry ksiądz: pewne procesy dzieją się symultanicznie. „Tam, gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska”. Zatem nie traćmy nadziei na lepszą przyszłość. Starajmy się pomagać swojemu Burmistrzowi.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Czwartek 12-12-2024

46592. 
Odnośnie wpisu numer: 46584

Trolle trollami, a Więcki dwa nadal aktywni, co widać we wpisie, do którego się odnoszę.
Tak jak plujesz jadem, tak nie pluje żaden tutaj. Brak wiedzy, tylko nienawiść do Ryszczuka przysłoniła Ci całkowicie oczy.
Beata Lejmanowicz jest słabym burmistrzem co niestety pasuje lokalnym decydentom PO i PSL.
Ryszczuk nie pozwalał aby ktoś mu „w gary zaglądał”.
Dziś sytuacja jest taka, że gdyby Koprowiak kazał Lejmanowicz pocałować w pierścień władzy Rygla z powiatu, ta klęknęłaby przed obliczem najjaśniejszego z jasnych Maciusia i grzecznie - niczym ojca chrzestnego - cmoknęła w sygnet.
Tyle, kolego… Taką masz dziś władzę w Kisiołkach.
 traktorzysta z Gorynia
 Goryń, Czwartek 12-12-2024

46591. 
Odnośnie wpisu numer: 46586

Jest takie ciekawe powiedzenie o myśliwym i zwierzu.
Jakoś mi się zdaje, że sytuacja ma się podobnie. Zakładam, że mamy tutaj zwierza dogorywającego, a nad nim myśliwego ucieszonego, że zwierz jest gotów. Tymczasem, pamiętajcie, że dogorywający zwierz w akcie desperacji ze zdwojona siłą potrafi rzucić się na myśliwego.
 Orzeł
 Iława, Czwartek 12-12-2024

46590. 
Odnośnie wpisu numer: 46584

Mieszkańcom Kisielic nie chodzi w PUKu o samego prezesa Chusteckiego, tylko już o sposób i wybór nowego prezesa. Ludzie są rozżaleni całą tą sytuacją bałaganu jaki jest robiony, a nie porządków.
Poprzedni jeszcze Burmistrz Koprowiak w jakiej wysokości zadłużenie zostawił po sobie? To nikt o tym nie wspomina, jak również przez lata zadłużał Kisielice.
Przestańcie ośmieszać nasze Kisielice, ludzie z zewnątrz dopytują "co się tam u was się dzieje?" Wstyd, wstyd mi za was władzo, że mieszkam w takich skłóconych Kisielicach, a nie mam zamiaru się wyprowadzać.
Poprawcie na zewnątrz swój wizerunek, władzo.
 mieszkaniec
 Kisielice, Czwartek 12-12-2024

46589. 
Odnośnie wpisu numer: 46557

Trefny dyplom MBA z Collegium Humanum ma także Starosta Bielawski. Kupił tak samo jak Burmistrz Kopaczewski za publiczne pieniądze. Nie trzeba daleko szukać, w koło takich mamy "studentów" całą masę.
 Misio
 Ulica Andersa, Czwartek 12-12-2024

46588. 
Odnośnie wpisu numer: 46583

Beata Lejmanowicz na stanowisku Burmistrza Kisielic nie nadaje się do piastowania tego urzędu.
Im szybciej ludzie się zmobilizują do referendum, tym lepiej dla gminy i jej mieszkańców.
Ludzie chcieli nowej jakości, a dostali podwyżki podatków, nepotyzm i kolesiostwo oraz jajko z niespodzianką: Koprowiaka i Bielawskiego z Rygielskim.
Starym wilkom samorządu jest na rękę „szara gąska” w Kisielicach. Łatwa do układania i manipulacji.
 szkiełko i oko
 Iława, Środa 11-12-2024

46587. 
Odnośnie wpisu numer: 46579

Jestem długoletnim mieszkańcem Kisielic i tak naprawdę to ostatnie lata dla rozwoju Kisielic to lata stracone...
Wszystko co dobre i pozostało to zasługa Pana Burmistrza Koprowiaka [...] Myślę, że obecna Pani Burmistrz Beata Lejmanowicz inaczej to wszystko poprowadzi. Mam taką nadzieję i życzę jej sukcesów...
 Marian
 Kisielice, Środa 11-12-2024

46586. 
Gdy rozum śpi, budzą się potwory. W Kisielicach to raczej chyba upiorów brak, ale też brak rozumku u piszących komentarze na temat byłego i obecnego Burmistrza Kisielic. Zapominacie drodzy piszący, że "raz jest się na wozie, a raz pod wozem", i że jest coś takiego jak: dynamika wyborów samorządowych w gminach.

Zmienność władzy lokalnej
W samorządach lokalnych dynamika polityczna jest szczególnie widoczna, ponieważ wynik wyborów często zależy od bezpośrednich relacji mieszkańców z władzami oraz od ich oceny codziennych działań na rzecz gminy. Nawet najbardziej doświadczony wójt czy burmistrz, który cieszył się zaufaniem mieszkańców przez wiele lat, może nagle stracić poparcie, gdy mieszkańcy uznają, że ich oczekiwania nie zostały spełnione. Równocześnie nowi gracze polityczni często wnoszą do wyborów świeże pomysły i energię, co może przeważyć szalę na ich korzyść.

Sukcesy i wyzwania
Okresy "na wozie" to czas realizacji obietnic wyborczych, jak budowa infrastruktury, organizacja lokalnych wydarzeń czy rozwiązywanie problemów mieszkańców. To także momenty, gdy rządzący czerpią uznanie za efekty swojej pracy. Jednak bycie "pod wozem" może wiązać się z porażkami, takimi jak trudności budżetowe, nieudane inwestycje czy krytyka ze strony opozycji i mieszkańców.

Lekcja dla samorządowców
Dla lokalnych polityków zmienność losu w wyborach powinna być przypomnieniem, że mandaty uzyskane w wyborach to nie przywilej, lecz zobowiązanie. Być "na wozie" oznacza odpowiedzialność za dobro wspólne i realizację obietnic. Natomiast czas "pod wozem" to moment refleksji i nauki, który może stać się fundamentem dla przyszłego sukcesu.
Wyborcy gminni doceniają autentyczność i zaangażowanie. Dlatego kluczem do dłuższego "bycia na wozie" jest nie tylko skuteczność, ale i bliski kontakt z mieszkańcami oraz wsłuchiwanie się w ich potrzeby. W końcu w samorządach to właśnie codzienne działania mają największe znaczenie – i to one decydują, kto w kolejnych wyborach zajmie miejsce na wozie, a kto pod nim.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Środa 11-12-2024

46585. 
"Wschodni klient" na zakup telewizji TVN to fake news.
Wykreowano go po to, by Tusk mógł uznać TVN za firmę strategiczną i w ten sposób zbić cenę o ok. 1/3.
A TVN kupią... Niemcy.
Kto wyrówna stratę koncernowi Discovery? My - podatnicy.
 Agent J-23
 Iława, Wtorek 10-12-2024

46584. 
Kilku trolli rozpisujących się anonimowo na forach to pomioty Ryszczuka. Taka prawda, że żal dupę ściska ciągle. Tak czytam i nie wierzę. Normalnie jakby mecenaska pisała.

Myślicie sobie krety, że będziecie siedzieć sobie i ryć a tu krótko będzie i na temat. Ma baba, Lejmanowiczowa, ikrę i odwagę. Liczę, że tych zwolnionych będzie więcej, od sprzątaczki i sekretarki bym zaczął.

W Suszu Marcin Mądry zwolnił i obsadził wszystkie prawie stanowiska i nikt tak nie drze ryja jak tutaj w Kisielicach. Dlaczego? Bo myśleli, że będą manipulować jak będą chcieli.

Biedny prezesik, posłuchajcie ludu – nigdy nie było tylu skarg jak na tego gościa. Czy Pan prezes się pochwalił ilu ludzi chciał zwolnić – to go spytajcie. Czysty impertynent. Ludzie w PUKu robią za najniższą, bez dodatków, to jest upodlenie człowieka, ludzi ma się za nic. A jak jest przygotowany sprzęt do akcji zimowej? Nie ma czasu, bo tylko jak sobie wyrobić premię kosztem innych. Kto się boi? Sumo i cała reszta nierobigów. Uczciwi ludzie się nie boją. To ludzie z PUKu mówią głośno, że potrzeba zmian a rolnicy jak ich przekręcił na kupnie słomy.

Odwołanie prezesika to była kolejna, dobra decyzja. Burmistrz musi mieć SWOICH ludzi, otaczać się takimi, co postawią nasza gminę Kisielice na nogi. Te partyjne wpisy bardzo mi śmierdzą, tak myślę, że ktoś uzurpuje sobie prawo iż kij wsadzi w mrowisko, a może sobie tylko w… zresztą kija szkoda.

Po pierwsze. Gdyby PiS nie wystawił kandydata przeszłaby w pierwszych wyborach. Nikt tak jej tyłka nie rąbał na wyborach jak pseudo-szwagier i to prawda, on położył PiS i gość, który go reprezentował. Wszystkim się obrywa – tylko nie Trzeciej Drodze. A czy to nie podczas wiecu Hołowni była o tym mowa? To właśnie Kita brał delegacje i spoty nagrywał. Może o tym Pan Marszałek powinien się dowiedzieć i rozliczyć kogoś, kto na jego niekorzyść działa, wręcz szkodzi. Panie Marszałku do dzieła, bo litościwi ludzie proszą.

Prawda jest taka, że Lejmanowiczową najbardziej poparo PSL. Kto rozliczy tego śmierdziela Kitę, co zadłużył gminę na prawie 20 mln złotych plus ponad 9 milionów deficytu. Brakuje na wszystko, nawet ZUSy i wypłaty dla pracowników. Gdzie byli przewodniczący budżetu Dzienicha i rady Zaborek? Kto to porozlicza te 10 lat rządów?

W Kisielicach jak za komuny. Co mamy nowego? Tak naprawdę spłacamy długi Ryszcza. Myślicie, że to co ma, to bez kredytów? Oświadczenie majątkowe - starczyłoby na nowe auta? Pomyślcie! Że co? Nie mówmy o długu? Bo niektórym słabo się robi? A co? Mamy ukryć pod stołem? Moim zdaniem Lejmanowiczowa mówi za mało i za cicho.

Mamy po Kicie pawia za 40 tys. złotych. Kto tu kogo przez lata obsadzał: żona dyrektorka, mops i inni. Chodzą bezkarni i chwalą się na fejsiku jak żyć. Wracaj Rafau, zadłuż dalej gminę tak by już nic nie zostało.

A może to trzeba sprawdzić? Podobno wyłączonych zostało 14 numerów telefonicznych komórkowych? Kto na tym jechał i korzystał? Może ten żal tak leją bo trzeba płacić już za swoje, korytko się urwało.

Mówię tak: brawo BEATA! Pokaż im i załatw krótko!

Ps. A ten podobno szykowany na PUK w Kisielicach Rafał Masny mieszka w Kisielicach. Czy to źle? Czyżby ktoś nie wiedział, bo pisał z Susza? Podobno najważniejsze są komptetencje i wyniki, a nie kto gdzie mieszka. Powaliło was już do reszty...?
 Jana
 Kisielice, Wtorek 10-12-2024

46583. 
Odnośnie wpisu numer: 46579

W Kisielicach robi sie nieciekawie, a miało być lepiej.
Wszędzie, gdzie tylko może to Pani Beatka swoich wsadza na stołki. Podwyżki, i podwyżki... Ludzie nie wytrzymają tego tempa. Jak się zarabia 18.000 zł to głód nie dotrze, ale my emeryci z czym do ludu? Najlepiej wyprowadzić się z tej miejscowości.
Nie ma kiedy porozmawiać z Burmistrzynią bo stale zajęta: a to kaweczki, poczęstuneczki, a pracownicy albo na papierosie przed urzędem, albo w telefonach siedzą. To jak ma iść praca?
 emeryt
 Kisielice, Wtorek 10-12-2024

46582. 
Odnośnie wpisu numer: 46570

Poprzedni burmistrz Kisielic plany miał, owszem, i to potężne.
Przecież Ryszczuk nawet w ostatnich wyborach do parlamentu startował. Przypomnisz mi ile głosów uzyskał? Bo była to taka zawrotna suma aż mi z głowy wyleciała...
Przecież to chodząca porażka.
A dziś gdyby nie kolesiostwo, to tej posadki w Olsztynie też by nie miał.
 Oko Saurona
 Kisielice, Wtorek 10-12-2024

46581. 
Odnośnie wpisu numer: 46576

Ciekawe co takiego Rafał Ryszczuk zrobil przez te poprzednie 10 lat kadencji dla gminy Kisielice żeby ją teraz ratować?
Chcesz powiedzieć, że obecna Burmistrz Lejmanowicz w parę miesiecy doprowadzila gminę do ruiny? Chyba coś się tutaj komuś pomyliło. Nowa władza działa i robi porzadki, bardzo dobrze.
Czyżby Rafałkowe pachołki zaczęły trzęść portkami? Nie dziwie się, w koncu gdzie mógł to wciskał ludzi ze swojej niekompetentnej bandy, aż wreszcie przyszedł czas rozliczania.
Jak to lecialo? Psy szczekaja karawana jedzie dalej? Tylko chyba role się odwrociły?
 Oko Saurona
 Kisielice, Wtorek 10-12-2024

46580. 
Odnośnie wpisu numer: 46579

Beata Lejmanowicz to kompletnie niekompetentna osoba, nie nadaje się na stanowisko Burmistrza.
Kalkuluje karierę na jedną kadencję i aby się nachapać do 2029. Oby się nie pomyliła. Jest jeszcze referendum!
Słyszy się zewsząd, że próbuje [...] poustawiać na podwykonawców firmy remontującej szkołę. Tam podobno napór jest taki, że wykonawca już nie może się od tej nachalności opędzić.
No i co najbardziej kontrowersyjne, kontakty z Marianem [...], lokalnym przewoźnikiem dzieci. Są bardzo poważne sygnały o spotkaniach tych dwojga i dogadywaniu się na cennik dowozów.
Tu uwaga! To Beata Lejmanowicz jednoosobowo decyduje ile da za bilet Marianowi [...]. Rozumiecie to?! To może być i 200% wartości rynkowej usługi. Co to rodzi?
Proszę żeby Kurier Iławski przypilnował jak wzrosną kwoty na dowozy w tej rzekomo padającej finansowo gminie. My to pytanie zadamy włodarce po tym jak już wykluje w bólach budżet na przyszły 2025 rok. [...]
 usługodawca
 Warmia i Mazury, Wtorek 10-12-2024

46579. 
Odnośnie wpisu numer: 46570

Cała prawda o wyborze burmistrza w Kisielicach jest taka, że nie było kandydatów zasługujących na poparcie.
PiS został sprytnie skanalizowany przez stryja obecnej burmistrz, który zaproponował kandydata bez szans. Moim zdaniem, zrobione to zostało celowo.
A poprzedni burmistrz stracił szansę, a zresztą miał inne, dalekosiężne plany, związane z posłowaniem. No i ten jego denerwujący sposób bycia i traktowania innych osób też miał wpływ na porażkę w w wyborach. W tej sytuacji nie było innego wyboru.
Dziś patrzę i oczom nie wierzę, że Kisielice w szybkim tempie zmierzają do spektakularnej katastrofy.
Zgadzam się z tym, że wraca stare. Kandydatka zyskala poparcie PiS i wygrała wybory, ale teraz otacza się peeselowcami, peowcami oraz koleżankami. I to wyświechtane hasło, że pieniędzy nie ma. Stara, sprawdzona śpiewka.
Jeśli dojdzie do skutku referendum w sprawie odwołania obecnej burmistrz, to PiS musi wystawić silnego kandydata, bez oglądania się na obecnego pełnomocnika, tego stryja. Trzeba zapytać mieszkańców, kto mógłby być tym kandydatem. Zaufajcie ludziom, zapytajcie.
 Autochton73
 Limża, Poniedziałek 09-12-2024

46578. 
Odnośnie wpisu numer: 46576

Panie Burmistrzu Rafale Ryszczuk, niech Pan ratuje Gminę Kisielice! Niech Pan zatrzyma ten chocholi taniec burmistrzycy Beaty „Beti” Lejmanowicz. Zna się Pan z Marszałkiem Sejmu i innymi politykami koalicji rządowej. Zróbcie coś!
Ludzie w komunalce chcą się zwalniać na wieść o tym, że spadochroniarz Rafał Masny z Susza ma tu rządzić.
Ma Pan charyzmę, niech skrzyknie Pan ludzi i zróbmy referendum. Ta Lejmanowicz utopi Kisielice w szambie.
 pracownik komunalki
 Kisielice, Poniedziałek 09-12-2024

46577. 
Nie jest błędem popełnić błąd, ale błędem go powtórzyć.

Błąd jest nieodłącznym elementem ludzkiego doświadczenia. W końcu wszyscy jesteśmy omylni, a proces uczenia się nieodłącznie wiąże się z podejmowaniem prób i popełnianiem błędów. Ważne jest jednak, by błędów nie traktować jako porażek, lecz jako okazję do rozwoju. Kluczowym elementem tego procesu jest wyciąganie wniosków i dążenie do tego, by nie powtarzać tych samych pomyłek.

Popełnienie błędu to moment, który zmusza nas do refleksji. Zastanawiamy się nad tym, co poszło nie tak, dlaczego nasze działania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, i co możemy zrobić, aby następnym razem osiągnąć sukces. W ten sposób błąd staje się nauczycielem – bolesnym, ale cennym. Nie bez powodu mówi się, że człowiek najwięcej uczy się na własnych doświadczeniach.

Problem pojawia się wtedy, gdy nie umiemy wyciągnąć lekcji z popełnionych błędów. Powtarzanie tych samych pomyłek świadczy o braku refleksji lub o ignorowaniu wcześniejszych doświadczeń. Wówczas błąd przestaje być drogą do rozwoju, a staje się oznaką stagnacji. Powtarzanie tych samych działań i oczekiwanie innego rezultatu – jak zauważył Albert Einstein – jest definicją szaleństwa.

W życiu codziennym i w relacjach międzyludzkich warto pielęgnować zdolność do uczenia się z błędów. W pracy, w szkole każde potknięcie może być impulsem do samodoskonalenia. Umiejętność przyznania się do błędu, zrozumienia jego przyczyny i podjęcia działań naprawczych świadczy o dojrzałości.

Błąd jako taki nie jest porażką – jest nią dopiero brak chęci zmiany. Błędy to szansa, by stać się lepszym, mądrzejszym i bardziej świadomym człowiekiem. Kluczem jest, by nie pozwolić sobie na ich powtarzanie.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Poniedziałek 09-12-2024

46576. 
Odnośnie wpisu numer: 46570

Wymagane wykształcenie, zdobyte na słynnym Collegium Tumanum, ten znakomity kandydat "niepolityczny" z PO Rafał Masny z Susza posiada. Doświadczenie w "zarządzaniu" podwładnymi również.
Suszacy życzą kisieliczanom wytrwałości.
Jedna jest tylko nadzieja, że jego kariera nie potrwa długo. Z pustego…
 czytelnik
 Susz, Poniedziałek 09-12-2024

46575. 
Odnośnie wpisu numer: 46573

"Całe Kisielice już trąbią, i Susz też, że nowym prezesem komunałki w Kisielicach będzie spadochroniarz RAFAŁ MASNY z Susza. Ten sam, którego zwolnił nikt inny jak Burmistrz Susza, Marcin Mądry".

Współczuję jeżeli będzie to prawda.
RAFAŁ MASNY nic dobrego w Suszu nie zrobił i nic dobrego nie zrobi w Kisielicach. Ot człowiek Zdzichowskiego, Pietrzykowskiego i całej bandy czerwonej Pe-łO/Ka-łO. Od zawsze z zawodu "dyrektor".
 Krzysiek
 Susz, Poniedziałek 09-12-2024

46574. 
Słyszycie to? Widzicie to?
Rafał w butach na koturnie nagle ogłosił siebie... patriotą gospodarczym.
Tak, to on - ten sam Rafał Wysoki, który kupuje w Niemczech drzewa po 13 tysięcy zł za 1 sztukę i sadzi je w Warszawie.
Tak, to ten sam Rafał Poliglota, który woli niemieckie lotnisko w Berlinie niż własne CPK w Polsce.
Tak, to ten sam Rafał Patriota, który wspiera rosyjsko-niemieckie rurociągi gazowe Nord-Stream.
I nawet brew mu teraz nie drgnęła, Judaszowi skończonemu!
 anty-bolszewik
 Iława, Niedziela 08-12-2024

46573. 
Odnośnie wpisu numer: 46570

Pani Burmistrz Beata Lejmanowicz nie ogarnia podwórka na żadnym już polu. Prezesa Chusteckiego odwołała z PUK rada nadzorcza rękoma Tomasza Koprowiaka, ale na polecenie Burmistrz Lejmanowicz.

"Polityka PUK-u powinna być zgodna z polityką naszego urzędu" - mówi pani burmistrz. Moim zdaniem zwolniono go za kilka słów prawdy, bo na sesji obnażył niekompetencję pani burmistrz. Tylko tyle a może aż tyle.

Polityka przedsiebiorstwa usług komunalnych powinna być polityką jakiej oczekują mieszkańcy gminy a nie jakiej oczekuje pani Lejmanowicz. Chciałbym przypomnieć, że to my mieszkańcy gminy daliśmy pani mandat zaufania i to my jesteśmy pani pracodawcą.

I co mamy w zamian? Same podwyżki, kolejne wypowiedzenia pracy w urzędzie wobech starych, sprawdzonych i dobrych pracowników, no i wielki powrót pana naczelnika Tomasza Koprowiaka z czasów komunizmu.

To nie wszystko. W fikcyjnych konkursach ludzie z ręcznego nadania. Teraz w PUK będzie to samo, ustawka na miarę mistrzów z iławskiego starostwa powiatowego. Każdy już wie, kto ma być nowym prezesem PUK.

Pani Beato, proszę się powstrzymać, bo niebawem na taczkach panią wywiozą z tego urzędu...
 patowładza
 Kisielice, Niedziela 08-12-2024

46572. 
Odnośnie wpisu numer: 46567

Nie dla szkoły, lecz dla życia uczymy się.

Przy tylu ostatnio o szkole dyskusjach, zdań parę, ale o asertywności należy dodać. Już za czasów komuny nauczycielom wciskano, ale i rodzicom pojęcie tzw. asertywności w wychowaniu młodzieży. Naględzili się w kuratoriach, a w szkołach na radach nauczycieli i rodziców też dotyczyło. I co? Przeminęło z wiatrem.

Asertywność jest pojęciem odnoszącym się do dziedziny psychologii. Oznacza ono umiejętność odmowy oraz swobodnego wyrażania własnej opinii, krytyki, emocji i potrzeb. Osoba asertywna komunikuje się z innymi bezpośrednio, szczerze i rzetelnie tak, by wyrażając sprzeciw lub własne zdanie, nie tylko by bronić swoich praw, ale też szanować prawa innych. To jest tak, kiedy, naburmuszony na burmistrza radny chce, aby tenże tylko jego słuchał i nikogo więcej. Tak być nie może, a wystarczy, że należy w sposób inteligentny mu wyłożyć swoje JA.

Bycie asertywnym może wydawać się trudne, szczególnie jeśli nie jesteś osobą zbyt pewną siebie, bo asertywność najczęściej utożsamia się z pewnością siebie. Wiedz jednak, że postawę asertywną da się wytrenować, i warto to zrobić, bo dzięki niej Twoje relacje prywatne i zawodowe staną się znacznie zdrowsze.

Asertywność, to umiejętność wyrażania własnego zdania, uczuć, postaw w sposób otwarty, w granicach nienaruszających praw, ani psychicznej przestrzeń innych osób oraz własnego. Innymi słowy, to umiejętność zachowania się równocześnie z szacunkiem dla siebie i dla innych.

Zastanówmy się, jak owa asertywność odnosi się poza szkołą, czyli w domu rodzimym. Bywało, ze ojciec miewał w zapasie inną asertywność, inaczej pede pod ręką, by czasem porządek i posłuszeństwo wyjaśnić. No i zagrało jak trzeba, ze dzieci słuchali rodziców i w szkole kogo trzeba. Nauczycieli słabych i w mowie i wiedzy często słuchać się nie da, ale trzeba siedzieć cicho.

Mamy również dziwne pytanie o potrzebę uczenia się w ogóle. Oczywiście łacinnicy wiedzą, że: Non scholae, sed vitae discimus (Nie dla szkoły, lecz dla życia uczymy się).

Zacytuję co na temat edukacji, nauki mówią mądrzy ludzie sprzed naszej ery. Np. Seneka Młodszy (pisarz poeta filozof rzymski) podkreśla, że celem edukacji nie jest zdobycie wiedzy i umiejętności potrzebnych jedynie do uzyskania dobrych ocen czy dyplomu, ale przede wszystkim przygotowanie do samodzielnego życia poza szkołą. Nauka powinna służyć rozwijaniu praktycznych umiejętności, uczeniu krytycznego myślenia i kultywowaniu wartości, które będą użyteczne i cenne. I o tym młodzieży pamiętajcie, abyście tej nauki nie żałowali kiedy będziecie w kwiecie wieku.
 Feliks Rochowicz
 Iława, Sobota 07-12-2024

46570. 
Odnośnie wpisu numer: 46568

A w Kisielicach miała być nowa jakość po wyborach. A co mamy? Chyba gorzej niż było. Poprzedni Burmistrz Ryszczuk jaki był, taki był, ale chamskich ustawek w konkursach na prezesa PUK nie robił. A co mamy dziś? Pani Burmistrz Lejmanowicz miała być taka transparentna i zatrudniać miała ludzi z Kisielic - to w kampanii wyborczej jako obietnice było. A co mamy dziś?

Na miejsce odwołanego prezesa kisielickiej komunalki ma zatrudnić nowego prezesa z "transparentnego konkursu". Tylko sęk w tym, że cały Susz i całe Kisielice już trąbią, iż nowym prezesem komunałki będzie Rafał Masny z Susza. Wybrany oczywiście jako "najlepszy z kandydatów w transparentnym konkursie". Ten sam Rafał Masny, którego zwolnił nikt inny jak Burmistrz Susza Marcin Mądry, ale to szczegół hehe.

Może zanim odbędzie się ten "transparentny konkurs" gdzie kisieliczanie nie mają szans tylko suszanin, to może niech burmistrzyca „Beti” (taki ma nagłówek w swojej skrzynce mailowej) zaczerpnie języka u swojego kolegi zza między, za co zwolnił ów klienta z suskiego ZUK. Może nabyć ciekawej wiedzy.

Urzędnicy mówią w kuluarach, że imć gentleman w ostatnim czasie częstym gościem bywa u Burmistrzycy Lejmanowicz. Wstyd! Nie ma pracy dla naszych, tylko dla przyjezdnych! Ustawki to obrzydlistwo, moralny policzek wymierzony w wyborców. Daliśmy Pani mandat zaufania a jesteśmy traktowani jak plebs. Niech pani się rozejrzy ilu młodych i wykształconych ludzi jest w Kisielicach. A pani wsadza na stołek gościa z Susza. I to transparentnie hehe.

Będę patrzył jak konkurs został ogłoszony, w jakich mediach, jaki zasieg był i na ile czasu przed wyborem kandydata. Obejrzę dokładnie regulamin konkursu i rozliczę już teraz tą "nową transparentność".

Swoją drogą proszę aby dziennikarze Kuriera dopilnowali tematu po swojemu, po dziennikarskiemu. Jesteśmy od patrzenia władzy na ręce. Stop patologii władzy! Stop układom!

Pani Burmistrz! Nie idź tą drogą, bo upadek na niej może być baaardzo bolesny.
 spec od kanalizy
 Kisielice, Sobota 07-12-2024

46568. 
Znowu wrzenie w Kisielicach.

Dotyczy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych (PUK). Naprawdę robią wymianę pracowników, wymieniają Prezesa Zarządu. Znów nowy [...]. Doradcy i donosiciele już rozpuszczają dezinformacje. Zobaczymy, może [...] będzie nowym prezesem [...].

"Podejmuję trudne decyzje, jednak według mnie polityka PUK-u powinna być zgodna z polityką naszego urzędu" - twierdzi Burmistrz Kisielic Beata Lejmanowicz zwalniajac Zbigniewa Chusteckiego, prezesa PUK.

Wszędzie wsadza swoich po linii PO/KO. Np. doradca Burmistrza zostaje przerzucony na przewodniczącego zarzadu PUK. Teraz kolej na Prezesa. Może Tomasz Koprowiak będzie Prezesem albo znów ktoś z G.?

Oczywiście zakłamany, skumany i zblatowany z władzami lokalnymi PO portal internetowy "Info Iława" wyłączył możliwość komentowania i blokuje wszystko niewygodne, żeby ludzie nie pisali co ich boli. Wstyd!

W Kisielicach widzę same podwyżki, wszystko, podatek od nieruchomości, transportowy, ogrzewanie, ścieki, śmieci itp. Co jeszcze wymyśli nowa władza? Może by tak zacisnąć pasa w urzędzie miasta i gminy, a nie wszystko scedowac na kieszenie mieszkańców?

Może u nas w Iławie warto rozważyć zmiany...? Jak już mieszać to wszędzie.
 były mieszkaniec Wojtek
 Ilawa, Piątek 06-12-2024

46567. 
Spoiwem każdej cywilizacji jest religia oraz wywodzone z niej prawa boskie i ludzkie, więc konflikty między nimi, choć toczone o łupy i terytorium, mają w znacznej mierze podłoże religijne – tak była od zawsze i tak na zawsze pozostanie (Huntington).

Cywilizacja Zachodu traci swoją tożsamość religijną zakotwiczoną w chrześcijaństwie. W efekcie traci swe spoiwo aksjologiczne i swą moralną „siłę nośną”, podstawę egzystencji i kulturowej kreatywności. Negując religię, prokuruje kolejne ideologie, by spajać ludzi we wspólnoty poprzez przekonanie, że wiara – stanowiona przez rozum w formie zbioru abstrakcyjnych idei – ma wszelkie cechy objawionej prawdy ostatecznej. Rozmaite eksperymenty tego typu zawodziły, gdyż kończyły się zwykle buntami lub totalną katastrofą, lecz próby nadal trwają.

Od wielu lat w modzie są dwie ideologie – zmutowany socjalizm i liberalizm, które postanowiono połączyć pod hasłem globalizmu. Jest on niczym innym, jak pomysłem na totalizację utylitaryzmu w skali ponadnarodowej i ponadpaństwowej, wzbogaconą o podporządkowanie ludzi prawom super-mrowiska. Jest to groźny, kulturowy nonsens, którego wcielanie w życie jeszcze bardziej zdehumanizuje jednostkę, gdyż ograniczy możliwości jej inkulturacji w ramach tradycji własnego narodu i historii. Kiedyś ubierano ludzi w jednolite mundurki – lecz w barwach narodowych; teraz barwy będą już znormalizowane dla wszystkich narodów bez wyjątku.

Dlaczego ludzie poddają się ideologiom? Dlaczego przyjmują na wiarę demagogię ideologów i poddają się opresyjnej władzy ich pretorianów? Dlaczego godzą się na urządzanie im życia przez oszustów, złodziei, a niejednokrotnie i przez morderców? Przecież podporządkowanie się takim wymuszonym czy warunkującym oddziaływaniom prędzej czy później prowadzi – jak dowiodła tego historia – do katastrof zarówno dla jednostek, dla całych społeczności jak i ich kultury.

Cały XX wiek to czas nieustających rewolucji i wojen, kataklizmów na skalę globalną, ofiar, liczonych w setkach milionów, eksterminacji całych narodów, niszczenia dorobku pokoleń, opluwania tradycji, wiary, wartości. To czas barbaryzacji człowieka i konwulsji cywilizacji, która – zrodzona z antropologicznego redukcjonizmu oraz aksjologicznego chaosu – stała się cywilizacją śmierci, pogardy dla człowieka, deptania jego godności. I nie przesłonią tego faktu tak fantastyczne osiągnięcia, jak loty na Księżyc.

W ogólnym bilansie czynionego dobra i zła, per saldo ludzkość ma na koncie ogromny debet. Co tak zamroczyło ludzi, że się na to godzą? Co ich utrzymuje w stanie tego zaczadzenia? Cdn.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Piątek 06-12-2024

46566. 
Odnośnie wpisu numer: 46557

Pod nikczemnym wpisem nr 46557 poniżej podpisał się "radny kłamca", a nie rzekomo "radny bezstronny".

Radny Iławy MICHAŁ MŁOTEK ma dyplomy, ale zupełnie innych uczelni:
- Uniwersytet Warszawski
Studia podyplomowe: samorząd terytorialny i rozwój lokalny.
- Polska Akademia Nauk
Studia podyplomowe: zarządzanie w administracji.

A z jakiego powodu brak wpisu na Forum o KRZYSZTOFIE PORTJANKO, drugim viceburmistrzu, który zastępuje DAWIDA KOPACZEWSKIEGO i on również, jak jego przełożony, "studiował" na Collegium Humanum.
 mieszkaniec
 Iława, Piątek 06-12-2024

46561. 
Tusk zdradził swój pomysł na kampanię prezydencką w wykonaniu PO:

- nielegalni neo-prokuratorzy po stronie bandytyzmu politycznego,
- sfingowane zarzuty pod adresem najważniejszych osób prawicy,
- hurtowe pomówienia pod adresem ludzi prawicy,
- usłużne media polskojęzyczne, głównie z kapitałem niemieckim,
- służby specjalne angażowane do walki politycznej z prawicą,
- zwrot miliardów dla emerytowanych agentów komunistycznych służb specjalnych UB i SB,
- igrzyska, czyli odwracanie uwagi od swojej katastrofy gospodarczej.
 anty-bolszewik
 Iława, Czwartek 05-12-2024

46560. 
Odnośnie wpisu numer: 46557

Była moda na doktoraty, a nawet habilitację.
Doktorat leciał w dwa latka, co w normalnych warunkach jest okresem pomiędzy 4-5 lat. Ale owe habilitacje to trzaskało się w Kaliningradzie, jak też Czechach nie dłużej jak 5-latek.
Nie chcę wymieniać uczelni niedalekiej powiatowej kto wykładowcami bywał. Ale niech!
No, byli też wykładowcy czystej krwi, nawet profesor belwederski też bywał jako trzon wydziału.
Tymczasem jak widać i czuć - mamy powtórkę.
 Orzeł
 Iława, Czwartek 05-12-2024

46557. 
Odnośnie wpisu numer: 46553

Oj wstydźcie się żołnierze [...]
[...]
Taki, na przykład, Michał Młotek, Radny Rady Miasta Iławy i skarcony niedawno kandydat na Burmistrza Iławy, ma również słynny Dyplom MBA [...] i jakoś nikt nie ma do niego o to pretensje, ani nawet nikt mu podstawowych pytań nie zadaje, na przykład, podczas sesji w Ratuszu.
[...]
 radny bezstronny
 Iława, Środa 04-12-2024

46555. 
Tusk obiecał Owsiakowi złotówkę od każdej sprzedanej kawy na stacjach paliw ORLEN.
ORLEN tylko na terenie Polski sprzedaje rocznie średnio 15 mln litrów kawy, czyli na sztuki około 58 milonów kaw.
Czy zatem Owsiak otrzyma od ORLENU 58 mln złotych? To daje 4,8 mln miesięcznie!
Przecież to wygląda jak mafijna przepompownia pieniędzy!

Dla pamięci. Podczas wyborów parlamentarnych 2024, zamiast pomagać chorym dzieciom, Owsiak bawił się w politycznego alfonsa, finansując kampanię wyborczą PO na banerach.
 anty-bolszewik
 Iława, Środa 04-12-2024

46553. 
Odnośnie wpisu numer: 46534

Burmistrz Iławy Dawid Kopaczewski ma dyplom MBA. [...][...] Dlaczego o tym tak ucichło ostatnio [...], że ma ten dyplom z niesławnego Collegium Humanum [...] a wpisy na forum o studiowaniu dotyczą marszałka sejmu Szymona Hołowni. A dlaczegóż to nie naszego podwórka?

Czy burmistrz Iławy kupił ten dyplom MBA? (zarządzanie administracją). Czyli powinno zostać wszczęte śledztwo w sprawie lub przeciwko niemu, czy faktycznie skończył, zdał egzaminy i chodził przez 2 lata na zajęcia.

Czy w ogóle tam ktokolwiek studiował? [...] Jak czytam wszędzie w prasie, na tej "uczelni" zamiast 2 lat "nauka" trwała... 3 miesiące. Jedna wielka ściema! Nie można bowiem otrzymać dyplomu MBA i nabyć wiedzy po 3 miesiącach nauki.

Ps. Informacja internetowa z dnia 18.06.2024 r.
Miasto Iława nie uzna dyplomów MBA z niesławnego Collegium Humanum.
 GPRS
 Iława, Wtorek 03-12-2024

46552. 
Odnośnie wpisu numer: 46517

Czy są jakieś sprawozdania z działania Rady Miejskiej w Iławie? Nie chodzi o pojedynczych radnych, ale o działalności całej rady.

W jakich posiedzeniach brali udział? Jak głosowali? Jakie zgłaszali wnioski? Co zrobili dla społeczności lokalnej? Jakie diety pobrali za określony czas i co w tym czasie zrobili a co zablokowali? Bez oceny dobre/złe, bo ocena jest subiektywna, ale co konkretnie, jakie działania?

[...] Ja, mieszkaniec, widzę działalność radnych głównie przed wyborami, gdy nagle zaczynają pojawiać się w dzielnicach i upychać w skrzynkach pocztowych na siłę ulotki reklamowe, po czym w popłochu uciekają. Jednak w trakcie kadencji żaden nie pojawia się, aby zapytać o problemy dzielnicy.

Co do dyżurów radnych i spotkań z mieszkańcami Iławy, każdy z radnych ma... 2 dyżury rocznie.
 GPRS
 Iława, Wtorek 03-12-2024

46550. 
Kiedy byliśmy małymi dziećmi – baliśmy się ciemności i zakamarków.
Teraz nastały takie czasy, że jako dorośli boimy się... światła i rachunków za prąd.
 Jarosław
 Iława, Poniedziałek 02-12-2024

46549. 
Niemieckie firmy przejmują polskie terminale przeładunkowe w portach w Gdyni i Szczecinie.
Konsorcjum Viterry i CM uznano za najlepszego oferenta dla dzierżawy terminala zbożowego w Gdyni, a grupa Rhenus jest blisko przejęcia kontroli nad spółką Bulk Cargo w Szczecinie.
Poprzednia próba przejęcia przez Vitterę i CM została zablokowana przez poprzedni rząd prawicy ze względu na bezpieczeństwo państwa. W roku 2023 uchwalono ustawę o prawie pierwokupu akcji i udziałów operatorów portowych przez skarb państwa.

* * *

Lisner Holding niemieckiego koncernu Theo Müller przejął Grupę Graal – polskiego lidera na rynku konserw rybnych z przychodami w 2022 r. w wysokości 1,6 mld zł.
Polska Grupa Graal miała 3 fabryki i centrum dystrybucji w Polsce, zatrudniając ponad 2,2 tys. osób i eksportując do 38 krajów świata.

* * *

Komisja Europejska wydała zgodę dla rządu Niemiec na przeznaczenie kwoty 1,9 mld €uro (ponad 8 miliardów zł) pomocy publicznej dla DB Cargo (Deutsche Bahn), niemieckiej, kolejowej spółki transportowej.
 Kolega Skaner
 KURIER IŁAWSKI, Poniedziałek 02-12-2024

46548. 
Odnośnie wpisu numer: 46504

Znowu bus firmy kurierskiej GLS jeździ pod prąd.
Iława, ulica Brzozowa (za szpitalem).
Poniedziałek 2 grudnia, godz. 12:59.

Numery rejestracyjne tak brudne, że nie można odczytać. [...]
Facet regularnie jeździ pod prąd, wjeżdża obok kościoła Świadków Jehowy, gdzie stoi wyraźny zakaz i dalej prosto jak strzała pod prąd. Raz można by przypuszczać, że nie zauważył znaku, ale kilka razy w tygodniu...?

Ps. Policja dokonała kontrolnego przejazdu o godz. 13:13, czyli niestety już po fakcie.
 mieszkaniec dzielni
 Iława, Poniedziałek 02-12-2024

46547. 
[...] Sytuacja w parlamencie europejskim [...][...][...], wystąpienia [...] zachowanie prowadzącej obrady - skłaniają do refleksji. Myślę, że nie tylko mnie.

Pamiętam, co napisał w „Twierdzy” Saint Exupery: „Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło – rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać” – niesione są głęboką metaforą, która pozwala nam spojrzeć krytycznie na dynamikę współczesnego świata.

„Robactwo” w tej frazie można interpretować jako metaforę wszystkiego, co niszczy porządek i harmonię: egoizmu, korupcji, oportunizmu czy ignorancji. Współczesny świat często wydaje się cierpieć na rozmnożenie właśnie takich tendencji. Przyzwolenie na ich rozwój może prowadzić do destrukcji społecznych wartości, znieczulenia na cierpienie i rozkładu systemów, które miały służyć wspólnemu dobru. Gdy przymykamy oczy na zło – nawet w jego drobnej formie – stopniowo wyrasta ono na potężną siłę, która domaga się legitymizacji.

Metaforyczne „prawa robactwa” odzwierciedlają moment, w którym coś, co wcześniej uważano za niemoralne lub nieakceptowalne, zyskuje sankcję społeczną, prawną lub polityczną. Współczesny świat pełen jest przykładów takich procesów: normalizowanie korupcji, manipulacji informacjami, politycznych układów czy nierówności społecznych. Co gorsza, te procesy są często ukrywane pod płaszczem „pragmatyzmu” lub „nowych norm”.

Na przykład w przestrzeni medialnej i politycznej obserwujemy zjawisko przesuwania granic akceptowalności – przemoc werbalna staje się nowym standardem debaty publicznej, a dezinformacja narzędziem w rękach władzy. Te nowe „prawa” robactwa niosą za sobą toksyczne konsekwencje: polaryzację społeczeństw, brak zaufania do instytucji i wzrost napięć międzynarodowych.

Szczególnie interesującą częścią cytatu jest odniesienie do „piewców”, którzy wysławiają robactwo. To ci, którzy świadomie lub nie, uczestniczą w kreowaniu narracji normalizujących zło. Współczesne media, influencerzy, politycy czy liderzy opinii coraz częściej, zamiast piętnować destrukcyjne procesy, gloryfikują je, ukrywając pod płaszczykiem postępu, rozwoju czy patriotyzmu. Piewcy robactwa to także ci, którzy wykorzystują retorykę strachu i konfliktu, by usprawiedliwiać własne interesy.

Kluczowym pytaniem pozostaje: jak powstrzymać procesy destrukcji, zanim staną się dominującym porządkiem? Pierwszym krokiem jest świadomość – rozpoznanie, kiedy drobne kompromisy moralne stają się fundamentem większego zła. Drugim krokiem jest odwaga – potrzeba, by sprzeciwiać się tym procesom, nawet gdy staje się to niewygodne lub niepopularne.

Potrzebujemy liderów, którzy nie będą piewcami robactwa, lecz strażnikami wartości. Potrzebujemy społeczeństw, które będą krytyczne wobec manipulacji i aktywnie zaangażowane w obronę dobra wspólnego. Kluczowym wyzwaniem dla współczesnego świata jest odbudowa zaufania, dialogu i solidarności – wartości, które stanowią naturalną zaporę przed destrukcją.

Słowa o rozmnożeniu robactwa to ostrzeżenie przed biernością i obojętnością. Świat, w którym pozwalamy na triumf zła, staje się światem chaotycznym i destrukcyjnym. To od nas zależy, czy będziemy pielęgnować wartości i sprawiedliwość, czy staniemy się cichymi świadkami triumfu robactwa.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Poniedziałek 02-12-2024

46546. 
Cóż my biedni zrobić możemy, jeśli tacy bodnarowcy biorą nas Polaków siłą? A jest metoda wiele warta.
Przypomnijcie sobie kto tak powiedział: „Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom” – to wygramy i będzie nasze.
 Orzeł
 Iława, Poniedziałek 02-12-2024

46545. 
Odnośnie wpisu numer: 46541

Jako rodzic ucznia Szkoły Podstawowej w Suszu, wyrażam głębokie zaniepokojenie decyzjami kadrowymi oraz ogólnym zarządzaniem placówką przez panią dyrektor. Moje wątpliwości dotyczą zarówno wyboru nauczycieli, jak i braku transparentności w zarządzaniu szkołą.

Wybór wychowawcy

Zatrudnienie nauczyciela do prowadzenia klasy, którego zaangażowanie i metody pracy są przedmiotem licznych wątpliwości, budzi moje obawy o jakość edukacji i dobro dzieci. Chciałabym zrozumieć, dlaczego doszło do zmiany wychowawcy: czy poprzedni wychowawca odszedł z własnej woli, czy został zwolniony?

Pani dyrektor, posiadając historię absencji oraz dane dotyczące dotychczasowej pracy obecnego wychowawcy, była świadoma zarówno jego zalet, jak i ograniczeń. Rodzi się pytanie: czy ten wybór był podyktowany dobrem uczniów, czy innymi względami? Czy naprawdę nie było innych nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami?

Brak zaangażowania i problemy z dialogiem

Podjęcie tak istotnej decyzji bez uwzględnienia opinii rodziców i potencjalnych zagrożeń wynikających z tego kroku świadczy o braku kompetencji w zarządzaniu szkołą. Próby rozmów z panią dyrektor są ze strony rodziców regularnie podejmowane, jednak odpowiedzi, które otrzymujemy, nie są konstruktywne. Zamiast otwartego dialogu, spotykamy się z unikaniem odpowiedzialności i brakiem chęci rozwiązania problemów.

Problemy z transparentnością finansową

Kwestia zarządzania środkami finansowymi szkoły również budzi nasze zastrzeżenia. Przykładem jest sytuacja z ubiegłego roku, gdy środki zebrane przez Radę Rodziców były zwracane z opóźnieniem. Doprowadziło to do utraty zaufania do dyrekcji w kwestiach finansowych.

Jakość pracy nauczyciela

Wnoszę o możliwość sprawdzenia jakości pracy nauczyciela poprzez analizę zeszytów uczniów i liczby napisanych wypracowań, co mogłoby potwierdzić (lub zaprzeczyć) opiniom o braku zaangażowania wychowawcy. Uważamy, że dzieci powinny zdobywać wiedzę i umiejętności odpowiednie do swojego wieku, a jakość pracy nauczyciela ma kluczowe znaczenie.

Brak profesjonalizmu w zarządzaniu szkołą

Krytyka dotyczy również pracy samej dyrektor. Stanowisko to wymaga pełnego zaangażowania, profesjonalizmu i otwartości na dialog ze społecznością szkolną. Tymczasem dostrzegam sytuacje, w których pani dyrektor opuszcza swoje obowiązki zawodowe w godzinach pracy spacerując z pieskami. Rodzi to pytania o jej kompetencje oraz priorytety w pełnieniu tej funkcji.

Oczekiwania

Żądam transparentności w podejmowanych decyzjach kadrowych, finansowych oraz pełnego zaangażowania pani dyrektor w rozwój szkoły i dobro uczniów. Pragnę również zapewnienia, że decyzje dotyczące wyboru nauczycieli będą podejmowane z myślą o najwyższych standardach edukacyjnych.

Nasze dzieci zasługują na to, aby być w dobrych rękach – pod opieką nauczycieli i dyrekcji, która troszczy się o ich rozwój, edukację i bezpieczeństwo.
 rodzic Ada
 Susz, Niedziela 01-12-2024

46544. 
Rozpoczął się cyrk kampanii wyborczej. Dlaczego cyrk? Otóż niczym w cyrku mamy tu salta, szpagaty i fikołki wykonywane przez kandydatów na Prezydenta RP. W tej cyrkowej akrobatyce prym wiodą lewicowi kandydaci koalicji rządzącej.

Trzaskowski nagle pokochał katolików i twierdzi, że nigdy nie zlecał ściągania krzyży w urzędach. Twierdzi też, że nigdy nie był przeciwny Marszowi Niepodległości 11 Listopada, a nawet deklaruje, że jak zostanie prezydentem to pójdzie w pierwszym szeregu na czele pochodu. No akrobatyka w mistrzowskim wykonaniu.

Hołownia twierdzi, że jest kandydatem niezależnym i bezpartyjnym. Jaki on jest niezależny to każdy kto ogląda obrady Sejmu może się o tym przekonać, czy kiedy podpisuje wnioski o odebranie immunitetu posłom prawicy.

Kandydaci KO tacy jak Hołownia czy Trzaskowski, mydląc ludziom oczy, myślą, że wyborcy drugi raz z rzędu dadzą się nabrać na ten sam numer o niezależności - o tym, źe ludziom będzie źyło się lepiej, będą więcej zarabiać, że benzyna będzie po 5 zł, a lekarz sam będzie dzwonił do domu i pytał o samopoczucie.

Może to jednak nie cyrk jak myślałem na początku ale parada oszustów?Zatem drodzy rodacy nie dajmy się nabrać, bo żaden z tych kandydatów nic dobrego nie zrobi dla Polski, nie łudźmy się. Koalicja kłamców i oszustów będzie nadal kłamała i oszukiwała, bo taką strategię sobie obrała - liczyć na naiwność wyborców.

Majowe wybory 2025 są tak ważne jak chyba nigdy dotąd, bo zadecydują czy będziemy żyć w kraju demokratycznym czy autorytarnym.
 Krzysztof Zięba
 Iława, Niedziela 01-12-2024

46542. 
Na zachowanie i poczynania młodych wpływa przede wszystkim Internet.

W trakcie tzw. skrolowania filmików na FB czy Tik-toku do mózgu człowieka napływa tzw. pusta dopamina, czyli taka, która nie jest wykorzystywana - zgodnie ze swoim przeznaczeniem - na aktywność. Po takiej dawce źle wykorzystanego hormonu nie ma się już ochoty na nic twórczego, na przyswajanie wiedzy, na sport itp.

Narzekamy, że dzisiaj młodzi opuszczają szkołę z żenująco niską wiedzą, ale trzeba pamiętać, że to pokolenie smartfonowe, a mózg ludzki potrzebuje najmniej 60 minut, żeby wiadomości wyniesione z lekcji czy wykładu zanalizować, zapamiętać i rozmieścić w odpowiednich „szufladkach”.

Tymczasem co robią nasi milusińscy po wyjściu ze szkoły? – skrolują filmiki, bo są od tego uzależnieni. Potem się skarżą (to powszechne zjawisko), że kiedy czytają trzecie zdanie z tekstu, to już nie pamiętają o czym było pierwsze. Ponadto zubaża się język przekazu sprowadzony do kilku wyrazów komentarza w necie. No i mózg ludzki nastawiony jest ewolucyjnie na oszczędzanie energii (idzie po najniższej linii oporu). Potrzeba specjalnych zachęt, żeby go pobudzić do wysiłku, a współczesna populacja jest przebodźcowana, więc broni się instynktownie.

Co ciekawe, zjawisko to zaczyna dotykać coraz więcej osób, które okres młodzieńczy mają daleko za sobą.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Sobota 30-11-2024

46541. 
Odnośnie wpisu numer: 46538

Pragnę odnieść się do przedstawionej sytuacji w Szkole Podstawowej w Suszu, która wzbudziła wiele emocji i kontrowersji. Uważam, że ocena zarówno dyrektora, jak i nauczyciela jest niesprawiedliwa i jednostronna, nie uwzględniając istotnych aspektów pracy w szkole, jak i trudności, z jakimi na co dzień mierzą się pracownicy oświaty.

Każda decyzja dyrektora szkoły podejmowana jest w ramach określonych procedur i uwarunkowań, takich jak dostępność kadry oraz zasady obowiązujące w placówkach oświatowych. W sytuacji, gdy nauczyciel zgłasza chęć poszerzenia swoich kompetencji i podjęcia się nowych obowiązków, dyrektor ma prawo uwzględnić taką prośbę, szczególnie jeśli wiąże się to z zaangażowaniem pracownika w życie szkoły. Taka decyzja jest wyrazem zaufania do nauczyciela oraz szansą na jego rozwój zawodowy.

Nauczyciel, który podjął się prowadzenia klasy, to osoba z dużym potencjałem artystycznym i wrażliwością, co jest niezwykle cennym wkładem w rozwój dzieci. Warto zauważyć, że w pierwszych miesiącach pracy w nowej roli mogą pojawić się trudności – szczególnie w przypadku, gdy spotyka się krytykę lub brak wsparcia. Każdy nauczyciel potrzebuje czasu, aby odnaleźć się w nowych obowiązkach, a w takich momentach kluczowe jest wsparcie rodziców i współpraca na rzecz dzieci.

Szkoła to społeczność, która powinna opierać się na dialogu, wzajemnym zrozumieniu i wsparciu. Rodzice mają prawo zgłaszać swoje uwagi, jednak forma, w jakiej wyrażana jest krytyka, może wpływać na atmosferę pracy i samopoczucie nauczycieli. Zamiast eskalować konflikty, warto poszukać konstruktywnych rozwiązań, które przyniosą korzyść dzieciom.

Dyrektor szkoły odpowiada za zarządzanie placówką w ramach dostępnych zasobów i przepisów prawa. Obwinianie go za wszelkie trudności, w tym także związane z absencją pracowników, jest uproszczeniem problemu. Warto pamiętać, że szkoły borykają się z wieloma wyzwaniami organizacyjnymi, a zarządzanie różnorodną kadrą oraz potrzebami uczniów i rodziców wymaga ogromnego wysiłku.

Największym priorytetem wszystkich stron powinna być współpraca na rzecz uczniów. Zamiast szukać winnych, lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie przestrzeni do dialogu – zarówno między rodzicami a nauczycielem, jak i między rodzicami a dyrekcją. Wspólne działanie może przynieść lepsze rezultaty niż krytyka, która jedynie pogłębia podziały.

W obronie dyrektora i nauczyciela pragnę podkreślić, że każdy z nich zasługuje na szacunek, wsparcie i możliwość wyciągnięcia wniosków z trudnych sytuacji. Rozwijajmy kulturę współpracy, a nie wzajemnych oskarżeń – bo to właśnie dzięki niej nasze dzieci mogą mieć najlepsze warunki do nauki i rozwoju.
 rodzic Wiktoria
 Susz, Sobota 30-11-2024

46539. 
Odnośnie wpisu numer: 46534

Szymon Hołownia:
– Dopełniłem formalności, żeby dostać się na tę uczelnię, ale nie podjąłem studiów na Collegium Humanum. Sprawa jest czysta.

No nie jest czysta sprawa, bo na tym polega ten przekręt, że uczelnia Collegium Humanum wystawiała dyplomy bez studiowania. Hołownia taki właśnie dyplom otrzymał, a przynajmniej taki dyplom został wystawiony. „Student” Hołownia widniał w systemie międzyuczelnianym Sokrates. Konto było aktywne, a dane o „postępach w nauce” na bieżąco aktualizowane.
 anty-bolszewik
 Iława, Czwartek 28-11-2024

46538. 
Odnośnie wpisu numer: 46491

A może raczej to są problemy w zarządzaniu szkołą podstawową w Suszu? Kto odpowiada za chaos?

Szkoła powinna być miejscem, w którym uczniowie mają zapewnione nie tylko bezpieczeństwo, ale także warunki do wszechstronnego rozwoju. Niestety, w tym przypadku decyzje podejmowane na szczeblu zarządczym mogą powodować chaos, niezadowolenie wśród rodziców, a przede wszystkim negatywnie wpływać na edukację i rozwój dzieci oraz atmosferę w miejscu pracy. Przykładem takiego problemu jest sytuacja, w której dyrektor szkoły mianuje na wychowawcę klasy osobę niezdolną do sprostania wymaganiom tej funkcji.

Artystyczna dusza kontra rzeczywistość szkolna. W opisywanej sytuacji nauczycielka, która objęła wychowawstwo, jest określana jako osoba muzycznie utalentowana i posiadająca artystyczną wrażliwość. Choć takie cechy mogą wzbogacać szkolne życie kulturalne, to jednak same w sobie nie wystarczają, by pełnić funkcję wychowawcy klasy. Jak wynika z relacji rodziców, nauczycielka ta ma problemy z dyscypliną, co rodzi pytania o jej kompetencje i zdolność do prowadzenia uczniów w sposób systematyczny i zorganizowany. Ja, rodzic obawiam się, że dzieci nie otrzymają właściwego wsparcia dydaktycznego i wychowawczego, a sytuacja ta wpłynie negatywnie na ich rozwój i wyniki edukacyjne.

Pojawia się pytanie, kto jest odpowiedzialny za zaistniałą sytuację? Czy
nauczycielka, która otrzymała taki zakres obowiązków i nie mogła odmówić, czy też dyrektor niemający umiejętności zarządzania placówką?

Czy to jest brak planowania czy brak odpowiedzialności? Wina za zaistniałą sytuację spada w dużej mierze na panią dyrektor, której zadaniem jest zarządzanie szkołą i podejmowanie decyzji opartych na dobru dzieci oraz jakości pracy nauczycieli. Jeśli dyrekcja wiedziała, że dana osoba ma tendencję do częstych zwolnień lekarskich, a jej sposób pracy nie wpisuje się w standardy odpowiedzialności, decyzja o powierzeniu jej roli wychowawcy klasy jest co najmniej nieodpowiedzialna.

Dodatkowo pojawiają się zarzuty, że dyrektor szkoły ma trudności z organizacją pracy nauczycieli, co prowadzi do sytuacji, w których konieczne jest angażowanie zewnętrznych osób do ułożenia planu pracy. To rodzi pytania o kompetencje zarządcze i zdolność do skutecznego rozwiązywania problemów kadrowych i organizacyjnych.

Największymi poszkodowanymi w tej sytuacji są dzieci. Wychowawca klasy pełni kluczową rolę w ich codziennym życiu szkolnym — to osoba, która powinna być dla nich wsparciem, przewodnikiem i mentorem. Jeśli wychowawca nie spełnia tych oczekiwań, uczniowie mogą czuć się zagubieni, a ich edukacja może być zagrożona. Rodzice mają pełne prawo domagać się odpowiedzialnych decyzji od osób zarządzających szkołą, ponieważ chodzi tutaj o przyszłość ich dzieci.

Chaos organizacyjny, brak odpowiedzialności i nieprzemyślane decyzje kadrowe mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie SP Suszu. W opisanej sytuacji wina leży głównie po stronie dyrekcji, która powinna dążyć do zapewnienia jak najlepszych warunków pracy nauczycieli . Niezbędne jest wprowadzenie zmian w sposobie zarządzania, aby podobne problemy nie powtarzały się w przyszłości. Rodzice, nauczyciele i dyrekcja muszą współpracować, mając na uwadze jeden wspólny cel — dobro dzieci. A z Panią dyrektor współpraca nie jest możliwa.

Nasuwa się jeszcze pytanie co na to organ prowadzący, czyli gmina. Panie burmistrzu, czy Pan wie co się dzieje w podległej Panu placówce?
 rodzic Ada [...]
 Susz jest super, Czwartek 28-11-2024

46537. 
Parlament Europejski zatwierdził 112 mln Euro dla Niemiec i 4 mln Euro dla Włoch jako pomoc w związku z powodzią.

Dlaczego Polska nie otrzymała ani centa wsparcia?
POLSKI RZĄD NIE ZŁOŻYŁ WNIOSKU!

Ponad 2 miesiące jak jeden dzień!
Kurtyna!
 anty-bolszewik
 Iława, Czwartek 28-11-2024

46536. 
Czy tzw. poprawność polityczna to kolejny totalitaryzm?
Poprawność polityczna (ang. political correctness) jest zjawiskiem, które wywołuje zarówno entuzjazm, jak i krytykę. Jej celem jest promowanie języka oraz postaw, które wykluczają dyskryminację czy obrażanie grup marginalizowanych. Jednak w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się głosy, że poprawność polityczna zaczyna przypominać formę nowoczesnego totalitaryzmu – narzucania jednolitego sposobu myślenia i karania za odstępstwa od norm.
Z jednej strony, poprawność polityczna dąży do równości i szacunku w społeczeństwie. Dzięki niej wiele osób, które wcześniej były ofiarami dyskryminacji, zyskało głos i poczucie bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej. Zastąpienie obraźliwych określeń neutralnym językiem czy eliminacja mowy nienawiści to wartościowe osiągnięcia. Trudno zaprzeczyć, że takie podejście przyczynia się do budowy bardziej sprawiedliwego społeczeństwa.
Z drugiej strony, krytycy widzą w poprawności politycznej mechanizm ograniczania wolności słowa. Wskazują, że obawa przed oskarżeniami o "obrażanie" może prowadzić do autocenzury i stagnacji w debacie publicznej. Co więcej, w ekstremalnych przypadkach poprawność polityczna bywa stosowana jako narzędzie nacisku, gdzie krytyka czy nawet nieświadome faux pas są traktowane jak poważne przewinienia. Takie podejście bywa porównywane do totalitarnych systemów, w których również wymuszano określone poglądy, a tych, którzy się z nimi nie zgadzali, marginalizowano.
Moim zdaniem, poprawność polityczna, choć bywa nadużywana, nie ma takiej siły – jej podstawowym narzędziem jest debata, nie przemoc czy przymus. Gdy dochodzi do nadużyć, wynika to raczej z nadgorliwości niektórych grup niż z systemowej opresji.
Wnioskując, poprawność polityczna nie jest totalitaryzmem, choć w skrajnych formach może przyjmować cechy, które ograniczają swobodę wypowiedzi. Kluczowe jest znalezienie balansu między szacunkiem dla innych a ochroną wolności słowa. Bez tego równowagi istnieje ryzyko, że zjawisko, które miało przynosić dobro, stanie się źródłem konfliktów i napięć społecznych.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Czwartek 28-11-2024

46534. 
Odnośnie wpisu numer: 46530

Czy tekst niżej dotyczy również iławskich studentów z najwyższych półek, dziś pełniących najwyższe funkcje w samorządowym Ratuszu?

„O Szymonie Hołowni jako studencie Collegium Humanum mówią wszyscy byli pracownicy tej prywatnej uczelni.
– Widzieli jego nazwisko na liście studentów, widzieli jego podpis pod immatrykulacją, czyli przyrzeczeniem studenckim. Słyszeli też, jak słynnym studentem, wtedy byłym kandydatem na prezydenta i liderem powstającego ruchu Polska 2050, chwalił się ówczesny rektor Collegium Humanum, który otrzymał już blisko 100 zarzutów, w tym m.in. fałszowania dyplomów na masową skalę i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Paweł Cz. lubił powtarzać: mam Hołownię na liście”.

[Źródło: „Newsweek”]
 Orzeł
 Iława, Czwartek 28-11-2024
Odp. 
Znowu?
Czy ty rozumiesz co się do ciebie mówi?
Czemu znowu wpisujesz numer odnośnika do wpisu, który nie istnieje?
 Modero Kuriero
 KURIER IŁAWSKI, Czwartek 28-11-2024

46532. 
Utracony przyjaciel - pies, który odszedł - Requiem.

Pies od wieków towarzyszy człowiekowi jako wierny przyjaciel, strażnik i towarzysz codzienności. To zwierzę, które daje bezwarunkową miłość i radość, a jego obecność w domu wypełnia pustkę. Gdy jednak pies zostaje utracony – czy to przez przypadek, chorobę czy inny dramatyczny splot wydarzeń – ból i tęsknota stają się niezwykle dotkliwe.

Utrata psa to nie tylko strata zwierzęcia, ale przede wszystkim przyjaciela i członka rodziny. Codzienne rytuały – spacery, zabawy, wspólne chwile spokoju – nagle znikają, pozostawiając ciszę, która wydaje się obezwładniająca. Pustka w sercu przypomina, jak głęboko pies potrafi związać się z człowiekiem i jak mocno człowiek jest od niego emocjonalnie zależny.

Historia utraconego psa to również przypomnienie o ulotności relacji i odpowiedzialności, jaką ponosimy wobec istot, które od nas zależą. Często w takich chwilach nachodzą nas pytania: czy zrobiliśmy wszystko, aby go chronić? Czy okazywaliśmy mu wystarczająco dużo miłości? Te refleksje pokazują, jak ważna jest troska o zwierzęta i jak wielką wartość mają wspólnie spędzone chwile.

Jednocześnie utrata psa niesie lekcję o radzeniu sobie z żalem i tęsknotą. Choć smutek po odejściu czworonożnego przyjaciela może być trudny do przezwyciężenia, wspomnienia szczęśliwych chwil z nim pozostają z nami na zawsze. Przypominają, że miłość i przywiązanie, które daliśmy psu, nie znikają wraz z jego odejściem, ale trwają w nas jako część naszej własnej historii.

Utracony pies to rozdział pełen bólu, ale i wdzięczności. To świadectwo piękna więzi między człowiekiem a zwierzęciem, która – choć krucha i przemijająca – pozostaje jednym z najczystszych przejawów miłości.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Środa 27-11-2024

46529. 
Zauwazylem, że jest problem z uczciwoscia stacji benzynowych [...] w Kisielicach.
Tankujac samochod do pelna 86 l paliwa zauwazylem, że przeciez mam zbiornik fabryczny 83 l i jeszcze rezerwe.
Placac za paliwo zapytalem w sklepie o to i nie otrzymalem odpowiedzi tylko tyle, ze nic o tym nie wiedzą. Ale problem jest, bo tankujac 10 l trace prawie litr, a to dosc duzo biorac pod uwage, ze zbiornik mam 83 l.
Ludzie tankuja najczescie za 100 zl, wiec jest to niezauwazalne, ale tankujac auto do pelna widac te 7 litrow ekstra po 6 zl co daje 42 zl.

Ja to tak tu zostawie...
 Paweł
 Kisielice, Wtorek 26-11-2024

46528. 
Odnośnie wpisu numer: 46509

Przecież CPK dałby nam dominującą pozycję w Europie Środkowej i podstawy do szybkiego rozwoju wielu gałęzi gospodarki.
Alternatywą jest dominacja Niemiec.
Kogo więc reprezentuje partia Tuska?
 Jaroslaw
 Iława, Wtorek 26-11-2024

46527. 
Odnośnie wpisu numer: 46525

„Uśmiechnięci Pomyleńcy” z niemieckiej Partii Obietnic właśnie skasowali kolejny program dotacji pod nazwą „Czyste Powietrze” na wymianę starych pieców (10 miliardów złotych).
Teraz, żeby spełnić narzucone odgórnie i wyśróbowane unijne normy "zanieczyszczeń", sam musisz sobie sfinansować likwidację kopciucha.
Jest wesoło?
 Jarosław
 Iława, Wtorek 26-11-2024

46525. 
Pompy ciepła, niemiecki wymysł ubrany w brukselskie przepisy, miały być zbawieniem, a dla wielu okazały się finansową pułapką.
Użytkownicy pomstują na bardzo drogi serwis, którego roczne koszty potrafią sięgać nawet kilku tysięcy złotych. Same rachunki mogą być kilkukrotnie wyższe.
 Gucio
 PL, Poniedziałek 25-11-2024

46524. 
Wyznaczenie Trzaskowskiego przez Tuska nie jest niespodzianką. Niespodzianką jest jedynie skala dezaprobaty w ich środowisku dla chobielińskiego sołtysa. Wynik Sikorskiego jest druzgocącą katastrofą, która w normalnych warunkach skutkowałaby pozbawieniem go stanowiska rządowego. Tego bufona nie trawią nawet jego poplecznicy.

Start Karola Nawrockiego jest bardzo obiecujący. Jego otwierające kampanię wystąpienie w Krakowie ujawniło olbrzymi potencjał jaki w posiada. To już wkrótce przyniesie owoce. Dlaczego? Nawrocki trafnie uchwycił kilka elementów definiujących jego kampanię w podobnym kierunku do kampanii Trumpa.

Po pierwsze. Zdefiniował się jako ten, który chce dążyć do zakończenia wojny polsko-polskiej. Trzaskowski zaś dąży do jej eskalacji, bowiem zadeklarował jednoznacznie, że chce "skończyć z PiSem". Jawi się nam zatem wybór pomiędzy kandydatem dążącym do zgody narodowej a człowiekiem, który chce - jak jego poplecznicy - biegać z maczetą i dożynać watahę.

Po drugie. Nawrocki pokazał, że jest kandydatem większości Polaków. Trzaskowski to produkt warszawskiej "elity"; człowiek, który jest ekspozyturą myślenia ludzi z wielkich miast, którym wydaje się, że są "esencją nowej Polski". To jakieś 15% pyszałków, uznających się nie tyle za Polaków, ile za wyobcowanych Europejczyków. To nuworysze, którym się wydaje, że są nową, europejską arystokracją z misją unowocześnienia "polskiego zaścianka". Nawrocki jest kandydatem zdecydowanej większości zwykłych Polaków, którzy pragną silnej Polski, dumnych ze swoich korzeni i tradycji.

Po trzecie. Nawrocki już w pierwszym swoim wystąpieniu politycznym pokazał, że dobrze rozpoznaje troski zwykłych Polaków. Od razu widać, że nie jest to Trzaskowski, który potrafi jednego dnia wygłaszać całkowicie sprzeczne i wzajemnie wykluczające się deklaracje. Trzaskowski, który kłamał już niemal w każdej sprawie, co do której zajmował stanowisko. Na tym tle Nawrocki jest kandydatem, któremu nic takiego nie można zarzucić.

Utrzymanie tych głównych wektorów w kampanii Nawrockiego będzie kluczowe. Jeśli nie zostanie wmanewrowany w niepotrzebny radykalizm i nie wejdzie w okładanie się na bejsbole z Trzaskowskim (tak jak niegdyś w Warszawie uległ Patryk Jaki), to wtedy uruchomi kulę śniegowej na wzór tej sprzed 10 lat.
 Grzegorz
 PL, Niedziela 24-11-2024

46523. 
Sukcesy PO oraz PSL-u w Nowym Mieście Lubawskim.
Tory zwinięte.
Położnictwo zlikwidowane.
Rolnictwo eksterminowane.
Głos społeczny niedopuszczony.
Zdanowski na prezydenta.
 Piotr
 NML, Niedziela 24-11-2024

46522. 
Balans między altruizmem a odpowiedzialnością wobec bliskich.

W świecie pełnym wyzwań, gdzie potrzeba pomocy zdaje się być wszechobecna, łatwo zapomnieć, że nasza siła w niesieniu dobra zależy od zdrowych fundamentów, na których stoimy. Słowa: „Zbawiaj świat, ale nie kosztem swojej ojczyzny; pomagaj ludziom, ale nie kosztem swojej rodziny” przypominają, że altruizm nie powinien prowadzić do zaniedbania najważniejszych zobowiązań.

Zarówno ojczyzna, jak i rodzina symbolizują podstawy naszej tożsamości. Ojczyzna to nasza wspólnota, kultura i korzenie, które kształtują nasze wartości i spojrzenie na świat. Rodzina zaś to nasza najbliższa ostoja, źródło miłości i wsparcia, bez którego trudno budować jakiekolwiek większe dzieło. Jeśli w poświęceniu dla dobra innych zaniedbamy te dwie fundamentalne sfery, nasza misja niesienia pomocy może stać się pozbawiona sensu – staniemy się jak drzewo bez korzeni, które łatwo powali najmniejszy wiatr. Nie oznacza to, że powinniśmy ograniczać naszą pomoc tylko do najbliższego otoczenia. Wręcz przeciwnie – pomoc bliźnim poza granicami rodziny czy kraju jest częścią budowania lepszego świata. Jednak klucz tkwi w równowadze. W samolotowych instrukcjach bezpieczeństwa zawsze słyszymy: „Najpierw załóż maskę tlenową sobie, a dopiero potem pomóż innym”. To zdanie doskonale obrazuje, że troska o siebie, swoją rodzinę i ojczyznę nie jest egoizmem – jest podstawą skutecznego altruizmu.

Pomagając innym, powinniśmy działać w sposób odpowiedzialny, uwzględniając nasze możliwości i ograniczenia. Ślepe poświęcenie wszystkiego dla innych może prowadzić do wypalenia, a nawet wyrządzić krzywdę tym, którzy są od nas zależni. Jak możemy ocalić świat, jeśli nasze działania osłabią tych, którzy są fundamentem naszej siły?
 Natasza-peegerówka
 Susz, Niedziela 24-11-2024

46520. 
Odnośnie wpisu numer: 46517

[...] A ja pytam. Czy tylko zadowolenie było za czasów poprzednich burmistrzów? Też nie było. Były głosy takie i takie. I tak jest zawsze.

A teraz druga sprawa.
Mówisz, że nic nie robią. kolego. Zatem, co to znaczy "robią, nie robią"? Proszę o ponowne i określenie o czym myślisz mówiąc, że "nic nie robią". Jeśli bowiem bierze się kolega za łopatę czy miotłę, to widać co zostało wykonane na Twoim podwórku?
Ja myślę, że w Iławie też widać, trzeba tylko założyć odpowiednie okulary.
 Marszałek
 Iława, Niedziela 24-11-2024

46519. 
Podwyżka abonamentu miesiąc po zawarciu umowy?
Operator kablowy Vectra [dawne Multimedia] jednostronnie zwiększał klientom opłaty abonenckie, powołując się m.in. na wskaźnik poziomu inflacji. Klauzule, w oparciu o które Vectra dokonywała zmian wysokości opłat, były niedozwolone. UOKiK nałożył na operatora karę finansową w wysokości ponad 67 mln zł.
 radny prawicowy
 Iława, Niedziela 24-11-2024

46517. 
Czytam to forum, widzę niezadowolenie mieszkańców Iławy z rządów burmistrza Dawida Kopaczewskiego. To niezadowolenie trwa od chwili kiedy został burmistrzem.
Do rzeczy, burmistrz to jedna strona medalu. Druga strona tego samego medalu to rada miejska. Siedzą na tyłkach, nic nie robią, biorą dietę, dla lanserki czasem coś na sesji się odezwą. Śmiech mnie ogarnia kiedy widzę bicie piany na sesjach rady. Gamonie - bo inaczej nazwać ich nie można - wiedzą, że roboczo dyskutuje się na komisjach. Ale… na komisjach mediów nie ma, to trzeba bić pianę na sesji. Zastanawia mnie czy nie warto w Iławie pójść w referendum? Burmistrz to jedno, a rada to drugie. Odwołać ich, wybrać nowych.
I na zupełny koniec, powiedzcie mi, za co diety biorą tacy radni jak np. Rulkiewicz, Rozborski czy też Bendelewska?
 szkiełko i oko
 Iława, Niedziela 24-11-2024


Strona [ 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 197 198 199 ... 396 397 398 następna ] z 398



106973284



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.