Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

INFORMACJE

2006-04-19

Dobry mąż czy okrutna bestia?


Kazimierz K. wzywa pogotowie do martwej już żony. Lekarz-ratownik do mieszkania denatki wzywa policję, bo na ciele kobiety jest wiele ran i siniaków. Jest podejrzenie, że kobieta zmarła od pobicia. Jej mąż to kulturysta, były trener i bokser.


Podobno tego dnia od samego rana 65-letni Kazimierz K. spożywał alkohol. Jego żona, 59-letnia Krystyna K., też nie stroniła od mocnych trunków. Czasami biesiadowali w piwnicy bloku, w którym mieszkali – przy ulicy 1 Maja 22 w Iławie.


BYWAŁO GŁOŚNO

Sąsiedzi boja się głośno i otwarcie mówić o życiu państwa K.

– Pili często – mówi kobieta pod blokiem. – Pili, a potem było w domu głośno, kłócili się często i chyba też on ja bił. Nikt jednak tego nie wie, bo nikt z nimi nie mieszkał. Nawet syn się ich wyparł. A ona była taką dobrą kobietą kiedyś. Potem zaczęła z nim pić. A kiedy jego wywalili z „Polanki”, to wtedy już pił na dobre. Nawet po piwnicach i z najgorszymi menelami.

Kazimierz K. od lat prowadził siłownię w klubie osiedlowym „Polanka” na osiedlu Podleśne przy ul. Okulickiego. Przyczyną zerwania z nim umowy był prawdopodobnie alkohol.


ONA MARTWA, ON PIJANY

Kazimierz K. sam powiadomił pogotowie. Podobno wyszedł z domu gdzieś na chwilę, a w tym momencie jego żona straciła przytomność. Przybyły na miejsce lekarz podjął reanimację kobiety.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, w momencie gdy przyjechało pogotowie, w domu był straszny bałagan. Porozrzucane rzeczy, poprzewracane meble, na niektórych widać było ślady zaschłej krwi.

Lekarz stwierdził zgon 59-letniej Krystyny K. i wezwał policję.

– Zostanie przeprowadzone dochodzenia – mówi Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji. – Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. W momencie zatrzymania było 2,5 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Prokurator zarządził sekcję zwłok.


NIE MORDERSTWO?

Przeprowadzona sekcja wykazała, że rany na ciele Krystyny K. nie są ranami, które pochodzą z tego tragicznego dnia. I prawdopodobnie to nie one były bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety.

– Sekcja zwłok stwierdziła u denatki krwiak podtwardówkowy – mówi Jan Wierzbicki, zastępca prokuratora rejonowego w Iławie. – Dochodzenie wyjaśni, czy przyczyną powstania krwiaka były wcześniejsze urazy głowy.

Krwiak może powstać od silnych albo częstych uderzeń w głowę.


JEST WOLNY

Mówi się też, że Kazimierz K. już wcześniej miał do czynienia z prawem. I nie były to niezapłacone mandaty. Mężczyzna prawdopodobnie był już karany za pobicie. Nikt tam tego jedna nie potwierdził.

– Nie mamy takich dowodów – mówi policja. – Nie mamy tego też w dokumentach sprawy.

Kazimierz K. następnego dnia po śmierci żony został wypuszczony z policyjnego aresztu. Zastosowano wobec niego jedynie dozór policyjny (obowiązek okresowego stawiania się na komisariacie).

– Na dziś Kazimierz K. ma postawiony zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną – mówi policja. – Grozi mu do 5 lat więzienia.

O zamordowaniu żony przez męża nie ma więc póki co mowy. Nie ma też dowodów, że krwiak powstał od częstych uderzeń w głowę.

– Na pewno nie powstał w dniu zgonu kobiety – dodaje prokurator. – Lekarz stwierdził, że od jego powstania minęło kilka dni. Ucisk krwiaka na mózg był już tak duży, że nastąpił zgon.

Gdyby potwierdziło się, że krwiak powstał od częstych urazów, pobić – to Kazimierz K. odpowiadałby za znęcanie się nad żoną ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do 10 lat więzienia.

– Zarzut w toku śledztwa może oczywiście ulec zmianie – kończy prokurator.


SCHLUDNA I MIŁA

Kobiety, które jakiś czas temu pracowały razem z Krystyną K. w tzw. „fabryce ołówków” w Smolnikach pod Iławą, wspominają ją ciepło.

– Zawsze była miła, schludna i dbała o siebie, a także o jedynego syna, którego miała – mówi była koleżanka zmarłej. – Nigdy nie narzekała na swoje życie. Potem się jednak zmieniło. Czasem widywałam ją na ulicy pijaną. Zaczepiała mnie, rozmawialiśmy, troszkę się skarżyła na męża.

– Nie jeden raz widziałam na jej twarzy siniaki – dodaje inna kobieta, która znała zmarłą od kilkunastu lat. – Nigdy jednak nie użalała się. Zawsze była wesoła i skora do pogawędki.

JOANNA MAJEWSKA


  2006-04-19  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106989329



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.