Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

INFORMACJE

2005-03-30

Dwoje ludzi, milion hamulców


Katarzyna Echt: Psycholog radzi

„Nie jest łatwo pisać o sprawach osobistych, ale nie mam się do kogo zwrócić, dlatego piszę do Pani. Od jakiegoś czasu żona zaczęła mnie unikać. Dotąd spaliśmy w jednym łóżku, a teraz żona pod pretekstem opieki nad dziećmi, przeniosła się do drugiego pokoju. Mamy dwóch synów, którzy nie potrzebują niańczenia. Od miesięcy żona wykręca się od pożycia jakbym był jakiś zadżumiony. Jestem mężczyzną i mam swoje potrzeby! Próbowałem ją przekonać, żeby znów ze mną spała, ale nic z tego nie wyszło. Chyba znajdę sobie kogoś, albo co. Może Pani ją przekona, że to jej obowiązek” – pisze Stefan.

Poruszył Pan w swoim liście bardzo poważny problem, ale nie zrobił Pan analizy Waszej sytuacji. Czy szukał Pan przyczyn takiego stanu rzeczy? Ze swej strony mogę jedynie przypuszczać, co się naprawdę dzieje w Waszym domu, ale to Pan znajdzie odpowiedzi na najważniejsze pytania. Co się stało, że od „jakiegoś czasu” żona zerwała więzi małżeńskie? Co się wtedy wydarzyło? Czy i co Pan zrobił, że wywołało to taką silną reakcję? A może narastało latami?

Zdarzają się czasem takie związki, w których ludzie nie mogą fizycznie znieść swojej bliskości. Czują wstręt do drugiej osoby. Zdarza się to rzadko, ale jednak zdarza. U Was przez parę lat było wszystko w porządku. Jeśli żona odepchnęła Pana po latach, to może przestał Pan dbać o higienę osobistą? To jest naprawdę drażliwy temat, ale ma niezwykłe znaczenie w kontaktach fizycznych.

Mówi się o kobietach, że powinny „leżeć i pachnieć”. Szkoda, że nie ma podobnego powiedzenia o mężczyznach, może powinni „ruszać się i pachnieć”. Pozwalam sobie na żarty, choć sprawa może mieć poważniejsze i głębsze przyczyny. Chodzi o Pana zdrowie. Co z dziurami w zębach, czy dba Pan o codzienne mycie? Co ze świeżością oddechu, papierosami, które po latach sprawiają, że osoba niepaląca czuje jakby całowała popielniczkę pełną petów.

Piszę o tym wszystkim, nie po to, żeby Pana zawstydzić, bo być może nic z tych rzeczy nie dotyczy Pana. Staram się jedynie pokazać różne możliwości. Tyle w sferze ciała. Może sprawa dotyczy delikatnej materii ducha?

Czasem odrzucenie drugiej osoby jest skutkiem zranienia. Jeśli zrobił Pan żonie coś krzywdzącego, niesprawiedliwego lub przeszedł Pan obojętnie wobec jej potrzeb, to teraz ponosi Pan konsekwencje.

W serialu „M jak miłość” właśnie on próbuje zmienić kierunek studiów, a ona nie chce się na to zgodzić, ponieważ bierze pod uwagę tylko swoje interesy. Z jej punktu widzenia mąż ma zastać informatykiem, bo jej to odpowiada. Tymczasem wybór zawodu musi być podjęty przez osobę, której dotyczy, a nie przez okoliczności. To on będzie robił to, co wybierze.

A jak to jest u Was? Czy wie Pan na czym zależy żonie? Co jest dla niej ważne? Kiedy czuje się szczęśliwa? Czy pozwala Pan na realizowanie jej potrzeb? Pisze Pan, że starał się przekonać żonę i domyślam się, że przedstawiając swój punkt widzenia. A jaki jest punkt widzenia Pana żony?

Mogę śmiało przypuszczać, że pańska żona przestała się czuć kochana. Tak się składa, że kobietom zależy na byciu kochaną tak, jak mężczyznom na byciu akceptowanym. Najprawdopodobniej żona sięgnęła instynktownie po najcięższy kaliber broni, czyli odrzucenie mężczyzny. Może Pan być pewny, że tak, jak mocno czuje się Pan odrzucony, tak mocno pańska żona czuje się nie kochana.

W tym kontekście warto poświęcić chwilę na drobne gesty świadczące o zainteresowaniu żoną jako kobietą. Może przyniesie Pan jej kwiatek – ot tak, bez okazji z okazji „dnia kobiet”? Może zatroszczy się Pan o jakiś romantyczny wieczór? Jeśli już burczy Pan pod nosem, że nie ma czasu „na te romantyczne bzdury”, to ma Pan przechlapane. Na te „bzdury” musi znaleźć się czas, żeby wrażliwa roślina, jaką jest małżeństwo, mogła się rozwijać. Inaczej po prostu zwiędnie, a Pan spotka rano w kuchni całkiem obcą osobę. I może właśnie to się dzieje u Pana w domu...

Każda relacja z drugim człowiekiem jest wymianą. Dawaniem i braniem. Wszystko jest dobrze, jeśli zostają zachowane proporcje między braniem i dawaniem. Dajemy akurat to, czego pragnie druga osoba. Tylko skąd ma Pan wiedzieć, czego chce żona?

Wszystko zaczyna się od odpowiedzi na pytanie, czy dla Pana jest ważne to, co czuje i czego potrzebuje pańska żona? Jeśli odpowiedział Pan właśnie twierdząco, to:

1. Niech Pan wypisze na kartce wszystkie, jakie Pan zna, odpowiedzi na pytanie co czuje i czego potrzebuje żona.

2. Teraz niech Pan poprosi żonę o sprawdzenie, czy tak naprawdę jest, jak Pan napisał i dopisanie tych uczuć i potrzeb, których Pan nie uwzględnił.

3. Teraz macie przed sobą długą noc, a może nawet cały weekend, na omówienie tego, co sami napisaliście.

Omawianie spraw, które narastały latami, nie jest łatwe. Najczęściej po paru zdaniach przeradza się we wzajemne oskarżenia, krzyki, płacze i wytykanie, jaką straszną winę za to, co się dzieje, ponosi strona przeciwna. Czy można tego uniknąć? Jak zmienić zwykłą awanturę w oczyszczającą rozmowę?

Oto schemat, którego przestrzeganie jest obowiązkowe. Mów o swoich uczuciach, nawet w odniesieniu do konkretnych zachowań drugiej strony, wziętych z życia. Podawaj rozwiązania, które ciebie cieszą.

Na przykład może to brzmieć tak: „Czuję się odrzucony, kiedy śpisz z naszymi dziećmi, a nie ze mną. Chciałbym znów być szczęśliwy razem z Tobą”. Zadawaj pytania, żeby zrozumieć stanowisko żony, np. „Co się stało, że już mnie nie chcesz?”.

Jeśli będziecie przestrzegać (obie strony) powyższych zasad, to gwarantuję, że konflikt, w którym tkwicie od jakiegoś czasu, ma szansę się zakończyć, a Wasza izolacja i wzajemne oskarżenia mogą przerodzić się w lepsze poznanie siebie. Możecie nauczyć się, jak ze sobą rozmawiać. Taka umiejętność jest ważniejsza od pieniędzy, zaszczytów i na pewno od władzy nad drugim człowiekiem.

Katarzyna Echt


  2005-03-30  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
107002102



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.