Czytelnik doniósł nam o kobiecie z dziećmi, która rzekomo po godz. 22 została podobno wyproszona z iławskiego dworca. Ochroniarze nie przypominają sobie tej sytuacji, zwłaszcza że od momentu pojawienia się dużych mrozów dworzec jest w nocy otwarty.
Pomysł na ochronę dworca pojawił się wraz z jego remontem. Pracownicy z iławskiej firmy „Lewporz” strzegą i pilnują porządku od 16 stycznia. Do ich obowiązków należy m.in. otwieranie dworca o godzinie 4 rano i zamykanie o 23. W środku nie mogą zostać podróżni.
– Po godz. 23 dworzec jest pusty – mówi Adam Lewandowski, właściciel „Lewporzu”. – Nie ma przesiadek. Ale gdyby przydarzył się wyżej opisany przypadek, to nie zostawilibyśmy podróżnych bez opieki.
Niemniej postanowiono o otwarciu dworca w godzinach nocnych.
– Kierownik dworca podjął decyzję o niezamykaniu obiektu – mówi właściciel firmy. – Będzie czynny nocami do odwołania. Wejście jest otwarte od strony miasta.
Przy okazji zapytaliśmy o obowiązki ochrony. Wydaje się, że jak na razie nie mają dużej pracy. Nie ma żadnych sklepików ani gastronomii, a zima nie sprzyja przypadkowym przechodniom.
– Dbamy o porządek – mówi szef „Lewporzu”. – Nie wpuszczamy osób żebrzących, pijanych, handlujących poza sklepikami, narkomanów. W sprawach związanych z wykroczeniami współpracujemy ze Strażą Ochrony Kolei.
W czerwcu obiekt będzie częściej odwiedzany z powodu Euro 2012. Iława jest dworcem tranzytowym. Będzie się tu zatrzymywało wiele pociągów z kibicami. W czasie przesiadek może być tłoczno i nie zawsze kulturalnie.
– Przygotowujemy się, aby uniknąć problemów z kibicami – mówi Lewandowski. – Chodzi głównie o mecze ligowe oraz Euro 2012. Będziemy mieli do pomocy policję i SOK.
Jest kilka wstępnych pomysłów, np. w razie przesiadek dużej liczby agresywnych podróżnych sklepiki mogą być zamykane. Otwarcie nastąpiłoby 5 minut po odjeździe pociągu.
Jednym z elementów, który w sytuacji krytycznej może się przydać, są rozsuwane drzwi od strony peronów. Można je automatycznie zamknąć. Jednak to rozwiązanie może się przydać tylko w wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji. (ok)
Adam Lewandowski,
właściciel przedsiębiorstwa porządkowo-ochronnego, mówi, że jedyne osoby, jakie do tej pory zajrzały w nocy na dworzec, to mieszkańcy miasta. Szukali baru, którego na dworcu nie ma
Szkoda, że taka ładna poczekalnia w nocy
może się przydać tylko podczas siarczystych mrozów.
Ochrona dworca deklaruje jednak, że żadnego
zabłąkanego podróżnego nie zostawi bez opieki
Należy dobrze planować podróż,
aby nie utknąć w Iławie. W pobliżu dworca
może być problem z noclegiem