Dwóm spośród trzech policjantów z Susza, zatrzymanych w ubiegłym tygodniu, przedstawiono zarzut udziału w rozboju i gwałcie dokonanych na prostytutce. W minioną sobotę zatrzymano kolejne dwie osoby związane z tą sprawą.
Zatrzymani policjanci w trakcie zdarzenia z prostytutką nie byli na służbie. Mimo to jeden z nich najprawdopodobniej posłużył się policyjną odznaką, by zastraszyć prostytutkę i jej „opiekuna”.
ZA 60 ZŁOTYCH
Policjanci wracali prywatnym samochodem z Olsztyna do Susza. Podczas drogi zjechali na parking w Samborowie, o którym było wiadomo, że można tam spotkać „tirówki”. Postanowili skorzystać. Za usługę zapłacili prostytutce 60 złotych.
Po wyświadczonej usłudze chcieli jednak swoje pieniądze odzyskać. Doszło do szarpaniny. Policjanci zabrali kobiecie pieniądze, a następnie ją zgwałcili. Trzeci funkcjonariusz obserwował całe zajście z samochodu. Kiedy odjechali, kobieta zgłosiła się osobiście na komisariat w Ostródzie. Tam opowiedziała o całym zdarzeniu.
– W sprawie suskich policjantów toczy się postępowanie dyscyplinarne – mówi Janusz Skuzjus, oficer prasowy iławskiej policji. – Zostaną zwolnieni z pracy.
KOLEJNE ZATRZYMANIA
W minionym tygodniu wobec dwóch bezpośrednio zamieszanych w sprawę policjantów (34-letniego Jacka K. i 35-letniego Andrzeja B.) zastosowano trzymiesięczny areszt. Zostały im również przedstawione zarzuty.
– Jednemu z funkcjonariuszy policji przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw rozboju i gwałtu – mówi Tomasz Rek, szef Prokuratury Rejonowej w Iławie. – Drugiemu z nich również przedstawiono zarzut rozboju. Poza tym przedstawiono mu zarzut doprowadzenia osoby pokrzywdzonej do poddania się innej czynności seksualnej oraz skierowania gróźb wobec świadków w celu wywarcia wpływu na ich czynności w postępowaniu karnym. Trzeciemu z funkcjonariuszy nie przedstawiono żadnych zarzutów. Został przesłuchany jedynie w charakterze świadka.
Jak się dowiedzieliśmy, w sobotę dokonano kolejnych zatrzymań. Są to dwaj przebywający legalnie w Polsce obywatele Armenii i Rosji, zamieszani w tę aferę – grozili świadkom. Przedstawiono im zarzut. Decyzją sądu w Iławie zostali tymczasowo aresztowani.
KATARZYNA KOZIKOWSKA