Do kradzieży doszło 2 sierpnia br. Funkcjonariusze policji na miejscu najpierw ukarali kobietę mandatem. I potem ruszyła lawina.

– Policjanci zostali wezwani do sklepu, gdzie pracownicy ujęli Ewelinę T., która ukradła trzy koszulki damskie o wartości 45 złotych – poinformowała nas Ludmiła Mroczkowska, oficer prasowy nowomiejskiej policji.

Pani T. funkcję kierownika ośrodka pomocy społecznej sprawuje od 2004 roku. Jej mężem jest radny powiatowy Nowego Miasta.

Chcieliśmy w tej sprawie spotkać się już w ubiegły wtorek z wójtem gminy Nowe Miasto Lubawskie Tomaszem Waruszewskim (z siedzibą w Mszanowie) i zapytać, jak osoba, która dokonuje kradzieży, może zarządzać znacznymi publicznymi środkami.

Wójt pierwotnie zgodził się na spotkanie we wtorek, jednak później przełożył je na czwartek zapewniając, że musi ten problem zbadać dokładniej, by odpowiednio zareagować.

Reakcja była faktycznie konkretna. W czwartek Waruszewski poinformował nas, że we wtorek rozwiązał umowę o pracę z Eweliną T. za porozumieniem stron. Wójt dodał również, że dlatego od zatrzymania w sklepie do podjęcia działań z jego strony upłynął miesiąc, bo dopiero 24 sierpnia wrócił z urlopu.

– Kierownik utraciła nieposzlakowaną opinię i swoim zachowaniem zszargała dobre imię urzędu, podjąłem więc decyzję o jej zwolnieniu – tłumaczy Waruszewski. – Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron, gdyż Ewelina T. przyznała się do winy oraz zdarzenie z kradzieżą było poza miejscem pracy. Ponadto, gdyby doszło do wypowiedzenia umowy ze strony pracodawcy, okres wypowiedzenia umowy wyniósłby 3 miesiące i w tym czasie zwolniona pobierałaby pensję. Uważam, że moja podwładna otrzymała bardzo surową karę.

Wójt zaznacza, że praca GOPS po zwolnieniu kierownika będzie organizowana bez szkody dla mieszkańców. W najbliższym czasie rozpisany będzie konkurs na wakujące stanowisko.

Do tego czasu obowiązki kierownika pełni Anna Pijaczyńska, dotychczasowy zastępca.