Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

INFORMACJE

2005-05-04

Ludzie boją się gazu


Mieszkańcy Susza są zbulwersowani postępowaniem władz spółdzielni mieszkaniowej, która – ich zdaniem – samowolnie zadecydowała o nowym ogrzewaniu gazowym w każdym bloku. Nie wierzą, że za gazem opowiedziała się większość mieszkańców. Są zaskoczeni, że spółdzielnia informuje ich o sprawie już po podpisaniu umowy z wykonawcą.

Ci z mieszkańców spółdzielni mieszkaniowej w Suszu, którzy regularnie płacą rachunki, w tym zaciągnięte na zakup mieszkania kredyty i składki członkowskie, spoglądają z trwogą w przyszłość. Obawiają się nowych decyzji władz spółdzielni w sprawie zmiany ogrzewania z dotychczasowego dostarczyciela ciepła (firmy PROMEX, która eksploatuje miejską kotłownię na węgiel przy ul. Dworcowej) na własne przyblokowe kotłownie gazowe.

– Nie chcemy dopuścić do gazowego ogrzewania i nic nie dostaliśmy ze spółdzielni, żadnych informacji (na dzień 23 kwietnia 2005 – przyp. red.) – mówi Barbara Pawlik, mieszkanka jednego z bloków, który już wkrótce ma być ogrzewany gazem. – To też nasza wina, że przez tyle lat nie zainteresowaliśmy się tym, ile, komu i za co płacimy. Tymczasem tu jest kredyt, a my nic nie wiemy o tej inwestycji. Tu Rada Nadzorcza najwięcej maczała palce, a przecież mogli już dawno u prezesa spółdzielni podłączyć gaz i pokazać ludziom, jaka jest oszczędność na bloku. Oni kołowali nas do tej pory i chcą tak dalej. Uważam, że wszyscy powinni się zebrać i powiedzieć prawdę.

Sprawa zainstalowania ogrzewania gazowego ciągnie się już kilka lat.

– O gazowym ogrzewaniu słyszeliśmy też w zeszłym roku, ale prezes zawsze podkreślał, że to nie jest zobowiązujące – wyjaśnia Beata Labens, członek spółdzielni mieszkaniowej. – A później przychodził pracownik spółdzielni i zbierał podpisy. Co to za referendum? Nie znamy żadnych wyników. My chcemy udowodnić oszustwo i wystąpić do prokuratury. Mogło być tak, że żona podpisywała się za męża. Każdy mówi coś innego: że tam, na tym piśmie nie pisało, że za gazowym, ale że za tym, żeby było cieplej.

15 kwietnia tego roku 83 członków spółdzielni skierowało pismo do zarządu spółdzielni o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków i wyjaśnienie sytuacji. Takie same pismo wysłano także do Krajowej Rady Spółdzielczej.

Tymczasem spółdzielnia od poniedziałku (25 kwietnia) do piątku (6 maja) organizuje spotkania informacyjne dla mieszkańców w sprawie zmiany ogrzewania na gazowe.

Umowa z wykonawcą nowego systemu została już jednak przez spółdzielnię zawarta i kto poniesie ewentualne konsekwencje jej zerwania?

DANIEL PĄCZKOWSKI




Mieszkańcy z osiedla Korczaka zastanawiają się, dlaczego spółdzielnia podjęła tak ważne decyzje o zmianie systemu ogrzewania, nie informując o szczegółach swoich członków. – Kto teraz nam zagwarantuje, że nie będziemy płacili więcej za ciepło, jak zainstalują nam ogrzewanie gazem? – pytają (od lewej) Ewa Krajnik, Barbara Pawlik i Beata Labens.

O niektórych zarzutach wobec spółdzielni
mieszkaniowej w Suszu rozmawiamy z jej
prezesem ANDRZEJEM DUMKIEWICZEM


Było referendum

DANIEL PĄCZKOWSKI: – Dlaczego wypowiedziano umowę z firmą PROMEX i na ile zadecydowały o tym koszty dostarczania ciepła dla spółdzielni przez tę firmę?

ANDRZEJ DUMKIEWICZ:
– W naszej umowie z PROMEXEM mamy dwa terminy wypowiedzenia: jeden do 30 marca ze skutkiem do 30 czerwca, a drugi do 30 września ze skutkiem do 31 grudnia. Drugi termin jest nie do przyjęcia, bo jak możemy w połowie sezonu grzewczego mieć wygaśnięcie umowy. Już wiemy, że kotłowni od gminy nie otrzymamy. Nasze koszty związane z ogrzewaniem zaczęły wyprzedzać inne spółdzielnie: Iławę, Kwidzyn, Prabuty. Stawka zakupu ciepła zaczęła się nam bilansować z kosztem przeprowadzenia inwestycji, czyli zmiany źródła energii na gazowe plus zakup gazu do ogrzewania budynków. To zaczęło się mieścić w cenie płaconej PROMEXOWI, czyli 4,35 zł za m² plus 12,50 za m³ ciepłej wody przez cały rok. Za 2004 rok zapłaciliśmy PROMEXOWI 880.820 złotych. W tym roku już po podwyżce byłby prawie milion.

– Czy dlatego władze spółdzielni podjęły decyzję o zainstalowaniu ogrzewania gazowego i podpisały umowę z nową firmą, nie informując o szczegółach członków spółdzielni?

– Wyjaśnienia na temat ogrzewania gazowego prowadzimy już od ubiegłego roku. Już w zeszłym roku, w marcu, odbyło się referendum i na tablicach ogłoszeń były jego wyniki w sprawie zmiany źródła energii cieplnej. Podawaliśmy, że uprawnionych do głosowania było 331 członków. Głos oddało 320, w tym 176 powiedziało „tak”, 131 powiedziało „nie”, a 14 się wstrzymało. Na liście, na której się podpisywano, były tylko dwie możliwości: albo podpisać się na „tak”, albo podpisać się na „nie”, w obecności pracownika spółdzielni, który roznosił list referendalny. Pozostałych 10 członków nie mogliśmy w żaden sposób znaleźć.

– A jak udało się spółdzielni znaleźć środki na inwestycję, czyli jak udało wam się uzyskać kredyt? Jakie jest jego zabezpieczenie?

– Żeby otrzymać kredyt 2 milionów złotych, zwróciliśmy się do banków i daliśmy jako zabezpieczenie kredytu pawilon handlowy na osiedlu Korczaka, trzy działki budowlane oraz weksel „in blanco”. Zgodziliśmy się również, że nasze fundusze remontowe będą szły przez konto bankowe: z banku w Suszu do banku zabezpieczającego kredyt, a ten po stwierdzeniu, że nie zalegamy ze spłatami, pozwoli nam korzystać z tych funduszy. Jeszcze zadeklarowaliśmy fundusze inwestycyjne, które dopiero od dwóch lat zbieramy. Firma, która ma wykonać inwestycję, musi dla nas zaciągnąć pozostały kredyt – 1 milion złotych (czyli cały kredyt 3 milionów złotych), który następnie będziemy wraz z odsetkami (kolejne 500 tysięcy złotych) spłacać, ponieważ my jako spółdzielnia więcej kredytu byśmy nie otrzymali.

INWESTYCJA NA DWA LATA

Bank zalecił podzielenie inwestycji na dwa etapy. Spółdzielnia postanowiła, że etap pierwszy (od 1 lipca do 15 września 2005 r.) obejmie budowę 17 kotłowni plus ocieplenie trzech budynków z osiedla Korczaka (nr 1, 9, 10) i jednego (nr 19) przy ulicy Mickiewicza. Drugi etap będą stanowiły prace termo-modernizacyjne na pozostałych budynkach. Te mają się zacząć w 2006 roku. Koszt I etapu to 2,075 mln złotych. Tu umowa jest już zawarta, a czas spłaty wynosi 7 lat. Koszt II etapu to około 1,2 mln złotych (tak zakłada prezes spółdzielni).


  2005-05-04  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
107001229



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.