– Miss Poland in Benelux nie są typowymi wyborami najpiękniejszej Polki zamieszkującej kraje Beneluxu (Belgię, Holandię i Luksemburg). Wydarzenie to ma na celu promowanie przedsiębiorczych, inteligentnych, starannie wykształconych i energicznych Polek, przyczyniając się tym samym do poprawy wizerunku rodaków zamieszkujących Benelux. Czy czuje się pani zaszczycona, że mogła wziąć w nich udział?

– Nie nazwałabym tego zaszczytem, ale sam fakt, że przeszłam wstępną selekcję, był dla mnie pewnego rodzaju wyróżnieniem. Ten konkurs rzeczywiście niespecjalnie skupia się na urodzie. Wychodzimy z założenia, że nad tym można popracować i na przestrzeni kilku dni wiele poprawić. Wykształcenia natomiast nie zdobywa się tak szybko. Oprócz inteligencji bardzo ważny jest również temperament i energia. Podczas zgrupowań mamy wiele możliwości do promowania siebie i osobowość szarej myszki w niczym nie pomaga.

– Uzyskała pani tytuł pierwszej wicemiss. Czy była pani pozytywnie zaskoczona, czy może liczyła na więcej?

– Tytuł ten bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, bo wszystkie dziewczyny były wyjątkowe. W tym konkursie jakakolwiek rywalizacja byłaby nie na miejscu. To bardzo ważne, że co roku wszystkie kandydatki mają jeden cel – poprawę wizerunku Polek. Na tym się skupiamy, mamy misję. Oczywiście podczas gali finałowej każda z nas chciała wygrać. Tuż obok mnie stało jeszcze 7 wspaniałych kobiet, które także zasługiwały na ten tytuł.

– Jak zmieniło się pani życie po udziale w konkursie?

– Najbardziej spektakularną zmianę na pewno odczuwa zwyciężczyni Andzelika Chmielewska. Jest zapraszana na wiele ciekawych polonijnych wydarzeń, spotyka się z wieloma ważnymi osobistościami. Ja dzięki konkursowi przede wszystkim poznałam 7 niesamowitych kobiet. Doświadczenia zdobyte w tym czasie na długo zostaną w mojej pamięci. To wspaniała przygoda i niesamowita lekcja.

– Jakie ma pani prawa i obowiązki po otrzymaniu tytułu?

– Obowiązków na szczęście nie ma zbyt wiele. Szczególnych praw chyba też niekoniecznie. Tak jak wspomniałam, zwyciężczyni ma najwięcej pracy.

– Czy ma pani zamiar wziąć jeszcze udział w podobnym konkursie w przyszłości?

– Na dzień dzisiejszy wolę nie planować. Zobaczę, dokąd życie mnie poniesie...

– Jest pani stewardessą. Czy po udziale w konkursie pasażerowie panią rozpoznają?

– Dzień po wyborach paradowałam w pracy w koronie i szarfie, więc wielu pasażerów to widziało. Bardziej czuję się rozpoznawalna wśród stewardów i stewardess. Firma Ryanair ma swoje bazy w całej Europie i po udziale w konkursie czuję się tam rozpoznawalna.

– Czy stała się pani sławna, może bardziej zauważalna? Jeśli tak, w jaki sposób ludzie to pani okazują?

– Myślę, że nie ma co przesadzać. Ten konkurs dopiero się rozwija i nie możemy tutaj mówić o popularności. Chociaż muszę przyznać, że rozpoznawalność mnie kompletnie nie przeraża, bo jeśli się zdarza, to jedynie miłe reakcje. Z przykrymi konsekwencjami do tej pory się nie spotkałam, więc nie narzekam. Bywa, że ludzie mi się przyglądają, ale myślę, że to głównie dlatego, że gdzieś mnie widzieli, ale nie wiedzą gdzie.

– Interesuje się pani tańcem, uprawia thai-boxing. Czym jeszcze może nas pani zaskoczyć?

– Ostatnio zainteresowałam się wyczynowym tańcem na rurze. Obecnie jestem w trakcie ostatniego kursu (4 poziom), po którym planuje skończyć kurs instruktorski. Dzięki konkursowi Miss Poland in Benelux, poznałam również nowe sztuki walki: wing chun i kung fu... W ubiegłym tygodniu zdałam pierwszy egzamin i mam już żółty pas. Udało mi się zaskoczyć?

– Imponujące, a czy te wszystkie pani pasje nie ucierpiały z powodu przygotowań do wyborów?

– Nie, a nawet zdobyłam kilka nowych. Wiadomo, że czasem trzeba z czegoś zrezygnować, aby pojawić się na ustalonych spotkaniach Miss Poland in Benelux. Jestem zdania, że jak się czegoś mocno chce, to należy to realizować. Skoro podjęłam decyzję wystąpienia w konkursie, to nieodpowiedzialnym byłoby potraktować to po macoszemu.

– Gratulujemy wyniku i życzymy powodzenia w realizacji dalszych planów życiowych!

– Dziękuję i życzę czytelnikom Kuriera oraz całej redakcji wesołych świąt oraz szczęśliwego Nowego 2015 Roku!