Pod pociąg InterCity relacji Gdynia-Kraków na przejeździe kolejowym przy ul. Wyszyńskiego w Iławie (koło białego kościoła) rzuca się mężczyzna.

– Jak wstępnie ustalono, mężczyzna ten to 53-letni Stefan R. – mówi Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji. – Z relacji świadków wynika, że celowo przeszedł on pod zaporami i stanął na torach kolejowych, czekając na nadjeżdżający pociąg.

Policja ustaliła, że samobójca to pacjent oddziału psychiatrycznego szpitala w Iławie. To właśnie w jego pokoju nieco wcześniej wybuchł pożar.

PODPALENIE

W tym samym czasie trwa akcja gaszenia pożaru oddziału psychiatrycznego szpitala w Iławie. Pali się jedna z sal budynku „B”. Unoszący się duszący dym po całym budynku jest powodem do ewakuacji wszystkich pacjentów obu bloków psychiatrii: „A” i „B”.

Ci, którzy mogli samowolnie wychodzić na miasto, dbają sami o siebie. Wśród nich jest Stefan R., który od dłuższego już czasu przebywa na tym oddziale. Resztą pacjentów zajmują się pielęgniarki.

Akcję gaśniczą prowadzili strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Iławie.

– Pożar powstał najprawdopodobniej od zaprószenia bądź podpalenia – mówi policja. – Jak wstępnie ustalono, najpierw podpaleniu uległa szafka ubraniowa pacjenta.

ODDZIAŁ PO REMONCIE

Tuż po zagaszeniu pożaru dyrekcja szpitala zarządziła natychmiastowy remont oddziału psychiatrii, bloku „B”. Już w poniedziałek po południu zabrano się za sprzątanie po malowaniu.

– Na razie nie znamy kwoty remontu – mówi Maria Szydłowska, dyrektor ds. finansowych iławskiego szpitala. – Całkowitego remontu wymagała sala, w której wybuchł pożar. Odświeżono też główny korytarz i zadymione miejsca.

Pacjenci na czas remontu byli umieszczeni na innych oddziałach szpitala. W tym tygodniu życie na oddziale wróci już do swojej normy.

Wstępnie straty oszacowano na 8 tys., a uratowano mienie wartości 50 tys. złotych.