Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

INFORMACJE

2008-03-26

Prędkościomierz w radiowozie dowodem na piractwo drogowe


Zdaniem policjanta oraz sądu Marek Kulewski aż o 70 km/h przekroczył samochodem dozwoloną prędkość. Mężczyzna uważa jednak, że przesadą jest ukaranie go tylko na podstawie zeznań funkcjonariusza i pomiaru prędkości na liczniku radiowozu.


Był sylwestrowy ranek. Marek Kulewski wracał ze swoją znajomą z Iławy. Droga była śliska i padał śnieg.


KOGUT ZA PLECAMI

Gdy pan Marek zauważył we wstecznym lusterku radiowóz z włączonym „kogutem”, od razu się zatrzymał.

– Policjant zatrzymał mnie w połowie Wikielca – opowiada Kulewski. – Powiedział, że jechał za mną od wyjazdu z Iławy. Jak mogłem jechać ponad 100 km na godzinę, co sugerował mi policjant, gdy droga była śliska i padał śnieg?! A przede mną w dodatku jechało jeszcze jedno auto. Gdybym jechał z taką prędkością, to pewnie bym je wyprzedził zanim wjechałem do Wikielca.

Policjant poinformował kierowcę, jakiej wielkości mandatem byłby ukarany, gdyby pomiar prędkości został wykonany np. radarem. W aktach sądowych czytamy: „Do zatrzymania doszło w środku wsi. Policjant poinformował, że za takie wykroczenie grozi mandat od 400 do 500 złotych i 10 pkt. karnych. Wówczas obwiniony oświadczył, aby wystawić mu mandat. Przyznał, że jechał około 100 km/h”.

Kulewski zaprzecza: – Powiedziałem, że może o 5-10 km/h przekroczyłem prędkość i jestem w stanie od razu zapłacić mandat, ale nie dam sobie wmówić, że aż o 70 km/h!

W rezultacie policjant wezwał „drogówkę” i sporządził wniosek o ukaranie kierowcy do sądu grodzkiego.

– Nie miałem ważnego przeglądu technicznego i dlatego wezwał „drogówkę” – wyjaśnia Kulewski.


UZNANY ZA WINNEGO

Sprawa w sądzie odbyła się w marcu. Sąd wysłuchał świadków: policjanta, który zatrzymał Kulewskiego, oraz kobietę – pasażerkę pana Marka – która uznana została za niewiarygodnego świadka. W uzasadnieniu wyroku czytamy: „Beata Sz. w swoich zeznaniach podawała, że nie zwracała w czasie jazdy uwagi na drogę, nie ma prawa jazdy i nie jest w stanie określić, z jaką prędkością jechał obwiniony. Nie wiedziała nawet, gdzie jest szybkościomierz w samochodzie obwinionego. Sąd nie dał wiary temu świadkowi”.

W świetle zebranych dowodów – w większości zeznań policjanta – Marek Kulewski jest winny. Sąd ukarał go grzywną 350 złotych.

– Odwołam się od wyroku – mówi Kulewski. – Nie dam się ukarać na podstawie tylko i wyłącznie zeznań policjanta i licznika w jego radiowozie. Jechał za mną w sporej odległości, więc aby mnie dogonić, musiał przyśpieszyć i sam przekroczył prędkość, a nie ja. Powinien być także ukarany za przekroczenie prędkości.


KOMENTARZ POLICJI

Mówi Waldemar Jackowski, pierwszy zastępca komendanta policji w Iławie: – Policjant Marek Poczta zachował się jak najbardziej zgodnie z prawem. Każdy z policjantów, kto zauważy popełnienie wykroczenia, musi niezwłocznie podjąć interwencję. Policjanci, czy to jeden, czy dwóch, podejmujący ją z własnej inicjatywy, muszą zgłosić ten fakt dyżurnemu komendy. Tak zachował się Marek Poczta, nie zapomniał też o włączeniu sygnału świetlnego i dźwiękowego. Od razu też poinformował obwinionego o popełnionym wykroczeniu i karze za takie wykroczenie, czyli od 400 do 500 zł mandatu i 10 punktach karnych. Dodał także, że nie może wystawić mandatu, bo jedyną podstawą do jego wystawienia jest pomiar z licznika szybkościomierza policyjnego radiowozu i stąd wniosek do sądu, który uzna, czy zostało popełnione wykroczenie. Policjant musi być poza wszelkim podejrzeniem. Kiedyś kodeks pozwalał na nakładanie mandatu za tzw. pomiar z licznika szybkościomierza radiowozu. Dziś tego nie wolno policjantom. Zatem zachowanie policjanta, polegające na oddaniu sprawy do rozstrzygnięcia przez sąd, było regulaminowe.

JOANNA MAJEWSKA




Wikielec. Gdy Marek Kulewski w sylwestrowy ranek
wjeżdżał do tej wsi, policjant spojrzał na licznik
w swoim radiowozie. Jakieś 500 metrów dalej
zatrzymał kierowcę za przekroczenie prędkości

  2008-03-26  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106997242



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.