Na sesji iławskiej rady odbyło się kolejne głosowanie nad uchwałą w sprawie przeprowadzenia referendum odnośnie odwołania Straży Miejskiej w Iławie. Tym razem wnioskodawcą była grupa opozycyjnych radnych (Anna Zakrzewska, Jerzy Ewertowski, Eugeniusz Dembek, Wojciech Szymański i Roman Przybyła), która usunęła z pytania referendalnego błąd, będący powodem unieważnienia poprzedniej uchwały przez wojewodę (wadliwe pytanie referendalne mówiło o likwidacji straży w styczniu tego roku, a prawo nie może działać wstecz).

Przypomnijmy. W lutym 16 radnych (głównie popierających burmistrza Włodzimierza Ptasznika z PO, ale też opozycyjnych) było za przeprowadzeniem referendum, 2 przeciw i 1 osoba się wstrzymała. Radni już wtedy mówili w kuluarach, że uchwała zostanie uchylona przez wojewodę. I tak jednak ją przegłosowali, mimo jednoznacznie negatywnej opinii komisji referendalnej, która składała się z radnych.

W ubiegłą środę tuż przed głosowaniem nad wnioskiem grupy radnych na sali sesyjnej odbyła się kolejna burzliwa dyskusja.

SZANOWAĆ GŁOS WYBORCÓW

– Jestem jedną z pięciu osób, które podpisały się pod tym projektem – zaczął radny Wojciech Szymański. – Jestem za utrzymaniem w mieście straży miejskiej, ale podpisałem wniosek o referendum, bo musimy uszanować głos naszych wyborców, którzy zbierali podpisy (ponad 3 tysiące mieszkańców podpisało się pod wnioskiem o referendum – red.). Tylko z powodów formalnych poprzednia uchwała została przez wojewodę uchylona.

Wiceprzewodniczący rady Andrzej Pankowski jako jedyny radny PO zagłosował w lutym przeciwko referendum. Na sesji wygłosił dwudziestominutowe przemówienie, gdzie argumentował, dlaczego straży nie powinno się odwołać.

– Nie można rozłączać dwóch spraw: uchwały odnośnie referendum i samej likwidacji straży miejskiej – stwierdził. – Szkoda, że w poprzednich dokumentach popełniono błąd. Byliśmy już blisko referendum. Nie chciałbym jednak, by teraz w tę sprawę wmieszani byli radni. Prawo nakłada na burmistrza obowiązek zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa i porządku publicznego. Jak inaczej burmistrz ma realizować te zadania, jak nie poprzez powołanie straży miejskiej? Porządku publicznego nie można przeliczać na złotówki.

Argumenty Pankowskiego nie dotyczyły jednak przeprowadzenia referendum, tylko słuszności istnienia straży miejskiej.

– Również jestem przeciwnikiem odwołania straży miejskiej – zapewniał radny Jerzy Ewertowski. – Wniosek jednak podpisałem, bo szanując tych, którzy złożyli podpisy, uważam, że mieszkańcy mają prawo się wypowiedzieć.

GDZIE DEMOKRACJA?

Radny Roman Przybyła powiedział, że żyjemy w demokratycznym kraju i mieszkańcy, którzy złożyli podpisy pod wnioskiem, nad którym głosowano w lutym, powinni zostać uszanowani.

– Nie rozumiem radnych Ewertowskiego i Szymańskiego – oburzył się wiceprzewodniczący rady Edward Bojko. – Wy podpisaliście wniosek w sprawie referendum odnośnie likwidacji straży miejskiej, czyli waszym celem jest właśnie likwidacja. To tak, jakbym poszedł do sądu złożyć wniosek o rozwód, a nie chciałbym tego rozwodu. Co innego było głosować nad wnioskiem 10% mieszkańców, a co innego nad wnioskiem pana Przybyły. Przez wiele lat byłem dyrektorem szkoły i straż miejska niejednokrotnie mi pomogła. Wiele osób uratowali przed narkotykami.

– Nie chciałbym być nieuprzejmy, ale zarówno ja, jak i radny Ewertowski uzasadniliśmy swoją decyzję. Gdyby pan nie spał, to wiedziałby, że nasze uzasadnienie było jednoznaczne – wtrącił Szymański. – Czym innym jest likwidacja straży miejskiej, a czym innym uszanowanie naszych wyborców. Na poprzedniej sesji, gdy głosowaliśmy w sprawie referendum, to uchwała przeszła większością głosów. Czy to był zabieg z waszej strony, bo wiedzieliście, że wojewoda uchyli tę uchwałę i dlatego podnieśliście ręce, by w sondażach to ładnie wyglądało? Z tego, co pamiętam, to radny Bojko również głosował wtedy za referendum.

WMIESZANI UCZNIOWIE

Radna Jolanta Michalewska przypomniała o piśmie dyrektorek szkół, które stwierdziły, że straż miejska pomaga w prowadzeniu ich placówek.

– Uczniowie szkoły, gdzie uczę (Gimnazjum nr 1 - red.), też będą kiedyś wyborcami – powiedziała radna. – Oni czekają na skatepark, nową salę gimnastyczną i nie chcą, byśmy bezsensownie wydawali pieniądze na jakieś referendum.

Radna Zakrzewska odniosła się do aspektu finansowego poruszanego przez radną Michalewską.

– Nie raz wydawaliśmy pieniądze na gorsze bzdury niż poznanie opinii mieszkańców, chociażby na projekt wyspy na Małym Jezioraku czy płatnych parkingów – zaznaczyła. – Pieniądze na referendum wydane byłyby prawidłowo.

DLA MIESZKAŃCÓW TAK,
DLA RADNYCH NIE

Radny Ryszard Kabat zapewniał, że jeżeli uchwała byłaby podejmowana z inicjatywy mieszkańców, to byłby za referendum. Inną sprawą jest dla niego przeprowadzenie referendum z inicjatywy radnych.

– Demokracja rządzi się swoimi prawami, oddajmy więc wolę ludziom – apelował radny Dembek. – To, co się teraz dzieje w Polsce, to tragedia. Podejmowane są ustawy wbrew woli ludzi. Ostatnio wszyscy głosowaliście za referendum. Myślicie, że ludzie przez miesiąc przeszli metamorfozę i zmienili zdanie?

Na posiedzeniu komisji problematyki społecznej Dembek nazwał to „cyniczną grą”.

Burmistrz Włodzimierz Ptasznik także wygłosił przemówienie. Nie dotyczyło ono jednak referendum, ale tego, że straż miejska jest potrzebna.

ZAUFALI NIEWŁAŚCIWYM

– Musimy sobie zadać pytanie, czy idziemy w kierunku anarchii czy dyscypliny – pytał radny Robert Zbysław. – Czy nie będzie tak, że za dwa miesiące jakaś grupa społeczna złoży wniosek o przywrócenie straży miejskiej?

Przewodniczący rady Roman Groszkowski stwierdził, że to nie radni powinni naprawiać nieudaną inicjatywę obywatelską.

– To, że inicjatywa obywatelska się nie powiodła, nie oznacza, że mieszkańcy nie są zdolni do ponownego zebrania podpisów – zaznaczył. – Jak chcemy mówić prawdę, to powiedzmy, kto jest winny niepowodzeniu poprzednich dwóch prób. Trzy tysiące mieszkańców miasta zaufało niewłaściwym ludziom. Inicjatorzy nie powinni także na łamach prasy pouczać i popędzać radnych.

KTO JAK GŁOSOWAŁ

Radni, którzy poprzednio byli za przeprowadzeniem referendum, a teraz zmienili zdanie i byli przeciwni podjęciu uchwały o referendum, to Jerzy Sochacki, Elżbieta Lewandowska, Robert Zbysław, Jolanta Michalewska, Ryszard Kabat, Gerhard Drapiewski, Roman Groszkowski, Zdzisław Wielgos, Edward Bojko, Włodzimierz Harmaciński i Roman Waruszewski. Radna Elżbieta Prasek, która w lutym wstrzymała się od głosu, tym razem była przeciwna referendum. Zdania nie zmienili, zostając przy głosie przeciwnym – radni Pankowski i Lech Żendarski.

Radni, którzy zarówno poprzednio, jak i na ostatniej sesji głosowali za referendum, to Wiesław Burdyński oraz Przybyła, Szymański, Zakrzewska i Dembek. Na lutowej sesji nie było Ewertowskiego, który teraz był za.

Na obydwu sesjach nie było radnego Eugeniusza Chomika.

Radny Jerzy Ewertowski:
– Jestem przeciwnikiem odwołania straży miejskiej. Wniosek podpisałem, bo mieszkańcy mają prawo się wypowiedzieć

Wiceprzewodniczący Andrzej Pankowski jako jedyny z radnych popierających burmistrza nie zmienił zdania – od początku był przeciw referendum

Radna Anna Zakrzewska:
– Nie raz wydawaliśmy pieniądze na gorsze bzdury niż poznanie opinii mieszkańców

Co na to mieszkańcy?

Pierwotni inicjatorzy referendum – iławianie DARIUSZ ROZBORSKI i MARIAN CEMKA – złożyli w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym skargę w sprawie uchylenia przez wojewodę poprzedniej uchwały.

– Radni zachowują się jak marionetki. Najpierw pan im kazał podnieść łapki, tak zrobili, a teraz kazał im opuścić i też go posłuchali – stwierdził Cemka. – Sześcioletnie rządy burmistrza Ptasznika tylko pogłębiają zadłużenie miasta. Strażnicy gonią kierowców, którzy jednym kołem wjadą na chodnik.

– Będziemy tworzyć komitet w sprawie odwołania burmistrza i rady miejskiej – zapowiedział Rozborski.

Mieszkańcy zapowiadają także, że złożą doniesienie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, by skontrolowano iławski ratusz.

– Chodzi nam o kontrolę budowy basenu, sprzedaż ziemi pod hotel Tiffi i miejskiej ciepłowni – mówi Rozborski. – Burmistrza i radnych trzeba rozliczyć.

Wojewoda unieważnił referendum
ws. straży miejskiej
czytaj artykuł...