Pół roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 5 tys. złotych grzywny – na taką karę sąd skazał byłego burmistrza Susza Jana Sadowskiego, oskarżonego o wyrządzenie gminie „znacznej szkody majątkowej” w związku z przetargiem na budowę suskiej hali sportowej. Wyrok nie jest prawomocny.
W październiku 2005 roku, kiedy gminą Susz rządził burmistrz Jan Sadowski, urząd ogłosił konkurs na budowę Centrum Sportu i Rekreacji na ul. Piastowskiej przy tamtejszym Zespole Szkół.
Wśród firm zainteresowanych budową były Iławskiego Przedsiębiorstwo Budowlane (IPB) oraz ostródzki Ekobud. Wybrano ofertę IPB wynoszącą 7,5 mln zł, bo była niższa od Ekobudu o 200 tys. zł.
BUDOWA MIMO WYROKU
Firma z Ostródy nie zgodziła się z taką decyzją komisji przetargowej i odwołała się do Urzędu Zamówień Publicznych (UZP), argumentując, że IPB nie uwzględniło w kosztorysie niektórych wymogów specyfikacji, co zaniżyło cenę w ofercie. Skargę uznano za bezzasadną.
Następnie burmistrz Susza podpisał umowę z IPB, ale w tym czasie Ekobud odwołał się od decyzji UZP do Sądu Okręgowego w Elblągu, w konsekwencji czego ten nakazał powtórzyć przetarg.
Burmistrz nie uczynił tego, a halę zbudowało IPB. W tej sytuacji Ekobud poszedł do sądu, aby walczyć o odszkodowanie i w marcu 2012 roku cel osiągnął – Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał gminie Susz wypłacić ostródzkiej firmie odszkodowanie wraz z kosztami i odsetkami w wysokości niemal 865 tys. zł. Gmina poniosła też ponad 100 tys. zł kosztów adwokackich.
PRYWATNY
AKT OSKARŻENIA
W 2010 roku Sadowski przegrał wybory na burmistrza z Krzysztofem Pietrzykowskim, który po objęciu urzędu skierował sprawę do prokuratury. Ta postępowanie umorzyła i gminie pozostała już tylko jedna droga – skierować do sądu prywatny akt oskarżenia, w sprawie którego niedawno iławski sąd wydał wyrok.
– Oskarżony został uznany winnym tego, że wyrządził znaczną szkodę majątkową pokrzywdzonej gminie – informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy elbląskiego sądu. – Został skazany na pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na czas próby wynoszący 3 lata. Musi także zapłacić 5 tys. zł grzywny.
Wyrok nie jest prawomocny i były burmistrz Susza, który obecnie jest sekretarzem gminy Gardeja, zapowiedział, że się od niego odwoła.
– Sprawa ma charakter polityczny, ale nie chcę tego teraz komentować – powiedział nam Sadowski. – Uczynię to dopiero, gdy zapoznam się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
Do tematu wrócimy.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Były burmistrz JAN SADOWSKI
podczas otwarcia suskiej hali
we wrześniu 2007 roku
Hala w Suszu w ogólnym rozrachunku
wyszła droższa o prawie... milion złotych