Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

INFORMACJE

2013-08-21

Seks w wielkim lesie


Zbigniew Nienacki przez ostatnie dwadzieścia siedem lat swojego życia mieszkał i tworzył w Jerzwałdzie nad Jeziorakiem. Napisał tam większość tomów Pana Samochodzika oraz kilka powieści dla dorosłych. Te ostatnie wywołały spory skandal obyczajowy w całym kraju, a przez niektórych krytyków zostały określone jako „literatura pornograficzna”.


Nienacki w wieku trzydziestu ośmiu lat porzucił stałą pracę w redakcji jednej z łódzkich gazet i przeprowadził się do Jerzwałdu. Od tej pory postanowił żyć z pisania książek, bo wierzył, że w domu nad jeziorem odnajdzie natchnienie, które zgubił w wielkim mieście.


UWODZICIEL

W Łodzi pisarz pozostawił żonę i piętnastoletniego syna. Czuł, że jego biografia jest już wyeksploatowana. Przeprowadzka na wieś otworzyła przed nim nowe horyzonty, a Jerzwałd okazał się „jego miejscem na Ziemi”.

Krótko po przeprowadzce Nienacki związał się z… 16-latką. Dziewczyną z Iławy, która była starsza zaledwie o rok od jego syna. Ich relacje nigdy nie były jednoznaczne. Nawet kiedy dwa lata później zamieszkali razem w Jerzwałdzie, oficjalnie młoda kobieta przedstawiana była przez pisarza jako jego asystentka i gosposia. Mieszkali razem do śmierci Nienackiego, czyli przez ćwierć wieku! Nie przeszkodziło to jednak, by wiele lat później wydarzenie to znalazło się na siedemnastym miejscu największych skandali popkultury z udziałem nieletnich.

Pod koniec lat siedemdziesiątych Nienacki napisał „Uwodziciela”. Książkę, w której pojawiało się sporo seksu i erotyki, a wiele wątków zostało opartych na faktach autobiograficznych. Między innymi ukazany został w niej romans młodej dziewczyny z dużo starszym od siebie mężczyzną. Był to bardzo szczęśliwy związek!


SEKS W MŁYNIE

Kilka lat później powstała kolejna, chyba najgłośniejsza książka Nienackiego dla dorosłych, pod tytułem „Raz w roku w Skiroławkach”. Ta pozycja, ze względu na mnogość scen erotycznych, wywołała burzliwe dyskusje w całym kraju. Przez niektórych krytyków Nienacki został nazwany wyuzdanym erotomanem, a Jerzy Urban i Daniel Passent w swoich felietonach nie zostawili na „Skiroławkach” oraz ich autorze nawet suchej nitki. Jednak wszystkie te zabiegi zamiast zniechęcić czytelników, jedynie zwiększały – i tak już duże – zainteresowanie książką.

W tamtych latach przeczytanie „Skiroławek” należało do dobrego tonu. Z księgarń cały nakład znikał w dniu pojawienia się, a biblioteki wypożyczały książkę po uprzednim wpisaniu się na długie listy oczekujących. Można powiedzieć, że „Skiroławki” podzieliły Polskę na tych, którzy je uwielbiali i nienawidzili. Była jednak też grupa trzecia – mieszkańcy Jerzwałdu!

Nienacki do zbudowania bohaterów literackich wykorzystał postacie… swoich sąsiadów. Mieszkańcy Skiroławek, wsi położonej wśród lasów, prowadzili bardzo rozwiązłe życie. Seks uprawiali wszędzie i bez żadnych zahamowań. Natomiast tytułowy „raz w roku” wszyscy mieszkańcy wsi, wiedzeni nieznanym instynktem, zbierali się w starym młynie i tam dokonywali rytuału mieszania krwi.

Nie dziwi zatem fakt, że po ukazaniu się „Skiroławek” sąsiedzi Nienackiego – delikatnie mówiąc – nieco się na niego obrazili. Tym bardziej, że opisywana w książce wieś przypomina, wypisz-wymaluj, Jerzwałd. Leży położona pośród lasów, nad brzegiem wielkiego jeziora, a na jej uboczu stoi stary młyn.

Dziennikarze z całej Polski przyjeżdżali, żeby porozmawiać z literackimi pierwowzorami. Nikt nie przyjmował do wiadomości, że to, co dzieje się w książce, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Dla jerzwałdzian wizyty dziennikarzy, jak i wielbicieli „Skiroławek” nie były przyjemne, dlatego też pretensje do Nienackiego rosły. Po pewnym jednak czasie wszystko się uspokoiło i wróciło do normy, a mieszkańcy wybaczyli pisarzowi jego niezdrowe fantazje.


ORGIE W LEŚNICZÓWCE

Cztery lata po „Skiroławkach” ukazał się „Wielki las”. Ostatnia część mazurskiej trylogii Zbigniewa Nienackiego. Tym razem po opublikowaniu powieści obrazili się na pisarza… leśnicy z Susza.

Nienacki swoim zwyczajem akcję książki osadził w konkretnym miejscu. Jej bohaterami są leśni ludzie i tytułowy Wielki Las. Temat przedstawiony jest w bardzo przewrotny, oczywiście chętnie wyśmiewany przez „niektórych” krytyków, sposób. Pisarz niejako udowodnił, że las to żywy i bezwzględny organizm, z którym trzeba walczyć. Niekontrolowany wkrada się do ludzkich osad i umysłów. Ludzie żyjący w nim stają się bezwzględni i nieczuli, jak on sam.

Bohaterką książki jest zgwałcona w lesie dziewczyna i agent tajnych służb, który ukrywając się w leśnej głuszy, zatrudnił się jako strażnik łowiecki. Walczy z kłusownikami, leśnymi ludźmi i z czasową… impotencją. Jak powiedział pewien krytyk literacki, „Wielki Las” to Pan Samochodzik dla dorosłych.

Nie brakuje tam seksu, sensacji, wątków szpiegowskich i wielkiej miłości. Leśnicy przedstawieni są jako ludzie prymitywni, których jedynym celem jest zaspokajanie swoich popędów. Najważniejsza dla nich sprawa, to „wychędożenie kobiety na uprawie”, ponieważ tylko taki „zabieg” może zapewnić zdrowy rozwój lasu.

Leśnicy z Susza – i nie tylko – byli książką oburzeni, ale z ciekawością ją przeczytali. Pisarz otrzymał za nią literacką nagrodę i stała się ona kolejnym hitem czytelniczym.


MIŁOŚĆ CZYSTA

Nienacki przeprowadził się do Jerzwałdu i od razu się w nim zakochał. Po swojemu sławił w swojej prozie Warmię i Mazury, bo wiedział, że jest to najpiękniejszy region w Polsce. Zadarł przy okazji z sąsiadami i z leśnikami, ale śladami bohaterów jego książek do dziś przemierzają tysiące fanów.

Zbigniew Nienacki zmarł w Morągu 17 lat temu. Większość Polaków kojarzy go jako autora „Pana Samochodzika”, ale był on też świetnym pisarzem dla dorosłych. Czytając jego powieści, nie sposób nie zainteresować się miejscami w nich opisywanymi. Tym bardziej, że znajdują się tak blisko. W olsztyńskim muzeum możemy obejrzeć pamiątki po Zbigniewie Nienackim. W Jerzwałdzie jest jego grób i dom, w którym mieszkał. Za domem pisarza stoi Stary Młyn, w którym mieszkańcy Skiroławek raz w roku dokonywali rytuału mieszania krwi.

W tamtych miejscach literatura miesza się z rzeczywistością, a rzeczywistość staje się magią. W takie miejsca warto trafić. Najlepiej raz w roku…

MAREK TARGOŃSKI




Stary Młyn. To tu raz w roku wszyscy
mieszkańcy wioski dokonywali rytuału mieszania krwi.
Oczywiście w powieści




Za tablicą z nazwą miejscowości znajduje się dom,
w którym mieszkał pisarz Zbigniew Nienacki


  2013-08-21  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
107003061



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.