Musimy uspokoić mieszkańców Iławy, a niektórych rozczarować: spychacze wynajął ratusz. Do przeprowadzenia porządków na tej 8,5-hektarowej działce. Jej właścicielem nadal pozostaje miasto.

– Likwidacja starej portierni, a także wyrównanie oraz uporządkowanie terenu poprawi jej wizerunek w oczach potencjalnych inwestorów – mówi Bernadeta Hordejuk, sekretarz miasta.

Już w poprzedniej kadencji próbowano sprzedać ten teren pod inwestycję turystyczną. Efektów nie było. Nie pomogło nawet dyskusyjne podzielenie działki i wystawienie w przetargu jedynie 3-hektarowego fragmentu od strony Jezioraka. Znowu nie było chętnych.

Wreszcie poprzedni burmistrz z radnymi postanowili dopuścić do uprawiania na tym terenie (od strony ul. Dąbrowskiego) również handlu i usług (obecnie dopuszczalna jest tam tylko działalność rekreacyjna, turystyczna i sportowa). Dodanie handlu i usług ma podnieść atrakcyjność ziemi.

Pomysł ten wymusił jednak konieczność zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. A opracowanie tych zmian „w papierach” (projekty, ekspertyzy, opinie itd.) niestety trwa dość długo.

– Teren będzie mógł zostać wystawiony do sprzedaży mniej więcej we wrześniu, kiedy nowy plan się uprawomocni – zapowiada Stanisław Kieruzel, wiceburmistrz Iławy.

Na dziś najpoważniejszym chętnym do kupna ziemi jest Ostródzkie Przedsiębiorstwo Budowlane, którego właściciel – Ireneusz Słowik – nie dość, że pokazał swoją siłę, stawiając Galerię Centrum w miejscu po iławskim Nenufarze, to już raz w poprzedniej kadencji gościł na sesji Rady Miejskiej w Iławie, opowiadając publicznie o swoich planach – budowie nad Jeziorakiem hotelu na 500 miejsc wraz z basenem, otwartym nie tylko dla gości hotelowych.