W ratuszu na wspólnym posiedzeniu komisji rady podczas omawiania projektu przyszłorocznego budżetu radna reprezentująca Stare Miasto zwróciła uwagę, że rewitalizacja tej części miasta nie została ujęta w budżecie.

– W tej chwili mamy fontanny, które są elementem drwin mieszkańców i turystów – powiedziała Ewa Jackowska. – Buduje pan fontannę przy galerii Jeziorak, a nie próbuje pan rewitalizować tego, co już jest? Tego nie rozumiem.

Burmistrz Adam Żyliński powiedział, że Stare Miasto zostało „zniszczone remontem” przed zeszłorocznymi wyborami samorządowymi – na placu ułożono nowe płytki chodnikowe i zmodernizowano również zegar słoneczny, ale burmistrz ocenił te zmiany negatywnie – jako cząstkowe.

– Stare Miasto wymaga dużych zmian. Jestem w kontakcie ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Praca”, która jest właścicielem bloków otaczających plac – mówił Żyliński. – Przy wykorzystaniu środków unijnych chcę całkowicie zmienić to miejsce. Jeśli mamy coś robić, zróbmy to dobrze i kompleksowo. Myślę, że w ciągu kilku lat będziemy mogli podjąć się tego przedsięwzięcia.

Prezes „Pracy” Zbigniew Stachurski wyjaśnia, co może spółdzielnia.

– We własnym zakresie zmodernizowaliśmy okoliczne chodniki i drogi, możemy również z funduszu remontowego odświeżyć elewację bloków – mówi. – Rozmawiamy z władzami miasta o dalszych planach. Mam tu na myśli nadbudowę bloków atrapami stromych dachów. Myślę, że to przedsięwzięcie zrealizujemy wspólnymi siłami. Współpracujemy w sprawie pozyskania środków unijnych na ten cel. Mogą to być jedynie atrapy, bo dobudowa kolejnej kondygnacji wymagałaby zamontowania wind.

Radna Jackowska zastrzegła, że o ile miasto nie podejmie działań w sprawie starówki, sama we współpracy z mieszkańcami pomaluje fontanny.

– Zastanawiam się, czy w przyszłym roku nie ogłosić konkursu na pomalowanie tych fontann – powiedziała. – Żałuję, że nie wpisano do budżetu żadnych prac w tej części miasta, mimo że je pan zapowiadał.

Burmistrz odparł, że zieleń i fontanny zostaną uporządkowane w ramach bieżącego utrzymania miasta.