Prośbę o interwencje w tej sprawie otrzymaliśmy w piątek. Do redakcji zadzwoniła mieszkanka bloku przy ul. Smolki 30 i poinformowała, że właśnie stoi z córką na balkonie i widzi, jak dwa szczury wychodzą z wykopanych tuneli na trawniku przy bloku.

Na miejscu kobieta wskazała nam, gdzie widziała gryzonie, ale my ich nie zaobserwowaliśmy. Przy piwnicznych oknach, pod balkonem na parterze były za to wykopane tunele. Podobne napotkaliśmy kilkanaście metrów obok, gdy obchodziliśmy blok na około.

ZDECHŁ POD DRZWIAMI

W pewnym momencie zaczepił nas mężczyzna spacerujący z psem i zaprosił do piwnicy. Tam w korytarzu, przy drzwiach do jednej z piwnic, pokazał nam zdechłego szczura oraz pomieszczenie pod schodami, w którym było wiele śmieci i wydobywał się z niego nieprzyjemny zapach.

– To tu one lgną – wskazał na zaśmiecone pomieszczenie.

W wielu miejscach piwnicy zauważyliśmy też rozsypane trutki na szczury.

Z kolei inny mężczyzna, stojący na balkonie na pierwszym piętrze, opowiedział nam, że pewnej nocy zbudził go dziwny odgłos.

– Myślałem, że ktoś próbuje nam wejść przez balkon do mieszkania – opowiadał. – A to był szczur, który wdrapał się po ścianie!

JUŻ ZADZIAŁALI

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Iławskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego (ITBS), które jest administratorem wielu budynków w Iławie. Okazuje się, że zanim mieszkańcy skontaktowali się z nami, spółka rozpoczęła walkę z gryzoniami – na wniosek samych lokatorów.

– W poniedziałek 6 maja została zlecona i wykonana deratyzacja (odszczurzanie za pomocą środków chemicznych - red.) piwnicy – poinformował nas Anna Chudzikowska, prezes ITBS. – Tego samego dnia na klatkach schodowych wywiesiliśmy informację, że 13 maja zostaną wysprzątane korytarze i pomieszczenia w piwnicach, aby mieszkańcy mieli czas na zabranie swoich rzeczy. I tak też się stało.

Ponadto ITBS zlecił rozkopanie tuneli przed blokiem i zaklejenie ich betonem wymieszanym ze szkłem.

Jak przyznaje prezes Chudzikowska, problem szczurów istnieje we wspomnianej okolicy od dawna. Oprócz bloku przy Smolki 30, gryzonie nawiedzają także budynki nr 19 i 25 oraz przy ul. 1 Maja 16, 18 i 18a (pomiędzy murem więzienia, a przychodnią zdrowia).

– Przynajmniej raz w roku w tych miejscach przeprowadzamy dużą deratyzację oraz reagujemy na każde zgłoszenie – mówi prezes ITBS. – Wywieszamy też ogłoszenia na klatach, z prośbą, by mieszkańcy nie wyrzucali jedzenia do kanalizacji, bo z tego powodu pojawiają się szczury.