Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

INFORMACJE

2013-11-20

Wyjaśniamy pochodzenie słowa „jo”


Do naszej redakcji zadzwonił czytelnik z prośbą o wyjaśnienie, skąd naszej mowie znalazło się popularne, ale obco brzmiące słowo „jo”. Jak się okazuje, pochodzi ono z niemieckiego i upowszechniło się na terenach po zaborze pruskim.


Na północy Polski słowo „jo” używane jest na Kaszubach, Pomorzu, Kujawach oraz Warmii i Mazurach. Na południu można je spotkać w mowie Ślązaków. W województwie mazowieckim osoby, które stosują w mowie wyraz „jo”, określane są żartobliwie „jojkami”. Nasz czytelnik był ciekawy, skąd pochodzi słowo „jo” i dlaczego stosowane jest powszechnie akurat w naszym regionie – szczególnie w powiecie nowomiejskim.

– Wyraz „jo” jest germanizmem, zaciągniętym z niemieckiego „ja”, oznaczającym „tak” – wyjaśnia Marzena Gapska, dyrektor gimnazjum w Bielicach i nauczyciel języka polskiego w tej szkole. – W polskiej mowie oznacza więc głównie „tak” oraz potwierdzenie czy akceptację czegoś. Nasze polskie „jo” wymawia się podobnie, jak niemieckie „ja”. Słowo to szczególnie rozpowszechniło się na terenach po zaborze pruskim.

Wyjaśnienia dyrektor Gapskiej potwierdza dr Andrzej Korecki z wydziału oświaty, kultury i promocji w starostwie nowomiejskim, który twierdzi, że „jo” to nic więcej, jak spolszczenie niemieckiego „ja”. Korecki dodaje, że Kaszubi, którzy uważają słowo „jo” za własne, również zaciągnęli je z niemieckiego.

ALEKSANDRA MALINOWSKA



Dyrektor bielickiego gimnazjum Marzena Gapska
oraz Andrzej Korecki z wydziału oświaty w starostwie
wyjaśniają, że słowo „jo” to germanizm, oznaczający „tak”

  2013-11-20  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
107001285



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.