Ludzie świata kultury, sztuki i filmu podkreślili na konferencji prasowej w Warszawie (tuż przy Krakowskim Przedmieściu), że kandydat Piotr Żuchowski jest działaczem rozumiejącym, czego od polityków oczekują środowiska kulturalne.

– Tu nie chodzi o gust, tylko jak doprowadzić polską, wartościową sztukę, do oczekujących na nią – zaznaczył reżyser Andrzej Wajda. – Kto może to wykonać lepiej jak nie działacz, który pracuje w imię kultury od niepamiętnych czasów?

Żuchowskiego poparli także kompozytor Krzysztof Penderecki oraz producent filmowy Tomasz Bagiński.

Z kolei Elżbieta Penderecka powiedziała w imieniu męża, że kandydat PSL na senatora to osoba ogromnie przyjazna i kompetentna: – Takich ludzi potrzebujemy w polskim senacie – stwierdziła.

Piotr Żuchowski, który kandyduje do senatu z województwa warmińsko-mazurskiego, z okręgu obejmującego powiaty: iławski, nowomiejski, ostródzki, działdowski – to były wicemarszałek tego województwa. Od 2008 r. jest wiceministrem kultury; od 2010 r. piastuje urząd generalnego konserwatora zabytków.

– Szanowni wyborcy, zadbajcie o to, aby Piotr Żuchowski znalazł się w Senacie – mówił aktor Olgierd Łukaszewicz. – Wierzę, że pomoże nam stworzyć prawdziwy dialog społeczny, który wzmocni sztukę. Pomoże nam zjednoczyć organizatorów działalności kulturalnej.

Według artysty i rzeźbiarza Mirosława Bałki, im więcej ludzi znających kulturę znajdzie się w Senacie, tym lepiej dla państwa.

– Do tej pory panuje błędne przekonanie, że polityka jest najważniejsza – przekonywał Bałka. – A przecież to, co zostaje po nas, to nie polityka, ale kultura.

Żuchowski podkreślił, że wsparcie tak zacnego grona jest dla niego ogromnym wyróżnieniem.

– Moja droga polityczna jest drogą samorządowca, bo pokonywałem wszystkie szczeble samorządu, od gminy poprzez powiat do regionu województwa – powiedział wiceminister Żuchowski. – Jestem człowiekiem w służbie publicznej. Ta zwykła praca daje mi ogromną satysfakcję.

Jak zaznaczył, po dostaniu się do senatu będzie chciał zmienić debatę dot. polskiej kultury.

– Dzisiaj, jakbym miał zdiagnozować obszar tej debaty, to musiałbym sięgnąć do arcydzieła Witolda Gombrowicza „Ferdydurke”, do sceny na miny pomiędzy Syfonem a Miętusem – ironizował kandydat PSL. – Dzisiaj nie rozmawia się niestety o sprawach najbardziej istotnych. A przecież chyba nigdy wcześniej tak jak dziś potrzebujemy mądrej debaty, której chciałbym być uczestnikiem.

Żuchowski zaznaczył, że jego hasło wyborcze „Senat z kulturą” odnosi się nie tylko do tego, że izba ta częściej powinna zajmować się kulturą, ale do tego, że polityka powinna być prowadzona z kulturą. (PAP)