W lipcu w jednym z artykułów pisaliśmy, że Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ul. Komunalnej nie przyjmuje odpadów wytworzonych w wyniku świadczenia usług przez przedsiębiorców, w tym m.in. styropianu oraz papy.

Pan Marian zrozumiał więc, że niewielka ilość tych odpadów, powstała w wyniki własnej działalności, zostanie przez PSZOK przyjęta. Niestety, mylił się.

W błędzie utwierdził go także regulamin, który znajduje się przy PSZOK, gdzie brak jasnej informacji, że akurat te materiały budowlane nie są przyjmowane.

– Robiłem porządki w domu. Miałem około jedną dziesiątą metra styropianu i 3 arkusze papy połamanej na kawałki – mówi Marian Cemka. – Chcąc być kulturalnym, zawiozłem to do punktu selektywnej zbiórki. Odmówiono mi odbioru.

Zdenerwowany iławianin przyjechał ze styropianem i papą pod ratusz. Poszedł prosto do wydziału ochrony środowiska z zapytaniem, co ma teraz zrobić. Dostał odpowiedź, że z tego typu odpadami najbliżej może zgłosić się do firmy „Recycling” w Ostródzie lub do Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Rudnie w gminie Ostróda, który jest operatorem iławskiego PSZOK-u. Może też przekazać odpady iławskim firmom Spomer lub Eko, które za odpłatnością wywiozą je we wskazane miejsca.

– Pan Cemka został dokładnie poinformowany, jak należy postępować z odpadami typu papa i styropian budowlany – mówi Bogusława Bandelewska, inspektor ds. ochrony środowiska w iławskim ratuszu. – Nie są to odpady komunalne. Nie ma tu znaczenia ilość odpadów, ale ich rodzaj.

GDZIE ODDAWAĆ?

W związku z tym, że styropian budowlany i papa nie są odpadami komunalnymi, ich odbiór nie jest wliczony w opłatę ponoszoną w ramach złożonej przez każdego mieszkańca śmieciowej deklaracji. Jak dowiedzieliśmy się w ZUOK Rudno, opłata za przyjęcie papy wynosi około 1.000 zł za tonę. Za oddanie jednego metra sześciennego styropianu trzeba zapłacić... 700 zł. Przywożone odpady są na miejscu ważone, mierzone i naliczana jest stosowna opłata.

– Zrobiono ze mnie głupka, bo zrobiłem 15 kilometrów tylko po to, by się dowiedzieć, że miałem zrobić ich jeszcze więcej i jechać do Rudna – mówi zniesmaczony Cemka. – Skoro to funkcjonuje w taki sposób, to niech później nikt się nie dziwi, że ludzie wywożą śmieci do lasu. Kto normalny pojedzie tak daleko z kilkoma rzeczami?

Zapytaliśmy Leszka Rochowicza, prezesa ZUOK w Rudnie, który jest operatorem iławskiego PSZOK-u, czy rzeczywiście nie ma innego rozwiązania dla mieszkańców naszego regionu.

– W przypadku małych ilości tego typu odpadów, pracownik stacji kontaktuje się z kierownikiem i ustala, co zrobić w danej sytuacji – mówi prezes. – Czasami, jeżeli skala naprawdę jest znikoma, warto te odpady przyjąć na miejscu, by zaoszczędzić wszystkim problemu.

W przypadku odpadów przywiezionych przez Mariana Cemkę do takiego rozwiązania nie doszło. Mężczyzna wrócił z odpadami do domu i w dalszym ciągu znajdują się one na jego posesji.

A INNE KWESTIE...?

– A co z resztkami styropianu, który otrzymujemy w opakowaniu na przykład z lodówką albo telewizorem? – pyta dalej iławianin. – Czy też mamy go wieźć z Iławy do Rudna?

Jak informuje nas prezes ZUOK, styropian opakowaniowy jest przyjmowany przez PSZOK, bo jest zaliczany do odpadów komunalnych.

Pan Marian podczas swojej wizyty w iławskim punkcie selektywnej zbiorki zauważył kontenery z odpadami zmieszanymi. To wzbudziło w nim kolejne wątpliwości. Jego zdaniem, jak wskazuje sama nazwa tego miejsca, powinny być tam przyjmowane wyłącznie odpady posegregowane.

– W Iławie PSZOK funkcjonuje obok stacji przeładunkowej – tłumaczy Rochowicz. – Podatnik bezpłatnie może oddać posegregowane odpady i osobiście umieścić je w wyznaczonych pojemnikach. Stacja przeładunkowa obok jest przeznaczona dla operatorów, którzy dostarczają tam odpady komunalne zmieszane. Obie działalności wymagają otrzymania odrębnych decyzji, które ZUOK Rudno posiada.

Jak mówi pan Marian, niech jego przypadek będzie ostrzeżeniem dla innych, by przed wybraniem się do PSZOK najpierw dowiedzieli się, czy dane odpady na pewno zostaną w tym punkcie przyjęte.

Niestety, jak wynika z naszej rozmowy z pracownikami ZUOK Rudno, problematyczne odpady najczęściej są po prostu umieszczane w osiedlowych pojemnikach na śmieci niesegregowane lub co gorsza, jak mówił pan Marian – wywożone są do lasu.

Śmietniki coraz bardziej zaśmiecone
czytaj artykuł...