Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2015-10-14

Gonzalez: Historyczna karuzela stanowisk


Andrzej Lewandowski – nauczyciel, dyrektor iławskiego liceum, wiceburmistrz i do niedawna prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Iławskiej. W czerwcu został usunięty z tej funkcji. Porozmawiajmy o tym, co sie dzieje, czyli jak kulturalnie myć zęby...

Zaledwie kilka miesięcy wcześniej, w marcu, Andrzej Lewandowski został ponownie prezesem na kolejną kadencję. Dlaczego zaledwie cztery miesiące później członkowie TMZI uznali, że Lewandowski prezesem być nie może? Nie wiem, w każdym razie nowym prezesem został Seweryn Szczepański.

Członkowie towarzystwa nie chcą mówić o tej przykrej chyba dla wszystkich zmianie. Można napisać – takie jest życie. Umarł król, niech żyje król. W tak małej społeczności trzeba mieć dużą odwagę i argumenty, by porwać się na autorytet Lewandowskiego.

W nadchodzących wyborach część kandydatów reklamuje się swoim młodym wiekiem. Czas na młodość! Wołają do nas z plakatów uśmiechnięte twarze. Przypadek nowego prezesa towarzystwa pokazuje, że jeśli młodzi nie dostaną władzy, sami ją wezmą, nawet jeśli będą musieli dokonać puczu.

Nie znamy szczegółów przejęcia władzy w towarzystwie. Czy Szczepański to zły wybór, czy Lewandowski powinien wrócić? To wewnętrzna sprawa TMZI. Czy jednak miasto, które współorganizuje z towarzystwem różne przedsięwzięcia, powinno legalizować nowe władze i sposób ich wyboru?

Ten problem już rozstrzygnął burmistrz Adam Żyliński, który zaprosił Seweryna Szczepańskiego do zorganizowania konferencji historycznej z okazji 710-lecia miasta. Zaledwie kilka tygodni później towarzystwo otworzyło w sali ICK wystawę z okazji pierwszej wojny światowej.

Sprawa konferencji ma szerszy kontekst. Zaangażowano w nią szanowanego w Iławie prof. Stanisława Achremczyka, dyrektora Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie.

OBN reprezentował również inny pracownik ośrodka – Tadeusz Baryła. Niedawno rozebrano w Pieniężnie pomnik generała Iwana Czerniachowskiego. Rozbiórce tej sprzeciwiał się właśnie T. Baryła, który zwrócił uwagę na możliwe międzynarodowe konsekwencje decyzji władz Pieniężna. Wypowiedź naukowca w Radiu Olsztyn poruszyła środowiska niepodległościowe w Polsce. Dr Jerzy Bukowski mówił o antypolskiej argumentacji Baryły.

Nie chcę wchodzić w szczegóły tej sprawy, tylko zwrócę uwagę, że konferencję zorganizowano za pieniądze iławskich podatników.

OBN to oczywiście instytucja znana, choć jak pisze w sierpniowej i wrześniowej Debacie redaktor Adam Socha, ośrodek to instytucja o niejasnym dorobku naukowym i kompetencjach. Socha pisze również o szeregu niejasnych działań instytutu.

Ponownie, nie oceniając poziomu konferencji, warto się zastanowić, czy miasto powinno legitymizować działalność OBN, współpracując np. z Tadeuszem Baryłą?

Osobiście nie jestem zwolennikiem usuwania pomników przeszłości. Robili to po wojnie komuniści i szkoda, że robią to również współczesne władze, tym razem usuwając ślady po PRL. Lepiej i taniej postawić tablicę informującą o działaniach Czerniachowskiego.

Pomnik to kawałek brązu albo betonu, znaczenie nadaje mu zawsze człowiek. Przez to, że usuniemy ten czy inny pomnik, nie zmienimy człowieka ani świata. Co zyskali komuniści na usunięciu pomników Piłsudskiego? Czy przez to marszałek zniknął z pamięci milionów? Czy Czerniachowski zniknie z pamięci tysięcy? Jednocześnie lęk przed reakcją świata przed taką czy inną decyzją suwerennego samorządu reprezentującego jedynie swoich wyborców jest niedopuszczalny. Polska to niepodległy kraj.

Wracając do Towarzystwa Miłośników Ziemi Iławskiej. Towarzystwo to przede wszystkim ranga, status, prestiż. Występując w swoim imieniu, nie mam tej samej mocy i możliwości, co będąc prezesem choćby Klubu Pasażerów Autobusów Miejskich typu Jelcz. Dodatkowo towarzystwo, posiadając osobowość prawną, może występować o środki budżetowe, brać udział w różnych konkursach, itp. Jednym słowem, dobrze mieć jakieś towarzystwo. W kupie siła!

Dowiedziałem się niedawno, że źle myję zęby. Okazało się, że szczoteczką nie robi się kółek ani ruchów poziomych. Prawidłowo powinno się wygarniać. Od kilku tygodni zmagam się ze szczoteczką i nawykiem robienia kółek. Nawyki dają nam poczucie bezpieczeństwa, każda zmiana wprowadza niepokój. Nie każda jednak zmiana jest czymś złym. Postanowiłem się otworzyć na nowe, złożyć przed sobą samokrytykę i przyznać się do błędów przy higienie jamy ustnej. Trudno się zmienić, trudno zrezygnować z nawyków wypracowanych przez lata. Udowodniłem sobie jednak, że mój umysł jest ciągle zdolny do zmian, ciągle elastyczny. Amerykanie mówią, że bycie elastycznym to klucz do sukcesu!

Od wielu lat jestem zafascynowany Zbigniewem Cybulskim, który akurat niemal we wszystkich rolach był... Cybulskim. Dla aktora to nie jest powód do dumy. Ten brak elastyczności przejawia się u wielu najwybitniejszych aktorów. Czy chcielibyśmy oglądać Marylin Monroe w filmie, w którym byłaby kimś innym niż piękną kobietą? Cybulski był fatalnym aktorem technicznym, często nie pamiętał tekstu, improwizował. Według relacji nie potrafił powtórzyć tak samo nagrań głosu. Dobry aktor jest powtarzalny, wybitny, jest sobą.

Cybulski obok Holoubka miał wielką osobowość i stać go było na pokazywanie swojego wnętrza w swoich postaciach. Nikt dziś nie zrobi z tego zarzutu, wręcz przeciwnie. Jego listy pokazują, jak głęboko rozumiał polską kulturę, jak wieloma sprawami się interesował i przejmował. Pozostała po nim niezastąpiona pustka.

Z niedowierzaniem przyjąłem informację, że jeden z naszych działaczy kulturalnych jest krewnym Zbigniewa Cybulskiego. Jest to dość bliska rodzina aktora, którą losy rzuciły do Iławy. Cudowny zbieg okoliczności sprawił, że kolega, którego cenię, jest krewnym aktora, którego podziwiam.

Ten przypadek zobowiązuje do zorganizowania przeglądu filmów Zbigniewa Cybulskiego w Iławie, który mam nadzieję w ciągu kilku miesięcy nabierze realnych kształtów.

Mała miejscowość, a jednak zaskakująca i pełna ciekawych postaci. Przypomniał mi się Makuszyński i jego Koziołek Matołek, który poszedł po szerokim szukać świecie tego, co jest bardzo blisko.

BARTOSZ GONZALEZ




  2015-10-14  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106986813



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.