Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2018-07-11

Gonzalez: W kampanii wyborczej litości nie będzie


Coraz bardziej czuć zbliżające się wybory samorządowe na jesieni 2018 roku. Dla zwykłego człowieka jeszcze nic się nie dzieje, ale „kampania gabinetowa” ruszyła na zapleczu pełną parą. Układanki już się zaczęły. Te lokalne wybory to dla wielu aktorów sceny samorządowej walka dosłownie o życie. Pięć lat spokoju albo bezrobocia. Plan jest prosty. Wszyscy przeciwko wszystkim. Ten, kto wygra weźmie wszystko.

Zmiana prawa wyborczego wydłużyła kadencję samorządowców o jeden rok – do pięciu lat. To dobra zmiana, bo zapewnia stabilizację działań w urzędach i możliwość potem pełnego rozliczania przez wyborców.

Niektórzy żartują, że idealnie by było, gdyby burmistrzów wybierali radni tak jak kiedyś, a kadencja trwała 10 lat. Oddano jednak głos ludziom i trwa konkurs obietnic, nadziei i rozczarowań po wyborach.

Dziesięć lat jest lepsze niż pięć. Długa kadencja zapewniłaby spokój inwestycyjny i polityczny. Cztery lata to za mało, by zrealizować obietnice, pięć to krok w dobrą stronę.

Co, jeśli ktoś byłby złym burmistrzem czy radnym? Mechanizm referendum powinien być wzmocniony przez znaczne obniżenie progu frekwencji. Do odwołania z funkcji powinna wystarczać grupa kilkudziesięciu niezadowolonych mieszkańców.

Bardzo dobrą zmianą była 20-procentowa obniżka wynagrodzeń samorządowcom. Niestety trudno zrozumieć zachowanie iławskich radnych (i kilku innych samorządów w okolicy też), którzy pokazali oderwanie od społeczeństwa i odrzucili decyzję parlamentu RP. Cóż to za nowa jakość w demokratycznym państwie prawnym, że lokalna rada miasta lub gminy neguje decyzję Sejmu i Senatu RP? Przecież od zawsze Warszawa wyznaczała limity zarobkowe. Bo któż miałby to zrobić? Sędzia we własnej sprawie?

Oczywiście, że władze powinny zarabiać więcej. Z wielu powodów. Niech nie mają pokusy korupcji, niech spokojnie rządzą, niech pokażą, że są lepsi i się wyróżniają. Pytanie, ile więcej? Jeśli w iławskich zakładach pracuje się jak niewolnik za kilkaset złotych, to chyba nie wypada, by władze żyły w luksusie? Niech zarabiają 5-krotność tego, co na rękę, czyli netto, dostaje miesięcznie najbiedniejszy rencista w danej miejscowości.

Jeśli są ludzie, którzy muszą przeżyć miesiąc za 1000 zł, to niech władza żyje za pięć tysięcy. Jeśli biednemu się poprawi, to i władza będzie miała lepiej. Taki motywator do ciężkiego wysiłku. Bo zadaniem każdej władzy jest poprawa. Biedni mają mieć lepiej i bogaci też.

Socjaliści uważają, że biednym i wykluczonym trzeba najbardziej pomagać. Kapitaliści mówią, że bogatym, bo to oni dają pracę. Ja uważam, że najważniejszym zadaniem współczesnego świata jest zmniejszenie rozwarstwienia pomiędzy biednymi i bogatymi.

Jeśli rencista żyje za tysiaka, to skandal, że inni (np. lekarze opłacani przez podatników) żyją za pięćdziesiąt tysięcy miesięcznie! Również zarobki biznesmenów należy opodatkować maksymalnie, bo niestety sami nie chcą albo nie potrafią się dzielić swoim sukcesem. Proszę mi pokazać choć jeden plac zabaw wybudowany przez naszych bogatych, choć jeden żłobek, jeden kawałek ogólnodostępnego chodnika…

Nikt z nich nie wpadnie na to, że mógłby coś dać za darmo mieszkańcom. Gdyby sprywatyzować świat, większość ludzi byłaby niewolnikami w kajdanach, którzy las i jezioro znają tylko ze zdjęć. Bylibyśmy zamknięci jak krowy w fabrykach i od dziecka zarabialibyśmy nie na przyjemności, ale na jedzenie.

Większość biznesmenów nie ma serca i empatii, dlatego trzeba ich ograniczać i pilnować. Z drugiej strony większość społeczeństwa nie ma odwagi się przeciwstawić biznesmenom i pokornie łamie sobie kręgosłup, pracując w nadgodzinach, w weekendy za minimalne stawki. A dlaczego nie założyć związków zawodowych, dlaczego nie zrobić rewolucji? Dlaczego nie wybrać takich władz, które to zrobią za nas?

Przecież nie wszyscy w samorządzie siedzą w kieszeniach biznesmenów. Są ludzie uczciwi, niezależni. Sami też możemy startować w wyborach.

Sezon ogórkowy w pełni, ale nad Jeziorakiem dziwny zastój. Byłem niedawno w pobliskich Karnitach. Piękny kameralny zamek, piękne jezioro, kawałek od Iławy, ale czuć Mazury. Choć turystów niewielu.

Rozmawiałem z okolicznymi rolnikami. Coraz więcej tam miastowych, którzy kupują działki i budują domy, coraz mniej rolników. Jak mówią, praca na wsi jest ciężka i młodzież nie chce zostać na gospodarce.

Ten powolny proces jałowienia wsi to wielki problem społeczny. Dziwne, że rząd nie reaguje. Za chwilę przestaniemy być krajem rolniczym. Konieczne są dopłaty dla młodych, którzy chcą zostać na wsi. Niech za ulgi podatkowe budują pałace, ale niech hodują krowy i sieją zboża. Ktoś musi!

Politycy mają inne problemy. Większość z nich jest bardzo zajęta wycinaniem konkurentów grami, budowaniem układów… Rządzenia w tym niewiele. Bardziej przypomina to teatr i film niż życie. Jedni to lubią, inni tym się brzydzą. Jedno jest pewne, polityka jest trudna. Tu nie ma miejsca dla amatorów i słabych psychicznie.

Spotkałem niedawno na dworcu Piotra Żuchowskiego. Jechał do Warszawy. Symbolicznie poranny pociąg, na który czekał, nie przyjechał. Komunikat mówił, że „w dniu dzisiejszym pociąg został odwołany”. Żuchowski chce z powrotem wsiąść do politycznego pociągu. Czy mu się uda? Jeśli nie, może zostać na peronie i czekać na kolejny pociąg aż pięć lat! Stawka jest wysoka.

Inni już jadą, ale na jesieni zmiana rozkładu. Jedni chcą dalej jechać tym samym pociągiem, inni chcą się przesiąść. Dla mnie najciekawsi będą ci, którzy do politycznych pociągów wsiądą po raz pierwszy. Kim będą ci nowi pasażerowie? Nazwisk jeszcze nie znamy, choć z plotek wnioskuję, że nie będzie ich dużo.

Smutne, ale nasza scena polityczna jest nieco zabetonowana. Młodzi, zdolni poszli w inną stronę. Starzy wyjadacze jeżdżą pociągami od wielu lat i choć miejsc w wagonach sporo, to nowych pasażerów brakuje. Niech ktoś mi pokaże lokalnego polityka urodzonego po 1989 roku, który miałby szansę na dobre stanowisko?

Myślę, że konieczne są zmiany w prawie. Emeryci nie mogą być radnymi! To trudne, bo prawo do bycia wybieranym zapewnia im konstytucja. Może warto utworzyć drugą izbę, na kształt senatu, złożoną z dożywotnich radnych – mędrców? Z jednej strony doświadczenie jest cenne, z drugiej bardzo brakuje świeżości spojrzenia. Emeryci do samorządowego senatu, a młodzi na radnych! Każda uchwała musiałaby uzyskać podwójną akceptację obu izb. To nauczyłoby młodych dyplomacji, a starszym dałoby szansę na kontakt z nowymi pomysłami.

Jedno jest pewne. Ten, kto weźmie urzędy na jesieni, nie będzie miał litości. Bo i po co. Pięć lat to bardzo dużo czasu. Kto teraz zostanie wyeliminowany, zniknie na zawsze. Kto wygra, na bardzo długo zostanie (zwyczajowo dwie kadencje, a więc dziesięć długich lat).

BARTOSZ GONZALEZ




















  2018-07-11  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106975025



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.