Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2020-01-15

Mała toga a wielka geopolityka


Najprostszym kryterium oceny przy zarządzaniu własnym gospodarstwem domowym jest wychodzenie finansowo na plus. A czy takie kryterium można zastosować do państwa? Tak, ale tylko wtedy gdy jego obywatele w przeważającej większości są zadowoleni z podziału dochodów w kraju i gdy panuje ustrój demokratyczny, tak jak w Polsce.


Jerzy Kłosiński


Rząd przyjął budżet na 2020 rok, po raz pierwszy od lat trzydziestu – zrównoważony, to znaczy, że dopiero po tylu latach transformacji nasze państwo przestaje się zadłużać, a pamiętajmy, że było to głównie zadłużanie się zagranicą, a nie u własnych obywateli, jak to robią na przykład Japończycy.

Ten fakt zbilansowania budżetu jest ważny nie tylko symbolicznie, bo pokazuje, że Polska coraz mniej jest zależna od międzynarodowych instytucji finansowych i nacisków różnych silnych państw.

Pamiętajmy też, że przez 8 lat rządów poprzedniej ekipy PO-PSL budżet państwa wzrósł tylko o 53 mld zł (z 236 mld zł na koniec 2007 roku do 289 mld zł w roku 2015), natomiast przez 5 lat rządów PiS-u aż o 146 mld zł, co oznacza, że po uwzględnieniu czasu rządzenia, rósł on teraz prawie 5 razy szybciej niż w poprzednim okresie.

A trzeba jeszcze dodać, że tamte rządy miały dodatkowe dochody oprócz podatków z prywatyzacji za około 70 mld zł, bo tradycyjnie liberałowie wysprzedawali majątek państwowy. Rządy PiS tego nie robią. Wzrosła teraz na dużą skalę ściągalność podatków, a również zmalała indywidualna składka do ZUS w relacji do średniej krajowej, w 2015 r. wynosiła 28 procent, w 2019 – 25,3 procent.

Jednak atmosfera w Polsce jest taka jakby rządy PiS doprowadzały do osłabiania naszego państwa czy niemal wykluczenia ze społeczności międzynarodowej z groźbą nawet, jak celuje w tym ostatnio opozycja, rzekomo wypchnięcia Polski z Unii Europejskiej. Mówi tak np. sędzia Małgorzata Gersdorf w imieniu tej najwyższej instancji sądowej w Polsce, czyli osoba, która nigdy wcześniej nie była sędzią tylko radcą prawnym w komercyjnej stacji telewizyjnej TVN (stacji, która stała się jakby główną siłą opozycją w kraju) i została powołana na tę funkcję przez prezydenta Komorowskiego.

Pani prezes była twarzą protestu tej wierzchniej warstwy korporacji sędziowskiej, że użyję porównania z Mickiewicza, która jest „z wierzchu zimna i twarda, sucha i...”. Bo jak można straszyć Polaków, właśnie w imieniu tej najwyższej instancji sądowej, konsekwencjami tak nieprawdopodobnymi, które nie byłyby korzystne dla naszego kraju. Ale cóż, straszyć się opłaca, bo wielu niezorientowanych może w to, co jest niemożliwe uwierzyć. Mamy na szczęście za sobą marsz tej sędziowskiej wierzchniej warstwy, wsparty liderami opozycji, również różnymi celebrytami, których sędziowie z tej wierzchniej warstwy chronią, nawet gdy popełniają ewidentne wykroczenia.

Nie chcę kontynuować wątku przyczyn merytorycznych buntu części środowiska sędziowskiego. Media są zdominowane tym tematem od miesięcy. Chodzi mi o pokazanie kontekstu tego buntu, który prowadzi do anarchizacji podstaw państwa w momencie, gdy ono ma się coraz lepiej i ludzie znajdują w nim oparcie.

Nasza wolność i niepodległość jest zbudowana na silnych fundamentach, w tym właśnie też na członkostwie w Pakcie Północnoatlantyckim i Unii Europejskiej, ale te fundamenty można też łatwo podkopać. Sugerowanie tu możliwości jakichkolwiek zmian chwieje tą stabilizacją i to w momencie, kiedy jest ona zagrożona ze strony naszego nieobliczalnego i imperialistycznego sąsiada ze wschodu, który toczy wojnę propagandową z Polską.

Należy też mieć na uwadze, że wobec naszej niezależności i podmiotowości są wrogie silne ośrodki wpływu w samej Unii Europejskiej, które wolałyby nas widzieć jako bezwolny kraj, niemal półkolonię, bez silnego przywództwa. Bo dbanie o interes Polaków nie jest im do niczego potrzebne, wręcz odwrotnie, wolą aby Polską rządzili ludzie słabi, im poporządkowani.

Gdy się przyjrzymy skutkom rządowych refom w zakresie sądownictwa, to zarzut o łamaniu niezależności sądów i niezawisłości sędziów nie znajduje potwierdzenia. Jak to trafnie nazwał prezydent Duda, protestujący sędziowie grzeszą hipokryzją. Czy o tym sami sędziowie nie wiedzą? Wiedzą. Nie dzieje się im żadna krzywda, a jednak wytaczają armaty, które służą ewidentnie naszym wrogom zewnętrznym a nie praworządności.

Nie żyjemy w czasach spokojnych. Ponad naszymi głowami odbywa się wielka operacja zbliżenia Niemiec i Rosji, a może nawet i Francji oraz próba wyparcia z naszego regionu, ze wschodniej flanki NATO, wojsk amerykańskich. Polska pod rządami PiS, który dba o interes naszego państwa, jest naturalną przeszkodą w tej operacji.

Pierwsze podejście w tej operacji mieliśmy na przełomie poprzedniej i obecnej dekady, kiedy prezydent USA Barak Obama ogłosił reset z Rosją. Wtedy Ameryka inaczej postrzegała swoją rolę na naszym kontynencie. W tamtym podejściu Rosja popełniła falstart, rozpoczynając wojnę hybrydową z Ukrainą i anektując Krym. Otrzeźwienie Zachodu przetrwało ledwo kilka lat. Ameryka w tym czasie zmieniła podejście do Europy Środkowowschodniej, a za prezydenta Trumpa nawet postawiła – może niezbyt energicznie ale zawsze – na integrację państw naszego regionu, czyli ideę Międzymorza.

Inaczej jest w wypadku głównych przywódców Europy, Rosja staje się dla nich alternatywą dla USA, stąd niedawna wizyta prezydenta Francji i obecna kanclerz Niemiec u Putina na Kremlu. Ich polityka może być niebezpieczna dla jedności Unii Europejskiej. Ich plany strategiczne są sprzeczne.

Szantaż kasty sędziowskiej, że nic nie można ruszyć w ich uprzywilejowanej pozycji jest elementem destabilizującym i służy idealnie operacji zdyskredytowania Polski, aby można było podważać jej sojusze i gwarancje bezpieczeństwa.

Gdy się obserwowało tzw. marsz tysiąca tóg i wypowiedzi głównych aktorów, to miałem wrażenie, że to środowisko żyje pod jakimś kloszem, bez świadomości swoich czynów. To jest straszna diagnoza, bo dotyczy jednak trzeciej władzy, która jest albo tak skrajnie infantylna (usprawiedliwianie noszenia togi poza czynnościami służbowymi w stylu „toga to jak fartuszek w przedszkolu”), albo skrajnie wyobcowana.

JERZY KŁOSIŃSKI





  2020-01-15  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106974540



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.