|
Forum |
|
|
17612. | Odnośnie wpisu numer: 17609 Dorzucić jeszcze trzeba Krzysztofa P. z Platformy, który urządzał orgie
i zażywał narkotyki. |
|
| oko |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17611. | Odnośnie wpisu numer: 17609 Faktycznie ciężko mamy. Może teraz się odrodzimy? Po najbliższych wyborach?
Tylko komu tu wierzyć? Wychodzi na to, że dookoła same kłamczuchy...
Ech, żeby tak przenieść się w czasie i wrócić do czasów, gdy naszym królem był Litwin, albo jego potomkowie, to by nam dobrze było... Albo wtedy, gdy każdy szlachcic walczył z kim chciał i kiedy chciał, chociaż
to też dawno było, jakieś kilkaset lat temu...
No to może tak bliżej, sto niecałe nazad. Marszałek "Dziadkiem" zwany
i jego przewrót w maju z niespełna pół tysiącem do ziemi złożonych.
Polaków przecież. Ale kto by się nimi...
A może zamiast tak wyszukiwać w zaszłościach negatywów postarać
się do przodu iść i rozwijać się na chwałę swoją i rodaków dookoła? Statystyki głoszą, że 95% Polaków to Katolicy. Może tak warto by
było sobie Dekalog przypomnieć i z jego wskazówkami postępować?
Jak to było zresztą w Piśmie? "Kto jest bez grzechu...", kurcze - nie pamiętam... |
|
| Eskulapski |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17610. | Odnośnie wpisu numer: 17609 Zaś Lechu Kaczyński z nikim nie trzymał i też niewiele do przodu. |
|
| Zwykły obywatel |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17609. | Konfident "Wolski"
- Wojciech J.[...]: zdrajca w mundurze (szlachcic, orzeł bez korony).
Konfident "Bolek"
- Lech W.[...]: elektryk, który sprzedawał przyjaciół za kieszonkowe.
Konfident "Alek"
- Aleksander K.[...]: opalona kreatura ze zmienionym nazwiskiem.
MAJĄC TAKICH PRZYWÓDCÓW, KIEDY POLSKA MIAŁA SIĘ ODRODZIĆ? |
|
| anty-komuch |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17608. | Odnośnie wpisu numer: 17607 Masz rację, wcale z tym nie polemizuję. Komentowałem tylko głupoty
o szczepionce, która ma rzekomo wywołać pandemię śmierci. |
|
| Eskulapski |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17607. | Odnośnie wpisu numer: 17606 Jednak musisz "wężu" przyznać mi, że kto chla, pali, na łyso, bez gaci, z brzuchem i nerami nagiemi po mrozie łazi, to choroba gotowa i odporność zerowa. Takie zachowania nazywają medycy ryzykownymi i mówią, że tacy goście powinni większe też składki zdrowotne płacić. |
|
| Zwykły obywatel |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17606. | Odnośnie wpisu numer: 17602 Jak każda teoria spiskowa niewarta jest większej uwagi. Wymyślanie
takich głupot nie wiem czemu służy. Kto niby stoi za nadchodzącą apokalipsą? OBCY? Czy jacyś chłopcy z placu broni? |
|
| Eskulapski |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17605. | Odnośnie wpisu numer: 17604 Dlaczego Pan nie napisałeś tego artykuliku w KURIERZE i podpisać się?
Nikogo Pan/i nie tykasz ostro, a uwagi są baaaaaardzo słuszne. Brakuje miastu, jak zapewne sądzisz, tzw. Pana! Pana, który wszystko osobiście widzi, który uczulony jest na bałagan, na niedorzeczność, który widzi zło, ludzi biednych, i tysiące małych spraw.
Słusznie mówisz, że Iława nie błyszczy specjalnymi atrakcjami. Opowiadasz o przykładzie wzwyż na parkingu przy Kaperze, ale tego mało. Ja Panu powiem dlaczego tak jest. Dlatego, że do władzy przychodzą ludzie dla większych zarobków, by dotrwać do emerytury, którzy życie zawodowe maja za sobą, czasem ludzie chorzy ambicjonalnie, by pokazać się, że "Ja jestem np...", a "On jest zerem". Ludzie bez weny twórczej, mało ambitni.
Nie wiem czy wiesz, że IZNS też wyprowadzi się do Lubawy, jak wszystko. W latach 90-tych stolarze w Radzie Miejskiej zablokowali budowę w Iławie fabryki IKEA. |
|
| Były radny Urzedu Parafialnego |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17604. | Odnośnie wpisu numer: 17366 Iława jest znana tylko z Jezioraka, większa część kojarzy nas z jeziorem, mniejsza z klubem piłki kopanej pod tą samą nazwą - więc ruszać głową i zmieniać ten dziki, miejski brzeg Jezioraka w ludzkie miejsce, które może i nam się spodoba i ściągnie przy tym turystów, którzy wpłacą nam do kasy trochę pieniędzy, przyjadą znowu, opowiedzą innym etc. Zróbmy wokół tego otoczkę rozrywkowo – imprezową, ogłośmy wszem i wobec, że teren Iławy, to istotnie Zachodnia Brama Mazur i budujmy tu naszą Małą Ojczyznę, z której będziemy naprawdę zadowoleni.
Mamy w mieście także cudo pod nazwą Mały Jeziorak. I co my z tym cudem robimy? Nic! A dlaczego promocja leży? Kogo brakuje? A tyle można zrobić korzystając z fantastycznego położenia Jezioraka Małego: w środku miasta, z deptakiem dookoła i ścieżką rowerową. Idealne pomysły są najprostsze. Jeżeli wspomniana Gdynia potrafiła rozpropagować „I Mistrzostwa Świata w Nic Nie Robieniu”, to zróbmy i my coś podobnego. Na przykład – „Otwarte Mistrzostwa Polski w Oglądaniu Zachodu Słońca”, głupie? Widok z okolic Yellow na zachodzące Słońce jest boski, spisujemy uczestników z lipca, z sierpnia, tabela, dni miesiąca: głosujemy i robimy zdjęcia, po sezonie wybieramy laureata, fundujemy nagrodę, najlepsze fotografie trafiają na okolicznościowe pocztówki. To jest pomysł mój, kto ma inne?
Jeszcze gdyby tak gdzieś ukryć psujący panoramę widzianą z tego miejsca komin obok EKO…. W Poznaniu na bardzo oddalonym od centrum Jeziorze Maltańskim odbywają się „Zawody Red Bulla w Skokach do Wody Na Byle Czym”. Zabawa przy tym wyśmienita. I tak sobie myślę, że nasz Mały Jeziorak byłby idealnym miejscem na takie zawody. Bo przecież położenie jest doskonałe i widok niedaleki z każdego miejsca wokół niemal. Pomyśleć można przecież i o wielu innych: choćby „Wyścigi 10-latków W Kajakach”, „Regaty Brunetek”, „Wyścigi Rowerów Wodnych Osób Wąsatych” itp. Czy np. „Regaty Wielkiej Żuławy”: na kajakach, jachtach, rowerach wodnych robimy wyścigi wokół wyspy, da się zrobić? Oj chyba się da.
Trzeba kombinować i ściągać tych turystów, bo nikt na siłę nam ich nie przywiezie. Pewnie, że kiedyś mieliśmy ich więcej i rozrywek mogło być mniej, ale: po pierwsze - nie każdy mógł mieć paszport a teraz mamy otwarte granice, po drugie - z pogodą było wydaje się ciekawiej: nie każdy chce ryzykować siedzenie w kraju pełnym dreszczów, po trzecie – rozwój tanich linii lotniczych: to naprawdę nie jest żaden wyczyn wyskoczyć sobie za stosunkowo niewielkie pieniądze np. do Egiptu. Kiedyś tego nie było, więc większość korzystała obligatoryjnie z oferty krajowej, wzrosła jednak konkurencja i zostaliśmy w tyle. Zaczynamy budować nareszcie hotele, tylko czy ktoś będzie chciał w nich przebywać, jeżeli nie zapewnimy gościom atrakcji? Przykładem na wspaniałą imprezę jest według mnie konkurs skoku wzwyż przy Kaperze (lub gimnazjum) – czy wiele trzeba na zorganizowanie takiej imprezy? Pojawił się pomysł, który moim zdaniem wypalił, warto jeszcze bardziej go rozreklamować, by wiadomość o nim gościła na jakichś plakatach wcześniej niż tydzień przed. Wracajmy jednak do mojego narzekania. Nijak nie korzystamy z brzegów Jezioraka, które, co tu kryć, powinny być ze strony miasta jednak zabetonowane i wykorzystane do maksimum typu: knajpki, przystanie, gastronomia, etc. Na co czekać? Aż brzegi do końca zarosną krzakami?
Jestem jak najbardziej za przyrodą i serce mnie boli jak każde drzewo w mieście pada ścięte, czy złamane jak śliwka na Starym Mieście jakiś czas temu, ale: ten kawałek Jezioraka jak zurbanizujemy, to skorzystamy na tym wszyscy a i jezioro nie straci. Mamy też Wielką Żuławę – akurat w jej przypadku przedstawiane pomysły na jej zabudowę raczej mnie odpychają, wolałbym naprawdę widzieć najwyżej połowę z tych planów spółki bodaj z Łodzi, która przedstawiała swoją ofertę na ten temat. Całej wyspy zabudowywać nie trzeba, ale kilka rzeczy mogłoby tam powstać, bo z jej dziczyzny, to na razie żadna korzyść.
Póki co - taka refleksja. Nie tak dawno temu media sporo czasu poświęcały problemom prezydenta Sopotu - pana Karnowskiego. Podobnych sensacji nie życzę naszemu Burmistrzowi, ale do głowy przychodzi mi taka myśl. Może dobrze by było, gdyby i nasz iławski Burmistrz miał takie same przezwisko jak prezydent Sopotu. Mianowicie „Sołtys”, bo lubił osobiście z kilkoma osobami przechadzać się po mieście i wsadzając nos w każdy kąt patrzeć, co jest do zrobienia jeszcze, co do poprawy itd.: „Dlaczego na deptaku jeden z ogródków wystaje zbyt daleko w stosunku do pozostałych?”; „Dlaczego na tym budynku wciąż jest zniszczona elewacja?”; „Kiedy ustawiona będzie wiata na tym przystanku?”, itd. Przyznaję, że taka postawa mi imponuje, może mieszkańcami Iławy trzeba nieco potrząsnąć, jeżeli niektórym nie przeszkadza w jaki sposób sami się prezentują?
Cała masa budynków w mieście jest upstrzona od roku napisami o Podolskim, niemieckim napastniku. Rozumiem frustrację, bom sam kibic, ale po pierwsze niszczenie komuś jego własności, to działanie głupie, po drugie niezrozumiałym dla mnie jest przechodzenie nad tym do porządku dziennego właścicieli właśnie. Nie przeszkadza im to? A kupić parę litrów farby i zamalować te bzdury - nie jest lepiej? Są to oczywiście koszta a wandale potrafią nachodzić takie miejsca kilkukrotnie, ale przechodzenie nad tym do porządku dziennego rozzuchwala następnych i daje im przyzwolenie na ich głupawe nawyki. Czasem małe rzeczy wydatnie poprawiają estetykę i samopoczucie. Choćby koszyczek przy bankomacie PKO w banku na Niepodległości – papiery z bankomatu nie latają wokół, ale mają swoje miejsce: brawo! Inny widoczek – wycięcie w dachu „biura podróży” na Królowej Jadwigi: drzewo uratowane i dach z fantazją, brawo!
Może Pan Burmistrz kiedyś znalazłby chwilę czas na taki mały rekonesans po mieście? W końcu chodzi nam o naszą atrakcyjność. Czyż nie? A póki co, to Pana Burmistrza najczęściej widzę na fotografiach z ratuszowego pisemka… Burmistrz jest wszędzie, gdzie można mu zdjęcie zrobić, ale wolałbym go widzieć czasami jak osobiście tej Iławy dogląda. Niestety, ale nie każdy zostawiony bez nadzoru potrafi samodzielnie nad wszystkim zapanować. Przykład pierwszy z brzegu.
Ponad rok temu wymieniano chodnik ze Starego Miasta w stronę Cechu Rzemiosł, to procedura była taka: najpierw zerwano stary chodnik, później kilka metrów obok zaczęto robić nowy. Jest w tym logika? Nim zrobiono ten nowy, to trzeba było chodzić po trawie omijając psie odchody – a wydawałoby się, że lepiej byłoby zrobić najpierw nowy a później zerwać stary. Czy tą głową ciężko tak ruszać? Jak z kolei remontowano ul. Niepodległości to aż chciało się Pana Ptasznika z biura wyciągnąć – a to wszak niedaleko! By pokazać jak ospale wszystko się tam dzieje, dla odróżnienia na łamach Kuriera i forum internetowym podawano jak dalece lepiej wygląda to przy budowie Galerii Jeziorak. Chadzając traktem przy Niepodległości rano i po południu z niedowierzaniem kręciłem głową jak wolno obraz tego miejsca się zmieniał. Nie jestem najmłodszy, ale i nie taki stary znowu – pamiętam sprzed lat (tak, tak! To komunistyczne czasy były!) coś na kształt jakichś komisji, czy czegoś podobnego, którzy w miastach i wsiach oglądali obejścia i zwracali na pewne rzeczy uwagę: „dlaczego sterta złomu zalega na podwórzu?”, „dlaczego ze strychu straszy wybite okno?”, itp., itd.
Może i nasz Burmistrz dałby się kiedyś namówić na rozejrzenie się po Iławie i wskazanie palcem na widoczne braki? Bo choćby i wspomniany park: o Żabie mówiłem, może dałoby się i coś wymyśleć z tym sklepem (?) którego ściana straszy brudnymi deskami wprost w przechodniów wycelowawszy swoją brzydotę.
I tu największy zarzut do Pana Burmistrza – czy my naprawdę skazani będziemy na brak solidnego pracodawcy? Czy to prawda, że miejscowi przedsiębiorcy blokują w Ratuszu inicjatywy ściągnięcia tu kogoś z kapitałem zewnętrznym? Plotki to tylko, czy jest w tym jakaś prawda? Nie chcę się w to już zagłębiać – marudzę dalej. Choć w tym przypadku chyba już za jakiś czas marudzić przestanę. Straszydło w postaci Spichlerza niedługo powinno bowiem zmieniać swoje oblicze i na to czekam od dawna, bo jest to wyborne brzydkie kaczątko, które jak mniemam zmieni się w pięknego łabędzia. Położenie wspaniałe, budynek piękny i miasto za jednym zamachem powinno pozbyć się wstydu na rzecz piękna cieszącego oczy. Mam nadzieję, że odnowiony i uruchomiony zostanie zabytkowy okrągły zegar, który nieczęsto znajdował się na tego typu budowlach: oprócz kościołów i ratuszów z rzadka widywano je na innych przybytkach, czasem jeszcze szkoły, dworce.
A propos dworca, to też jest on bardzo ładnym obiektem (wygrywa z okolicznymi i choćby Olsztynem bez dwóch zdań), ale też prawdopodobnie oszczędzono przy jego remoncie farby, która rozwodniona chyba odpada liszajami na głowy podróżnych. Przydałoby się i tam wyszorować nieco schody, główny hall, naprawić drzwi wejściowe (czy tam nie można założyć automatu? Zimą jest to spory problem) i wymienić zanikający z bladości napis miejscowości od strony miasta właśnie.
Kilka rzeczy poprawić i będzie już o wiele lepiej niż jest. |
|
| altruista |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17603. | Mieszkancy Ilawy sa prawie ze wszystkiego zadowoleni co jest budowane w naszym miescie lub tez to co sie dzieje na wielu osiedlach. Wiemy bardzo dobrze, ze w Ilawie jest jeszcze bardzo duzo miejsc jeszcze nie zagospodarowanych tak, jak bysmy chcieli, ale nie wszyscy z tego powodu moga byc usatysfakcjonowani. A pisze konkretnie o jedno osiedle: Stare Miasto.
Dzisiaj wracajac do domu zwrocilam uwage na sasiada starszego i chorego, ktory musi lub poki moze chodzic woli sie jeszcze pszejsc po swiezym powietrzu. Lecz po naszych chodnikach nie mozna przejsc nie potykajac sie. Bardzo mnie ciekawi dlaczego nikt z nasza plyta nic nie robi? Wiemy, ze za iks lat ma byc (podobno) jakis wiekszy remont, ale my juz tego nie oczekujemy. Sztukowanie tu nic nie pomaga, nawet te przepiekne fontanny szpeca nasze osidle. Ciekawe ile taka firma bierze za taki bubel?
Jezdzac samochodami po miescie to nawet nie widzi sie co sie dzieje na osiedlach! A przeciez to tak niedaleko. Starsi mieszkancy i nie tylko pamietaja spacerowiczow, cos tu sie dzialo, a teraz to tak jak bysmy nie nalezeli do miasta. Bardzo przykre. Czy my tez mozemy byc w koncu zadowoleni tak jak burmistrz i reszta elity??? |
|
| czytelniczka |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17602. | Odnośnie wpisu numer: 17601 Jest teoria spiskowa, by wywołać panikę grypy i zaszczepić się nieznanym świństwem, które wywołać ma pandemie ŚMIERCI.
Świńska grypa jak każda może doprowadzić do śmierci jeśli organizm
jest nieodporny, często przeziębia się, nie szanuje zdrowia. To, że ludzie umierają, nie jest nic szczególnym, nawet na grypę. Każdy lekarz będzie zejściem ostrzegał przed przeziębieniem, bo może skończyć się - amen. |
|
| Były radny Urzedu Parafialnego |
| Piątek 11-12-2009 |
|
17601. | Odnośnie wpisu numer: 17596 To u nas w Polsce właśnie jest wytłumaczenie numer 1, a także 2 i 3.
I pewnie do 10.
Stwierdzono A/H1N1, ale umarła na coś innego!
No ludzie, nie chcę wzniecać paniki, ale przecież na grypę jako taką
zwykłą też się nie umiera, tylko "na powikłania". Może pora przemówić
do rozsądku rządzącym patafianom z PO oraz ich opozycji. Wszyscy są
siebie warci! |
|
| Iławanin, lat 48 |
| Iława, Czwartek 10-12-2009 |
|
17600. | Odnośnie wpisu numer: 17598 Golfsztrom nie tyle obniży temperaturę, co już skutkować będzie poważnymi perturbacjami klimatycznymi w Europie, ale są przypuszczenia nie bezpodstawne, wynikające z praw fizyki tego pływu, jak zatrzymanie się PRĄDU WODNEGO, ogrzewającego Europę. A to już apokalipsa, czyli obniżenie temperatury stratosfery o kilka stopni. Mrozy, gdzie średnia temperatura na Kuli Ziemskiej obniży się o 5-8 stopni.
KATASTROFA DLA CYWILIZACJI! |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Czwartek 10-12-2009 |
|
17599. | Witamy użytkowników forum - kibiców Jezioraka Iława.
Na naszym forum (u góry), w galerii (u góry oraz nad każdym zdjęciem) oraz na stronie głównej http://www.jeziorak-ilawa.pl (u góry pod menu, na dole oraz z prawej strony) wyświetlane są reklamy Google.
Całkowity dochód z reklam przeznaczony jest na klub, a pieniądze naliczane są za każde kliknięci w reklamę. Jeziorak otrzymywał będzie pieniądze z kliknięć bezpośrednio na konto bankowe. Jeżeli każdy kibic chociaż raz dziennie kliknie w reklamę (nie trzeba klikać więcej razy!) pomoże w znaczny sposób zwiększyć skromna kasę klubu. Wystarczy kliknąć raz dziennie w reklamę.
Mamy nadzieję, że wyświetlane reklamy w żaden sposób nie utrudnią przeglądania naszych stron, które codziennie aktualizujemy właśnie
dla was - kibiców. Od teraz każdy kibic może być sponsorem klubu
- nie wydając nawet złotówki. Liczymy na Was!
Ze sportowym pozdrowieniem: |
|
| Zarząd KS Jeziorak Iława |
| http://www.jeziorak-ilawa.pl |
| Czwartek 10-12-2009 |
|
17598. | Wypowiedź w sprawie ocieplenia klimatu i wrzasku na konferencji klimatycznej w Kopenhadze:
"(...) Nie ulega wątpliwości, że klimat nad całym światem całkowicie się rozregulował. Zestawienia meteo przebiegu pogody ze wszystkich kontynentów wskazują na rzadko występujące anomalie. Do dyskusji oczywiście włączyli się najpotężniejsi na świecie, czyli właściciele bogatych nośników energii kopalnej. A więc ropa, węgiel i gaz. Czują oni, że świat może zmniejszyć zapotrzebowanie na ich eksportowane nośniki, co jest uderzeniem potężnym w portfele bogaczy. I właściwie cała dyskusja do tego się sprowadza. Nawet jeśli ocieplenie wystąpiło i utrwali się, to na pewno towarzyszyć będzie tym zmianom dokładnie odwrotne zakłócenia. Damy przykład jeden: od milionów lat istnieje ciepły prąd wód Atlantyku Golfsztrom. Doprowadza on cieplejsze wody aż po koniec Europy. Jeśli stopnieją lody na Arktyce, to woda z rozpuszczonych lodów obniży temperaturę prądów prowadzonych przez Golfsztrom. Co sprawi, że przy generalnym ociepleniu Planety powrócą też duże chłody zimowe. Za kilka dni przekonamy się, bo do środkowej Europy zbliża się potężny oddech syberyjskich mrozów. (...)" |
|
| Agent Służby Leśnej |
| Czwartek 10-12-2009 |
|
17597. | Odnośnie wpisu numer: 17595 A samochodami marki Volkswagen to kto jeździ?
Cytat z wikipedii:
"Historia koncernu Volkswagen rozpoczęła się 17 stycznia 1934 roku, kiedy to Ferdinand Porsche przedstawił rządowi niemieckiemu projekt samochodu - legendarnego Garbusa. Po wielu zbudowanych prototypowych modelach (konkretnie było ich 9) zatwierdzono w 1938 roku do produkcji seryjnej projekt „Porsche typ 60”. O prawdziwości tych zapowiedzi miała świadczyć oficjalna uroczystość państwowa, jaka odbyła się 26 maja 1938 roku w Fallersleben (Dolna Saksonia). Wtedy to położono kamień węgielny pod budowę przyszłej fabryki KdF-wagena (Kraft durch Freude-wagen), jak wtedy ochrzcił „niemiecki samochód ludowy” Adolf Hitler."
Odpowiadacie "sekretarzowi" jak dzieci, bo postawił wam trudne pytanie, na które rzeczywiście trudno znaleźć odpowiedź. |
|
| użytkownik samochodu VW |
| Czwartek 10-12-2009 |
|
17596. | We wtorek w iławskim szpitalu zmarła 55-letnia kobieta, u której stwierdzono obecność wirusa A/H1N1. Nie wiadomo czy bezpośrednią przyczyną śmierci była świńska grypa, ponieważ pacjentka cierpiała
również na inne choroby. |
|
| orb |
| Czwartek 10-12-2009 |
|
17595. | Odnośnie wpisu numer: 17594 Trzeba było wsłuchiwać się dziś w narrację Generała Jaruzelskiego. On wyjaśniał na czym polegała przyjaźń pomiędzy ludem rosyjskim i polskim. Lud rosyjski nigdy nie odmawiał pomocy ludowi polskiemu, kiedy ten był w biedzie. Ot cały ten lud rosyjski!
Jak Breżniew odwiedzał Polskę za czasów Towarzysza Gierka, to nie chciał aby częstowano go kawiorem, jesiotrem i koniakiem gruzińskim, tylko czarnym salcesonem i kaszaną z kopyści od rzeźnika Zbynia, a na zapitkę prosił kwaśne mleko od krowy. Tak mu smakowało. |
|
| Egenia Pigwowa z Daula |
| Środa 09-12-2009 |
|
17594. | Odnośnie wpisu numer: 17590 A w Moskwie rozdają rowery... Tak jest w bajce z PRL-u. Szkoda słów
na porównywanie komunizmu i faszyzmu. Po prostu jest draństwem,
że szkoła nosi imię Hanki Sawickiej. I tyle. |
|
| oko |
| Środa 09-12-2009 |
|
17593. | W Lubawie cyrk.
Radny Szczawiński na sesji chce kontrolować dziennikarzy z posiadania legitymacji prasowych, bo - w przeciwieństwie do kilku - on "ma mandat" (radnego).
Czy ktoś słyszał o większej bredni z ust jakiegokolwiek bolszewika...?! |
|
| GŁOS LUDU |
| Środa 09-12-2009 |
|
17592. | Odnośnie wpisu numer: 17589 Sekretarzu!
U was wszystko na miejscu...?
Komunizm zniszczył kilka razy więcej istnień ludzkich niż faszyzm.
Komunizm to pigułka faszyzmu rozwinięta do perfekcji w niszczeniu.
Sekretarzu!
Czy wasza skołatana głowa odróżnia choćby faszyzm od nazizmu?
Albo komunizm od socjalizmu?
Sekretarzu!
Wy nie podchodźcie do linii wysokiego napięcia bez izolacji, bo was
pierdyknie i tak wam już zostanie. |
|
| anty-komuch |
| Środa 09-12-2009 |
|
17591. | Odnośnie wpisu numer: 17587 Widzi kolega...
W kwestii działalności klubowej powinna obowiązywać transparentność, czyli jawność w zakresie: zarobków trenerów, wysokości stypendium, jak również zadłużenia, szczególnie jeśli klub jest na garnuszku samorządu. Tego powinni panowie [radni] z ratusza domagać się od nich, by ujawnili wszystko nawet całemu społeczeństwu.
„Czy ktoś w Iławie zna aktualną prawdziwą kwotę zadłużenia Jezioraka?”
Chodzi fama, że jest nią suma 56 tysięcy złotych, ale może to nieprawda.
My tu mamy złotych chłopaków. |
|
| Zwykły obywatel |
| Środa 09-12-2009 |
|
17590. | Odnośnie wpisu numer: 17588 Genosse (towarzysz) Adolf Hitler popierał prywatne rolnictwo.
Tawariszcz Stalin niszczył kułaków-rolników.
PO, PiS, PSL, SLD, Lepper i inne partie popierają prywatne rolnictwo.
Pytanie zasadnicze: czy te partie są partiami faszystowskimi? |
|
| sekretarz planowania w gabinecie cieni Henryka Plisa |
| Środa 09-12-2009 |
|
17589. | Odnośnie wpisu numer: 17588 Widzi kolega, jak trudno skapować.
Hitler to Hitler, a Sawicka to inna para kaloszy.
Komunizm nie jest ustrojem który w założeniu jest ideologią morderczą.
Komunizm tak - wypaczenia nie! |
|
| Sekretarz Referatu ds Obywatelskich |
| Środa 09-12-2009 |
|
17588. | Odnośnie wpisu numer: 17586 Nie kapuję, ale istnieje ustawa, która zakazuje promować komunizmu
i nie ma to nic z wartościami lewicy.
HitlerStrasse też nie można używać w nazwie niezależnie od fascynacji.
Tym bardziej powinno to być jasne w przypadku kształtowania młodych charakterów. |
|
| oko |
| Środa 09-12-2009 |
|
17587. | „Miałem już chwile zwątpienia i chciałem zrezygnować z tej funkcji” – powiedział Marek Szter, kurator drugoligowego klubu piłkarskiego „OKS 1945 Olsztyn”. Szter spotkał się z piłkarzami oraz członkami poprzedniego zarządu. Okazało się, że drużyna ma zadłużenie sięgające ponad 400 tys. złotych.
Czy ktoś w Iławie zna aktualną prawdziwą kwotę zadłużenia Jezioraka? |
|
| skaner |
| Środa 09-12-2009 |
|
17586. | Odnośnie wpisu numer: 17578 Pytasz się gościu o nazwę ul. Hanki Sawickiej. To ja ci powiem dlaczego tak długo trzyma się Hanka.
Ona była taką samą wartością dla komunistów, jak np. dla PiS Pani poseł Kempa Beata, czy Jakubiak Elżbieta. Albo jak dla PO bojowniczka o transparentność przetargów Beata (nomen omen Sawicka). Kapujesz? |
|
| Sekretarz Referatu ds. Obywatelskich |
| Środa 09-12-2009 |
|
17585. | |
|
| Ola mała |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17584. | Odnośnie wpisu numer: 17580 Dlaczego nikt nie spełnia wymagań konkursu? Bo etat może czeka na
powrót Zenia. Prawdopodobnie niedługo kończy mu się kara za jazdę
po spożyciu alkoholu. |
|
| szerszeń |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17581. | Odnośnie wpisu numer: 17579 I o to przyjacielu chodziło, macie satysfakcję !!! |
|
| czytelnik |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17580. | Odnośnie wpisu numer: 17579 Towarzyszu powiedz mi, jak to jest możliwe, że od samego początku
funkcjonowania Centrum nikt nie spełnia wymagań?
Przecież osoby biorące udział w konkursie na dyrektora raczej potrafią czytać ze zrozumieniem i wiedzą jakie są warunki udziału w tych konkursach, inaczej nie brali by w nich udziału. |
|
| ciekawe zagadnienie |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17579. | Odnośnie wpisu numer: 17556 Z Susza.
Oj boli niektórych to, że burmistrz nie wybrał Jerzego Tura na dyrektora CSiR... Skoro taki świetny, to dlaczego nie zaliczył testu? Wygląda na to,
że konkurs odbył się uczciwie i stąd to całe zamieszanie... |
|
| obserwator |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17578. | Odnośnie wpisu numer: 17507 W naszym ukochanym województwie jest jeszcze szkoła podstawowa
im. ... Hanki Sawickiej!!! Ciekawe czy można kupować tam na kartki...? |
|
| oko |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17577. | Odnośnie wpisu numer: 17575 Słucham teraz właśnie mistrza Morricone.
Potrzebny jest organista w Rudzienicach. Proboszcz ks. Adam Olszewski gruntownie wyremontował rudzienicką świątynię.
Nowe pokrycie dachowe (dachówka), nowe malowanie wnętrz, wokół świątyni dano polbruk, wyregulowano bicie dzwonów, no i uruchomiono
trzy zegary na wieży w dniu 3 maja 2009 roku. Rudzienice potrzebują
Bacha, organy są. |
|
| parafianin |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17574. | Odnośnie wpisu numer: 17573 17572 Pasterka o 22.00 ty czysty zysk dla proboszcza, więcej jest wybierania tacy. Msza ta należy kalendarzowo do 24 grudnia. Kto jest bogobojny
to musi jeszcze przyjść dwa razy (25 i 26 grudnia), dochodzą więc dwie zrzutki na tacę. Gdy msza pasterska jest o 24.00, to oczywiste jest, że nie ma obowiązku bycia na mszy 25 grudnia. Tyle prozy życia. |
|
| penitent |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17573. | Odnośnie wpisu numer: 17572 A ja, były funkcjonariusz Urzędu Parafialnego, powiadam Ci:
Pasterka u mnie w Parafii wg ks Proboszcza (na dawnych ziemiach polskich - Biskupstwo Chełmińskie przed II wojną światową) miała odbyć się o 20:00. Durnowaty naród nie wyraził zgody, gdyż o tej porze ledwo zlazł z obrządku zwierzyny i był nie przygotowany do nadejścia Dzieciątka Bożego, ponieważ chciał do Jezusa i Panienki iść wesół, często nachlany jak świnia. Tak mu pasowało. I księżulek odpuścił.
To prawda najprawdziwsza - tak było.
Księżulo też czasem nie wytrzymywał i... po jednym Pasterkę odprawił. |
|
| były radny Urzędu Parafialnego |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17572. | Wielkie larum podnoszą, bo papież przeniósł mszę pasterkową z 24:00
na 22:00. A że "może jest chory", albo co jeszcze...
Dla mnie, "światowca", który jeszcze nie jechał pociągiem, taka nowina
to błahostka.
W Rudzienicach pod wodzą proboszcza, kanonika i dziekana w jednej osobie - Adama Olszewskiego - msza pasterkowa już bodaj od 18 lat
jest o godz. 22:00. Rudzienice więc wyprzedziły Watykan o wiele lat,
ale prasa światowa o tym milczy do dziś. |
|
| owca |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17571. | Odnośnie wpisu numer: 17564 Kiedyś też tak uważałem, że demokracja to lekarstwo na całe zło.
Zjawiska społeczne jakie teraz zachodzą świadczą o tym, że następuje destrukcja ludzkości. Nie mam czasu dalej pisać, trzeba iść do roboty... |
|
| robotnik |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17570. | Odnośnie wpisu numer: 17567 Sytuacja - owszem - jest dramatyczna, ale nie polskich lekarzy. To już się skończyło. Owszem, pracują na kilku zleceniach, umowach (jak zwał tak zwał) to zarabiają po wyżej 10 tys złotych łącznie, mówię o tych ze specjalizacją. Byście się zdziwili, jak patrząc na listę płac, sumę zarobków brutto nawet iławskich lekarzy. Ale niech mają. Jednak, w wypadku jeszcze wyższych pensji, powiedzą wam - to mało i niegodne! I w tym jest szkopuł. |
|
| zwykły obywatel |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17569. | Odnośnie wpisu numer: 17568 Wczoraj słyszałem mądre słowa:
"Od srebrników też można się uzależnić..." |
|
| oko |
| Wtorek 08-12-2009 |
|
17568. | Odnośnie wpisu numer: 17539 „(...) Gdy słyszy się określenie „służba publiczna", ogarnia pusty śmiech. W tysiącach polskich miejscowości „służba publiczna” to zapewnienie pomyślności rodzinie i kompanom urzędników.
Małe miasta i miasteczka wyglądają jak mini-monarchie dziedziczne: najlepsze posady zajmują (albo mają najlepsze umowy) córka, szwagier, kuzyn, teściowa czy inny pociotek. Los większości ludzi zależy tam od urzędu, nawet tych, którzy żyją z lipnych rent, o czym władza doskonale wie. Ci ludzie wiedzą, że uczestniczą w jakimś cyrku, że pogrążają się w moralnym bagnie, ale uzależnienie od władzy nawet nie pozwala im się zbuntować. I nie mają co liczyć na sprawiedliwość, bo tam wszyscy się znają i nie zrobią sobie krzywdy. Burmistrz, sędzia, prokurator, policjant, proboszcz, lekarz to członkowie tej samej drużyny.
(...) kupują zwolenników, uzależniając ich od łaskawości urzędu (...).” |
|
| skaner |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17567. | "(...) Władymir Putin z uznaniem wypowiedział się o pracy lekarzy. Że to bohaterowie. To prawda, ale szlag mnie wręcz trafia, bo bywałem tu ostatnio sporo w szpitalach. W Permskim Kraju, który stoi na ropie, gdzie byle referent z urzędu jeździ terenowym BMW, do szpitali należy zgłaszać się z własnymi strzykawkami, a lżej chorych lekarze wypisują raz w tygodniu do domu, aby dać szansę umycia się. Łazienki w szpitalach nie działają bowiem od lat.
Lekarze zarabiają po kilka tysięcy rubli miesięcznie (i co zdumiewające nie przyjmują łapówek). Pracują na raz na kilku posadach, ale nawet to nie daje im szansy na godne życie. Wiem, pamiętam, że w Polsce sytuacja służby zdrowia też jest dramatyczna. Ale proszę, wyobraźcie sobie absolwenta medycyny, który po stażu zarabia miesięcznie 300 złotych, a ceny żywności są o 50% wyższe niż w Polsce.
W takich warunkach można tylko dążyć do bohaterstwa. Bo co innego da biedującemu lekarzowi bodziec do pracy? (...)" |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://www.gabriel.salon24.pl |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17566. | Odnośnie wpisu numer: 17565 Najważniejszy ustrój, to po trzeźwemu siadać do kolacji i przed monitor!
W Iławie i gdziekolwiek. |
|
| skaner |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17565. | Odnośnie wpisu numer: 17564 Nawet teoria nie powstała w zmysłach, jaki ma by ten następny ustrój.
Jeszcze nie narodził się taki, ale Ten, ustrój, którego powstanie, był już
ukrzyżowany, a 25 grudnia będziemy czcić Jego narodzenie, Jezusa Chrystusa z Jeruzalem.
Tym ustrojem będzie "jeden pasterz i jedna owczarnia" - ale na tamtym Świecie. |
|
| były radny Urzędu Parafialnego |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17564. | Odnośnie wpisu numer: 17558 Kapitalizm ma paść, socjalizm już był - z wiadomym skutkiem. To jaki system ma powstać? Wspólnota pierwotna?
Demokracja też niedobra... Ciekawe więc jaki ustrój ma zapanować...? |
|
| ciekawy |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17563. | Odnośnie wpisu numer: 17532 Milion baksów za fotkę Polańskiego!
Nawet tyle są w stanie zapłacić największe redakcje za pierwsze zdjęcie więzionego w areszcie domowym reżysera.
O tę niebotyczną sumę dolarów, oferowaną za fotki artysty-gwałciciela,
walczą paparazzi m.in. z Los Angeles. Największe redakcje na świecie
chcą zapłacić okrągły milion zielonych osobie, która - jako pierwsza -
uwieczni "zaobrożowanego" Polańskiego.
W KURIERZE płacą co prawda trochę mniej, ale też nieźle. Nie narzekam. |
|
| skaner |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17561. | Odnośnie wpisu numer: 17559 To jesteście niekonsekwentni, podobnej rangi tekst o Stefanie Trykaczu
ze zdjęciami jest na "Czytaj i komentuj".
Gorąco jednak moderatora oraz całą redakcję pozdrawiam. I proszę nie traktować tego wpisu zaczepnie, chodziło mi o pewną niekonsekwencję. |
|
| Tadeusz z Podleśnego |
| Iława, Poniedziałek 07-12-2009 |
|
Odp. | Tadeusz, przyjacielu drogi, odrób najpierw pracę domową...
Sprawdź, zobacz, popukaj jeśli nie masz pewności, podumaj,
przeanalizuj, a nie, ty od razu piejesz o braku konsekwencji.
Pierwotne wydanie papierowe determinuje kształt i miejsce
opublikowania materiałów w wydaniu internetowym. Twoja
skala – jak ją ładnie nazwałeś „rangą” – nie musi pokrywać
się z oceną redakcji, natomiast zapewniam cię, że niczemu
nie umniejsza dział „Opinie” przed „Czytaj i komentuj”. No! |
|
| moderator |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17559. | Proszę o jak najszybsze udostępnienie wspomnienia Leszka Olszewskiego
o Romanie Żuchowskim, moja rodzina z Krakowa chce to przeczytać! |
|
| dawna licealistka (1970-74) |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
Odp. | Uprzejmie proszę nie przysypiać, a sprawdzać dział OPINIE.
Wspomniany tekst został opublikowany w ubiegłym tygodniu.
Tytuł: „Roman Żuchowski – mój Napoleon z LO” |
|
| moderator |
| Poniedziałek 07-12-2009 |
|
17558. | Odnośnie wpisu numer: 17555 Jestem na 1000 procent pewien, że ten system gospodarczy padnie i odbierzemy wszystko co nasze z powrotem. Kto wierzył, że komuna padnie! Przecież ona miała panować więcej niż 1000 lat, jako ustrój dla człowieka jedyny, ponieważ uzasadniano, że socjalizm będzie ustrojem
po wieczność.
Na demokrację, szczególnie obecną, też przyjdzie czas, jeszcze szybciej, niż tym panom się wydaje. |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17557. | Odnośnie wpisu numer: 17556 Łoj!!! Bolszewik "szerszeń" my znajem szto wy tolko kopać umiejetie!!!
Komunisticzeskije mietody. Nu a my grażdany tego groda, na to paszli
wy na pridatnyj [...] |
|
| grażdanin |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17556. | Odnośnie wpisu numer: 17545 Dokopiemy burmistrzowi Susza, dokopiemy.
Ty nie nerwujsia tawariszcz borsuk. |
|
| szerszeń |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17555. | Odnośnie wpisu numer: 17530 Jedną z najnowocześniejszych oraz najlepszych z pozostałych jeszcze polskich cukrowni - Glinojeck - przejmuje niemiecka spółka Pfeifer & L.
W najbliższym czasie mają być jeszcze "sprywatyzowane" co najmniej
32 zakłady przemysłu rolnego. |
|
| ma |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17552. | Odnośnie wpisu numer: 17548 Jeśli na wciśniecie ciemnoty, że klimat się ociepla pod wpływem CO2 w atmosferze, z powodów rozwoju przemysłu i tym podobnych dyrdymałów, wydano 2 miliardy $, to można udowodnić że wielbłąd nie ma garbów. Tylko zaledwie w 2% ocieplenie zależy od CO2, 98% to zasługa występowania lub nie plam na Słońcu. Ocieplenie które oczywiście nadchodzi (nie wynika z CO2), roztopi lody i za 10 lat mamy katastrofę klimatyczną, która nazywa się kolejnym zlodowaceniem części Europy.
Co ciekawe, zgodne z cyklicznym występowania plam na Słońcu. |
|
| Agent Służby Leśnej |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17550. | [...] I co, Panie Mądrala Wielki Filozof Lubawski? [...]
Sąd II instancji również stwierdził Pana winę. Umorzył jednak wykonanie kary ze względu na "niską szkodliwość społeczną czynu", gdyż uznał, że jesteś Pan niegroźnym egzemplarzem. Ale ludzie wiedzą swoje co za as.
[...] I co, Panie Mądrala Wielki Filozof Lubawski? [...] |
|
| GŁOS LUDU |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
Odp. | Kolejny raz prośba do ciebie, „Głosie”.
Forum Kuriera nie jest najlepszym adresem i sceną do rozmów
na temat tego przypadku. Ten Pan z Lubawy, w naszej ocenie
– nie zasługuje nawet na kopniaka rozpędowego. Daj spokój.
To bardzo zepsuty przypadek – za najmniejszą kwotę albo
przywilej sprzedałby dosłownie każdego. I lubi krzywdzić. |
|
| Modero Kuriero |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17549. | Odnośnie wpisu numer: 17544 Większość autorów to osobniki, które trawią już w gębie, wypluwając resztki ta samą drogą, czyli gębą. A fuj! |
|
| Jamochłon pospolity |
| Niedziela 06-12-2009 |
|
17548. | "Wiadomości" TVP 1 podały informację o machlojkach wokół sprawy ocieplania klimatu.
Al Gore, jako czołowy aktywista klimatyczny, dostał Nobla, a za film o efekcie cieplarnianym... 100 mln USD. Już rok temu dochodziły do mnie informacje, że to jest wielkie oszustwo i kant. Kto słuchał "Wiadomości", to wie o co chodzi.
Pogrzebałem dziś w moim archiwum, gdzie odnalazłem swój zeszyt z lat szkoły podstawowej w który wlepiałem różne wycinki prasowe z 1971 roku. Minęło więc 38 lat!!! Jak ten czas leci?! Znalazłem krótki artykuł,
a raczej wrzutkę prasową z nieistniejącego dziś pisma "Gromada-Rolnik Polski".
"CHŁODNIEJSZY KLIMAT"
Uczeni duńscy zbadawszy lodowce Grenlandii uzyskali obraz zmian klimatu naszej planety ostatniego tysiąclecia i wysnuli stąd wnioski o przebiegu tych zjawisk w najbliższej przyszłości.
Okazało się, że najcieplejszym okresem ostatnich lat było dziesięciolecie 1930-40. W ostatnich latach, choć w ostatnim roku trudno w to uwierzyć, klimat ulega ochłodzeniu i proces ten ma trwać jeszcze około 10-20 lat (do 1981-91 roku, mój przypis). Potem nastąpi ponowne ocieplenie, z najgorętszym okresem w latach 2010-20, chłodniejszym jednak niż lata trzydzieste naszego stulecia.
Tyle głosi ta krótka notatka, którą warto zapamiętać. Można chyba pogratulować skromnym naukowcom małego państwa skandynawskiego, którzy dość trafnie prognozowali. Nie ma tu mowy o żadnym efekcie cieplarnianym. Duńczycy już wtedy przewidzieli, że po 2010 roku będzie gorąco i nie będzie to mieć żadnej korelacji ze stężeniem CO2. |
|
| Sekretarz Prasowy w Gabinecie Cieni Henryka Plisa |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17547. | Odnośnie wpisu numer: 17542 Pilne! Proszę niech ktoś powie: czy lekarz w ambulatorium szpitalnym przyjmuje i w jakich godzinach? Nigdzie nie ma o tym informacji - na
stronie szpitala też nie ma. Proszę o pomoc. |
|
| czytelniczka |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17546. | Odnośnie wpisu numer: 17541 Z tak absurdalną "matematyką wyborczą" to świat jeszcze się chyba nie spotkał!
Do tych, którzy nie głosowali na PO proponuję dopisać jeszcze 100 % niemowlaków oraz dorzucić znaczny odsetek przedszkolaków nie zapominając jeszcze o wszystkich Pigmejach w Afryce Środkowej lub australijskich aborygenach! Proste - prawda?
Skoro zaś na PO nie głosowało 91.5% uprawnionych, to na PiS nie głosowało chyba już około 110% uprawnionych. Jest to kolejna oczywista oczywistość - zgodnie z poetyką pewnego prezesa.
Obawiam się, że sugerowane przeze mnie hemoroidy przeniosły się w wypadku autora tej pokrętnej matematyki na zwoje mózgowe. [...] |
|
| czytelnik |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17545. | Odnośnie wpisu numer: 17534 Wszystko niby wiesz i mącisz "spadzie" z Susza. Piszesz, co tobie jest wygodne oczerniając ludzi, gdzie tylko sięgniesz swoim pazurem. Tylko dlaczego nie wiesz o tym, że kontrola NIK-u jest pozytywna, a może nie chciałeś tego napisać?
Co, nie udało się po raz kolejny dokopać burmistrzowi. A za swoje zasługi sportowe i trenerskie jeśli uważasz, że kasy nie nadostawał Pan Jerzy,
to niech się zwróci z petycją jeszcze do Ministra Sportu, na pewno go doceni i dopłaci rekompensatę w milionach. Jak jeszcze ty wspomożesz, to powoła Pana Jerzego na Wiceministra Sportu. |
|
| Borsuk |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17544. | Odnośnie wpisu numer: 17541 Odpowiadanie, używając sformułowań typu "masz hemoroidy", tyczy
ludzi prostackich. |
|
| Qyx-121314 |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17543. | Odnośnie wpisu numer: 17527 Panie Solidarny!
A może sieciowy pracodawca po prostu jest świadom tego, że kasjerka z wyższym wykształceniem pryśnie mu z pracy przy pierwszej nadarzającej się okazji bo ma wyższe aspiracje??? Nie musi być buntowszczikiem - po prostu stanowisko które mają jej do zaoferowania nie odpowiada jej oczekiwaniom.
Nie trzeba nic wymuszać prawnie. Kapitalistyczny socjalizm się raczej nie sprawdzi. Po postu ci pracodawcy którzy zyski ładują w prywatne domy
i samochody za kilka lat obudzą się z ręką w nocniku - bez załogi i bez infrastruktury odpowiadającej wymogom rynkowym. Doskonale wiemy z historii, że ingerencja państwa w wolny rynek może przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego. |
|
| eliot |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17542. | W Gramotach dużo krów ma po dwa cielaki. Ten nagły wzrost plenności bydła mlecznego spowodowany jest przerostem biurokratycznym pochodzenia unijnego - mówiąc prosto, te podwójne wycielenia są tylko na papierze.
Ten przykład idzie z Brukseli i Warszawy. Skoro PO może sobie robić co chce to i chłop polski na ziemiach "odzyskanych" też może robić co chce. Pewien chłop z okolic Małdyt folgował sobie z 14-latkami, jak same mówią, przychodziły do niego z własnej woli, brały za to forsę. Teraz chłopa będą skarżyć o tzw. molestowanie seksualne. Biologia i ekonomia wyprzedziła prawo, które jest czasami już anachroniczne. |
|
| agro-ormowiec |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17541. | Odnośnie wpisu numer: 17474 [...]
Nie mam hemoroidów. A mój anonimowy polemista - najwyraźniej tak. Współczuję.
Co do 91,5 procent, to wystarczy dodać tych, którzy nie wzięli udziału
w wyborach do Parlamentu Europejskiego i tych, którzy oddali głos na
inną partię niż Platforma Obywatelska. Prawda, że proste?! |
|
| Andrzej Oracki |
| Iława, Sobota 05-12-2009 |
|
17539. | Odnośnie wpisu numer: 17537 Najzabawniejszy skecz ostatnich miesięcy, to niewątpliwie Jerzy Paraliż, szef lokalnego Radiowęzła Erewań, wcielający się w rolę wyjącej papugi
liderów lokalnej Platformy Tuskowej. Niebywały kabaret, smakowity... |
|
| anty-komuch |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17538. | Odnośnie wpisu numer: 17534 Moje Panie! Bo u Janka zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze pewnie. |
|
| skaner |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17537. | Ale się porobiło w grajdołku...
Księżna Aleksandra Fiolet straciła cały swój impet.
Po przegranych z kretesem wyborach rzucała jak stado hipopotamów.
Aż tu nagle straciła cały swój zmysł i powonienie królowej establishmentu.
Gwałtu, rety - wołajcie lekarza! Kto zdiagnozuje tę przypadłość?! |
|
| menda społeczna |
| Sobota 05-12-2009 |
|
17536. | Odnośnie wpisu numer: 17528 To chyba ja jestem kandydatem do rządzenia w DPS Susz, albo CSiR.
Śmieszne jak niektórzy walczą o te stanowiska bijąc pianę. |
|
| kandydat |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17535. | Odnośnie wpisu numer: 17533 Na Hitlera zagłosować, to nic.
Dziś nawet małpa z buszu, o ile będzie z PO, to zostanie posłem. |
|
| Sekretarz Referatu ds. Obywatelskich i Zachowania Rasy |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17534. | Odnośnie wpisu numer: 17513 A burmistrz Susza wybrał do zarządzania halą Panią Ewę Wiśniewską - kolejnego "spada" z Iławy. Wytłumaczy to "testem". No tak, Najwyższa Izba Kontroli w Urzędzie bada sprawy konkursów.
Podziękował burmistrz Jan Sadowski w ten sposób Panu Jerzemu Turowi za jego wieloletnią pracę na rzecz sportu w Suszu. Za wszystkie wyjazdy rozklekotanym autobusem po dziurawych drogach województwa na mecze młodzików, juniorów i seniorów Unii, których był trenerami. Kasy za to nie nadostawał. Warunki przy Leśnej były fatalne, ale z chęcią każdy szedł na spotknia z wychowawcą.
Ile zasługi w organizację triathlonów w Suszu jest Pana Jurka, też wie o tym ten, kto pomagał mu w obstawie tras w Pucharze Europy czy Mistrzostwach Europy. Doświadczenie w sporcie - bezsporne. Trener, sędzia, a przede wszystkim PEDAGOG.
Nie dla Ciebie jednak Panie Jurku ciepła posadka w nowiutkim CSiR.
Tam będzie rządził "MANAGER SPORTU" Zenon K. - człowiek nie stroniący od alkoholu, z wyrokiem. To on ma być wzorem dla naszych dzieci. Dziwi mnie jego czas pracy - godzi obowiązki kierownika domu dla niepełnosprawnych przy Kościelnej z funkcją managera.
Z całym szacunkiem, nie pasuje Pan, Panie Jurku, do tego towarzystwa - dwóch poprzednich z wyrokami w budynku z piękną marmurowa tablicą ku czci JP II |
|
| szynszyla |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17533. | Odnośnie wpisu numer: 17530 I właśnie dziś nam napluto w twarz tym "okrągłym stołem". Patrz: komisja hazardowa.
PO to najbardziej obłudna formacja polityczna ostatnich 20 lat, jaka doszła do władzy w wyniku, a jakże, DEMOKRATYCZNYCH wyborów.
Jeśli wyborca jest spowity mgłą i trującymi oparami medialnymi to może nawet i zagłosować na Hitlera. Stało się tak w Niemczech w 1932 roku. |
|
| Rzecznik Prasowy w Gabinecie Cieni Henryka Plisa |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17532. | Odnośnie wpisu numer: 17502 Te, obywatel, czy ja ci zaglądam do twojego portfela...? Powiadasz, że
„redakcja nie jest tak bogata, by wymagania autorów spełnić”. Jesteś
pewny co mówisz? Czy tylko tak sobie fajerwerki testujesz sylwkowe? |
|
| Jarosław Synowiec
wydawca@kurier-ilawski.pl |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17531. | Odnośnie wpisu numer: 17521 Jeśli to nie jest kompromis, to nie wiem, co nim jest.
A Pan co proponuje zamiast Okrągłego Stołu? |
|
| Eskulapski |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17530. | Odnośnie wpisu numer: 17519 Eskulapski, ładnie powtarzasz nudną historyjkę Michników, Kiszczaków,
Jaruzelskich, Kwaśniewskich. O jakim sukcesie jakich Polaków mówisz?
No wymień: ilu Polaków tu wymieniłem?!
Bokiem wychodzi dziś Polsce te ówczesne dogadywanie się katów z tymi
wytypowanymi, odpowiednimi, swoimi "opozycjonistami". Gdyby nie jad
zdrajców i judaszy, Polska byłaby 50 lat do przodu!
A ty, pajacyku, dalej powtarzaj jak katarynka te swoje kłamstwa z TV. |
|
| anty-komuch |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17529. | Giełda ruszyła kiedy głośno o Janie Bieleckim. Będą akcje szły w górę.
Nie obawiajcie się inwestować w fundusze, szczególnie w Pionieer o zmiennej alokacji: [...]
Krach na giełdzie już przeminął, od 6 m-cy jest odbicie, czyli wszystko idzie w górę, ale bardzo powoli. Przez 3 lata od 2003 do 2006 zarobiłem 50% od kapitału. To naprawdę duża kwota.
Odszedłem, czyli zrealizowałem zyski, wycofując cały kapitał w lipcu kiedy Kaczor koalicje rozwiązał. Ponownie zainwestowałem tamte kapitały, kiedy akcje i fundusze spadły maksymalnie do dna, w czerwcu 2009 (należało to zrobić już w marcu 2009) i zarobiłem do dziś już 10% na czysto po odtrąceniu podatku Belki.
Ja się dziwię tym, co inwestować zaczęli kiedy akcje rozpoczęły spadek, czyli w górne jeszcze stawki. Ale to ich sprawa, właściwie ich ciemnoty. Należy inwestować wówczas kiedy akcje spadną na dno (tak po prawdzie dno jest pojęciem względnym), a nie wówczas gdy spadają. Należy wyczekiwać, aż sięgną dna, najlepiej podwójnego dna! To jest jednak wyższa szkoła jazdy na giełzie. |
|
| Egenia Pigwowa z Daula |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17528. | Odnośnie wpisu numer: 17513 W grajdole Susz ty wciąż mieszasz. A rządzić będę w DPS ja
(no zgadnij kto). No i to właśnie ty lubisz mieszać i snuć domysły. |
|
| ktoś |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17527. | Odnośnie wpisu numer: 17523 Przede wszystkim musimy wymienić ekipę i wrócić do ludzi z sercem,
nie złodziei, którzy patrzą jak sie tylko obłowić, pozałatwiać dla siebie i
rodziny pracę. Musimy wrócić do SOLIDARYZMU SPOŁECZNEGO, czyli do
gospodarowania na zasadach owszem rynkowych, ale, nie takim pijącym
krew z ludzi.
Doszło nawet do tego, że już w sieciach sklepowych nie chcą nawet
tych z wykształceniem, tylko po średniej, ponieważ obawiają się buntowszczyków. Pracodawcy chcą tylko młodych, którzy nie chorują,
nie mają dzieci (związek z częstszymi zwolnieniami, jeszcze są głupi i harują za dwóch, są silni jak woły, tyle że nie buntują się co pracownicy
starsi).
Musimy wymusić prawnie, że właściciel z zyskami musi się dzielić bardziej niż obecnie, bo on inwestuje tylko w siebie, samochody, ziemia, domy itp, a powinien w zakład, jego pracowników - tak jest na zachodzie, też nie zawsze, ale jednak, ponieważ prawo na nim to wymusza.
Kolejny jest bunt społeczny, by naprawić zaszłości. |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17525. | Odnośnie wpisu numer: 17520 Heniu Plis wprawdzie nie wpisuje się, jednak to robi jego "Sekretarz
ds. Ekonomii w Gabinecie Cieni Henryka Plisa". |
|
| były radny Urzędu Parafialnego |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17523. | Poszukiwanie pracy w Polsce to obłęd.
Pierwsze pytanie jakie zawsze słyszę w telefonie, dotyczy wieku, a do wieku emerytalnego jeszcze mam daleko, wiele rządów jeszcze padnie.
Takie pytanie to się raczej stawia ochotnikowi/ochotniczce do burdelu.
Czy Polska to już burdel...?! |
|
| bezrobotny |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17522. | JAROSŁAW MAŚKIEWICZ pracuje sobie spokojnie w grupie IKEA i przytula
spory szmal. Będąc burmistrzem Lubawy oraz Iławy, nie marnował czasu
- ładnie sobie wymościł gniazdko.
Oto klasyka korupcji sytuacyjnej. Dziś nieuczciwy wyjada z koryta drugiej
strony, szwedzkiego bambra, od którego powinien swego czasu jako szef samorządu wyrwać jak najwięcej dla interesu grupowego całego miasta.
Czy zrobił to? Bezwzględnie nie. Dziś sam konsumuje owoce układu. |
|
| MASA nie na golasa |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17521. | Odnośnie wpisu numer: 17519 Panie Eskulapski - na miły Bóg, nie na tym polega ustalenie kompromisu, że pewni osobnicy siadają do stołu i dogadują się.
Czy nadal nie rozumiesz na czym polegał ten ich i pański "kompromis"? Przy stole z Wałęsą w tle nie było strony przeciwnej.
To nie był kompromis, bo to było to samo - prawie to samo - co przed
13 grudnia 1981 roku Jaruzelski kombinował z tzw. radami robotniczymi. |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17520. | Odnośnie wpisu numer: 17514 Ten typek na tym forum kiedyś brylował. Dobrze, że go tu nie ma.
Szkoda, że Henryk Plis nie wpisuje się. |
|
| czytelnik |
| Piątek 04-12-2009 |
|
17519. | Odnośnie wpisu numer: 17518 "(...) perfidią strategii grubej kreski".
Moje zdanie natomiast jest takie, że ta "perfidia", to jeden z wielkich
sukcesów Polski i Polaków. Zamiast się bić, wieszać, czy przeganiać -
potrafiono usiąść i się zwyczajnie dogadać. Ustępowała jedna strona,
ustępowała i druga. To się nazywa kompromis. I za to brawo. |
|
| Eskulapski |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17518. | Słówko do dwóch takich pajaców, którzy na tym zacnym forum - jako pudelki postkomunistów z Platformy - konsekwentnie trzymają paluszek
w siedzeniu różowej bolszewii.
Wasz guru, Donald von Tusk, brał udział w 1992 roku w obalaniu rządu
Jana Olszewskiego, czyli jedynego rządu, który otwarcie wydał wojnę
komunie & SB-ecji i chciał skończyć z perfidią strategii "grubej kreski"
(czytaj: ochrony szubrawców i sługusów takich jak agent "Alek", który
wspiął się na sam szczyt).
Kto w Iławie trzyma z von Tuskiem? Kto bryluje w lokalnej Platformie? |
|
| J-23 |
| http://www.youtube.com/watch?v=QIZ4NCOIRdc |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17517. | Aleksander Kwaśniewski u Moniki Olejnik w "Kropce nad i":
– Donosił pan na kolegów?
– Gońcie się wszyscy, nie ma dowodów, teczki nie są kompletne. Jestem
w świetle prawa niewinny.
Przez 20 lat "Alek" opowiadał, że NIE BYŁ zarejestrowany. Dziś już widać, że jednak nie mówił prawdy. Dziś on już nie kwestionuje, że jednak BYŁ zarejestrowany; on mówi dziś, że NIE WIE jak to było, a o sobie, że "jest czysty, nikomu nie zrobił krzywdy, a dokumenty można spreparować". |
|
| J-23 |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17516. | W bieżącym numerze Kuriera Iławskiego ukazał się artykuł "Noga z gazu
w Sampławie".
W związku z tym mam pytanie. Czy "ekspert" objaśniał całe skrzyżowanie czy tylko jego część? Bo co do kolejności przejazdu, jako 2 i 3 na skrzyżowaniu ze znakiem "stop" - mam wątpliwości.
Gdy zaistnieje sytuacja, że pojazdy wyjeżdżają z drogi podporządkowanej
jeden spod znaku "stop", a drugi spod znaku "ustąp pierwszeństwa", to w świetle podporządkowania oraz pierwszeństwa przejazdu mają tą samą
rangę. Czyli pojazd jadący w kierunku Iławy z drogi ze znakiem stop
jedzie przed pojazdem jadącym z Iławy w kierunku Lubawy.
Chyba że się coś w przepisach zmieniło lub zaistniał błąd w druku. |
|
| czytelnik |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17514. | Odnośnie wpisu numer: 17497 A może Pan Wiesław N.[...] by coś napisał? [...] |
|
| widłąg |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
Odp. | Pan Wiesław N. swego czasu odmówił redaktorowi naczelnemu
złożenia oświadczenia lustracyjnego, więc automatycznie ujrzał
przed sobą drzwi i w podskokach wrócił do swoich – w dumnym
radiowęźle Erewań. Przyjęli go ciepło, dali strawę i pocieszyli,
że jest Kimś, a już na pewno – najlepszym poetą na podwórku. |
|
| Modero Kuriero |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17513. | Z Susza. No i nie wybrał burmistrz Sadowski dyrektora hali, tymczasowo będzie rządzić pani sekretarz Urzędu.
A czy osobami niepełnosprawnymi w DPS przy Kościelnej, będzie rządził były wiceburmistrz - czas pokaże.
Taki grajdoł jak Susz, a mieszają, że... |
|
| lokalny |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17512. | Odnośnie wpisu numer: 17510 17504 Jeśli spisków nie ma, to dlaczego jest tak dużo kłamstw i utajniania?
Bierzecie się za sprawy, które was przerastają. Pogadajcie sobie... |
|
| J-23 |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17511. | Odnośnie wpisu numer: 17509 Panie/i "OKO" - fantastycznie kontynuujesz treść o IPN.
W kontekście nauczycieli historii doskonale zauważyłeś. W jednej ze szkół średnich iławskich było i jest podobnie.
Po upadku bolszewii nie skalały się przez co najmniej 10 lat, czyli do 2000 roku, głębszą analizą na lekcjach historii, aby młodzieży przybliżyć sprawy Katynia, Armii Krajowej, II Korpusu pod Monte Casino. Podawały na sucho to, co w podręczniku wiersze pisały. Bo strach.
Teraz te same i podobne "osoby", opowiadające o zaszłościach Polski (bajki historyczne), mieniące się historykami na etacie w szkole, też wychowawcy, spokojniutko, by nie drażnić sytuacji politycznej i ludzi z obecnym kierunkiem ideologicznym związanych - również nie nadwyrężają się intelektualnie, by uwypuklać prawdę historyczną polskiego narodu. |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17510. | Odnośnie wpisu numer: 17504 Do Eskulapskiego z cytatu jego:
"Ale nigdy nie uwierzę w jakiś obłędny ogólnoświatowy spisek, mający zniszczyć Polskę. Bo trzymając sie tej logiki - to chyba Chiny chcą nas wykończyć bardziej".
O to właśnie nam Polakom prostym rozchodzi się, aby nie prowadzono tak naszej gospodarki, by tylko kupować.
Też nie wierzę w spisek światowy.
Kto stoi za tym, że tak u nas jest z rodzimymi produktami, że wszystko rozwalone? Żadnej marki w Polsce dobrej nie możemy pochwalić się. Kto temu winien, jak nie ludzie nasi, ci co Polskę układali, a od durnia się zaczęło, nie powiem o jakiego, bo wszyscy wiedzą.
To jest tak, kiedy najważniejsze stanowisko w naszym Kraju obejmuje kmiot prosty, któremu każdy przydupas może mu kit wcisnąć. |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17509. | Odnośnie wpisu numer: 17505 No wreszcie trochę masz samokrytyki.
Radzę zaprenumerować Biuletyn IPN lub kupować w EMPiKu. Cena
egzemplarza: 8 zł. Ostatni numer poświęcony był ruchu ludowemu
przed, w czasie i po wojnie. Do tego dołączona jest płyta. Nie chcę
uprawiać reklamy, ale naprawdę warto poczytać. I nie ma tam krzty
ideologii.
Piszę na forum na czym się znam. Nie będę pisał o rybach, pomidorach itp. Co do ostatniej części, to była to po prostu ukryta aluzja do założenia przez Donalda T. i jego kumpli spółdzielni studenckiej.
W PRL-u trzeba było mieć zezwolenie na sprzedaż gazet z ręki, w
znaczki pocztowe musiały mieć zezwolenie cenzury. Reszty domyśl się
sam.
W tamtym czasie byliśmy nieświadomi "kuchni" władzy i niezależnie od form spędzania czasu (też się czasem dobrze bawiłem) SB inwigilowała i właziła za nami nawet do łóżka. I to też odsłania IPN.
Historia najnowsza bywa traktowana po macoszemu. Znam przykład LO (nie iławskiego), gdzie dwukrotnie gościła wystawa IPN i żaden nauczyciel historii nie poszedł z uczniami jej zwiedzić, wyjaśnić. Biedacy nie mieli czasu, bo trzeba przygotowywać do matury itp. No bo po co sie wychylać, narażać. Lepiej dziewczynom rzucić na lekcji pieprzny kawał niż dyskutować o patriotyzmie. |
|
| oko |
| Czwartek 03-12-2009 |
|
17508. | Odnośnie wpisu numer: 17499 Swietnie "oko"!
Szkoda tylko, ze nie rozumieja tego nasi historycy uczacy w szkolach. Mogliby oni wykorzystac zaplecze z IPN-u do wsparcia np. nauczania
szkolnego historii.
Zastanawiam sie, czy niektore szkoly srednie w ramach edukacji mlodego pokolenia podejma inicjatywe, by uczcic np. kolejna rocznice stanu wojennego? IPN wspolpracuje z wieloma szkolami w tym zakresie i chwala mu za to!
Prawdopodobnie wielu nauczycieli boi sie obecnych wladz. Sa przyklady chwalebne - np. w Olsztynie w Liceum nr IV, ktora to szkola od kilku lat przygotowuje swietne teatralne przedstawienia poswiecone historycznym rocznicom. W spektaklach organizowanych w tej szkole bierze czasami udzial prawie 100 aktorow - uczniow tej szkoly. Bylem tam w ubieglym roku, przezywalem to spektakularne wydarzenie kulturalne, ktore jest chyba jedynym w Polsce! W tym roku bedzie jeszcze bardziej fascynujace. |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Środa 02-12-2009 |
|
17507. | Jestem za 100% odpłatnością za studia na uczelniach państwowych!
Ale!!! - z JEDNOCZESNYM wprowadzeniem przemyślanego systemu stypendialnego, gwarantującego całkowite pokrycie kosztów kształcenia i podstawowego utrzymania dla studentów z rodzin o niskich dochodach.
Oczywiście tylko w przypadku przyzwoitych wyników w nauce tzn. np. bez poprawek czy przy określonej średniej.
Obecnie studia państwowe, dzienne, opanowane są nie przez tych co
chcą i powinni studiować ale przede wszystkim przez dzieci bogatych
rodziców.
Wiadomo, że przy ciągle pogarszającym się systemie nauczania to przede wszystkim właśnie uczelnie państwowe zapewniają jeszcze przyzwoity poziom wiedzy. To po ich ukończeniu łatwiej zdobyć pracę. Teraz często najzdolniejsi absolwenci liceów wybierają często marne studia zaoczne na uczelniach prywatnych bo są najbliżej miejsca zamieszkania i to gwarantuje obniżenie kosztów nauki bądź nie podejmują dalszej nauki wyjeżdżając z kraju "za chlebem".
Wiem, że nie jest to w interesie korporacji zawodowych, które z instytucji państwowych zrobiły firmy rodzinne z prawem dziedziczenia posad. Nie ma jednak gwarancji, że dziecko prawnika, lekarza, energetyka czy nauczyciela ma genetyczne uzdolnienia w tym samym kierunku co zapobiegliwi rodzice.
Utrzymując ten system uniemożliwiamy często wykorzystanie (w sensie pozytywnym) dla dobra kraju najzdolniejszych jej dzieci i dziwimy się że mamy takie marne kadry. |
|
| m.a. |
| Środa 02-12-2009 |
|
17506. | Od 1 listopada do 2 grudnia br. miałem święty spokój, ale dziś przyjechało
i mnie zalogowało do tego bałaganu bez dna, do wszechświatowej wieży Babel, czyli Internetu.
Poprzednio w TP brali 114 zł (tel. + internet), teraz Orange bierze 71 zł
za wszystko. Rocznie rachunek zmniejszony jest o 516 zł, co odpowiada
258 bochenkom chleba lub 645 kilogramom kalorycznego węgla lub 206
butelkom piwa.
Firma Energia przewiduje, że do 28 lutego 2010 dzienne moje zużycie energii elektrycznej wyniesie 8,8 kWh/dzień. W październiku zużyłem
5,5 kWh/dzień, a w listopadzie 4,75 kWh/dzień.
To stara szkoła E. Gierka: zaciskać szczęki i pasek - tak, by z piasku
wycisnąć jeszcze kroplę wody.
Ś.P. Bogumił Biernacki, powiatowej sławy układacz stogów z luźnej słomy, by zaoszczędzić na paliwie i wuefemce, zatrzymywał się przed każdą górką na drodze i swój pojazd pchał. |
|
| Sekretarz ds. Ekonomii w Gabinecie Cieni Henryka Plisa |
| Środa 02-12-2009 |
|
17505. | Odnośnie wpisu numer: 17499 No cóż, jak się nie ma żadnych merytorycznych argumentów w rozmowie, to najlepiej zacząć od wycieczek osobistych. Jakie bowiem znaczenie dla meritum dyskusji ma fakt jaką oglądam telewizję - otóż taką jaką chcę. Jaką zaś Ty oglądasz to można się oczywiście domyśleć po sposobie doboru argumentów.
Widać także, że najchętniej byś się zajął pracą cenzora, który był przecież ewidentnym elementem systemu komunistycznego, którego tak przecież podobno nienawidzisz. Twe argumenty o niebywałym profesjonalizmie "naukowców" z IPN są wręcz żałosne. Jednym z tych profesjonalistów był przecież niedawno niejaki Paweł Zyzak - omc. magister, który pod skrzydłami IPN wysmażył "wiekopomne dzieło naukowe" o Lechu Wałęsie oparte na metodzie zbieranie plotek i bzdur wśród jego dawnych sąsiadów. Pod względem poprawności metodologicznej pracy historycznej "dzieło" to nie jest warte przysłowiowego funta kłaków i żałować jedynie należy, że zostało wydane za społeczne pieniądze.
Zgadzam się zupełnie z Tobą, że lud nie zna historii i wcale mu się nie dziwię, że od niej stroni. Jeśli bowiem ma poznawać "prawdę historyczną" z niektórych dzieł wydawanych pod patronatem fanatycznych ideologów z IPN, to lepiej aby od takiej wersji historii stronił.
Popieram także w zupełności Twą myśl o polowaniu na czarownice. Uważam jednak, że trwa ono już od dawna i prowadzone jest przez ideologicznych inkwizytorów właśnie w IPN.
PS. Jeśli zaś chodzi o Twe pytanie o spółdzielnię studencką to zupełnie nie wiem o co Ci chodzi. Pamiętam tylko, że podczas studiów pracowałem w takiej spółdzielni i całkiem to miło wspominam. A tak na marginesie - to wcale nie uważam, że zjadłem wszystkie rozumy. Wydaje mi się jednak, że to Ty właśnie masz takie mniemanie o sobie. [...] |
|
| życzliwy |
| Środa 02-12-2009 |
|
17504. | Odnośnie wpisu numer: 17489 Co do okresu międzywojennego: pełna zgoda. COP, Gdynia, Sokół, jak najbardziej (może z samolotami nie było najlepiej, bo ledwie te bodaj 36 sztuk Łosi zdążyliśmy zrobić). Co tam jeszcze dobrego? Czołgi 7TP? Ok, ale już okręty z zagranicy niemal wyłącznie. Jednak była w tym czasie jakaś wizja, której obecnie brakuje.
"Po II wojnie światowej Rosja nas za twarz trzymała" - tak, racja, ale wymienione przeze mnie konstrukcje typu Tarpan, Syrena - powstały. Była to nasza rodzima myśl? Tak. A jak z jej jakością? Wiemy...
"Po 1990 Polsce - w myśl idei "wolnego rynku" - nic nam się nie opłacało" - no akurat taka idea wolnego rynku nie jest.
"Naród żeby się rozwijał - nie może wszystkiego kupować" - prawda to.W takim razie zróbmy to, wymyślmy COŚ.Jak zawsze wspominani w takich dywagacjach Finowie zrobili z Nokią.Może jesteśmy niezbyt rozgarnięci, by coś światu zaproponować?
"Nawet porządnej polskiej gorzały już nie produkujemy" - nieprawda. Wyborowa od dawien dawna sytuowała się w pierwszej dziesiątce najlepszych wódek świata. Nowe wytwory typu Chopin, Belvedere też są dobrze oceniane.
"Czy Pan nie kapujesz, że miłość do nas ze strony Europy jest udawana, a każdemu państwu zawsze zależy na tym, by u nas w Polsce znaleźć rynki zbytu i nic więcej." No nie kapuję, o miłości nie chcę mówić w takim kontekście. Widzę pomoc i za nią dziękuję.
Co do rynku zbytu - zależy im tak samo jak i nam, by jak najwięcej sprzedać. Ale nigdy nie uwierzę w jakiś obłędny ogólnoświatowy spisek, mający zniszczyć Polskę. Bo trzymając sie tej logiki - to chyba Chiny chcą nas wykończyć bardziej... |
|
| Eskulapski |
| Środa 02-12-2009 |
|
17503. | Odnośnie wpisu numer: 17499 "Oko" ma rację i nic dodać.
Niektórzy z nas są na tyle nie-po-czy-ta-lni, że idą w zaparte nawet
wbrew temu, co tu w Polsce się dzieje. Oni tylko widzą pełne sklepy.
Nie czują nawet tego, że przeciętny robociarz zarabia 1500 zł, a ich
zwierzchnicy, czyli władcy zakładów produkcyjnych i spółek,
przebijają ich 100-krotnie. |
|
| Solidarny 13.12.1981 |
| Środa 02-12-2009 |
|
|
|