Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Czarna seria zatruć dzieci
Zły dotyk pana nauczyciela wuefu
Alkoholu nie kupisz nocą
Silna kobieta z talentem
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Więcej...

Forum

7528. 
LIBERUM FETOR

Ten, kto mi zarzuca proamerykańskość czy libertyńskie prawie zacięcie
w propagowaniu zachodnich wzorców cywilizacyjnych, ma rację i jest
w błędzie, jak to mawiał śp. Zygmunt Kałużyński. Zaraz wyjaśnię tę
logiczną, wbrew pozorom, dychotomię.

Zapraszam do lektury.
 Leszek Olszewski
 http://www.nki.pl/news.php?id=1715&show=felietony
 Wtorek 17-04-2007

7527. 
Odnośnie wpisu numer: 7525

Szanowna Natalko!
Nawet anonimowo można dyskutować, nie obrażając personalnie,
zacz wiadomo, że za anonimem kryje się byt personalny, czyli ludzki,
nie zwierzę.
 owidiusz
 Wtorek 17-04-2007

7526. 
Odnośnie wpisu numer: 7521

Bardzo dziekuję za odpowiedź.
Dziwne jest, że wypłacili w styczniu 2007 za październik, listopad
i grudzień 2006, skoro sprawa Kisielic była wcześniej.
 studentka, lat 37
 Wtorek 17-04-2007

7525. 
Odnośnie wpisu numer: 7513

Pana czy mojego "tatuszka"?
Zresztą faktycznie, tata zawsze mnie uczył, że powinno się dyskutować
z ludźmi na poziomie, a nie z anonimowymi tchórzami, więc koniec temtu.
 Natalia
 Poniedziałek 16-04-2007

7524. 
Odnośnie wpisu numer: 7522

Płyta lubawskiego stadionu nadaje się do np. wypasu krów. Koniecznie murawą winni zająć się też iławscy działacze piłkarscy, którzy niestety, co by o nich źle nie powiedzieć, na trawie się znają. Gorzej im idzie ze szkoleniem i kupowaniem afrykańczyków.
Nie chcem ale muszem nieukom z Lubawy zwrócić uwagę, iż utrzymanie
w doskonałych warunkach murawy, to wielki wydatek. Wiele problemów
jest z chwastami, porostami, nie mówiąc już o wszędobylskich kretach.
Taki kret szuka robactwa, a kiedy je wyczuje, to nie odpuści i ryje przez
wiele lat.
W sprawie lubawskiego stadionu i drogiej bieżni powiedzieć można, że nigdy nie przyda się kwalifikowanym zawodnikom lekkoatletom, gdyż nigdy w Lubawie ich nie będzie. Lekkoatletyka to zamierajacy sport, przegrywa z dobrze sponsorowaną piłka nozną. Lubawa nie posiada obecnie trenera LA z prawdziwego zdarzenia - to jedno. Nikt nie będzie frajerem, by zająć się grupą młodzieży zainteresowanej konkurencjami lekkoatletycznymi, wieloma - to drugie.
Nie oznacza to, że stadionu nie może użytkować np. młodzież szkolna.
 trenerro
 Poniedziałek 16-04-2007

7523. 
Odnośnie wpisu numer: 7516

Nick, weź ty sobie pod uwagę, że państwo to nie ferma hodowlana a obywatele to nie indyki, z którymi właściciel fermy po ich wyhodowaniu może zrobić, co zechce. W wolnej chwili od zajęć zadaj sobie trudu odrobinę i zgadnij skąd państwo bierze pieniążki na działalność wszystkich rodzajów szkół. Spośród trzech odpowiedzi wybierz właściwą:
a/. z podatków płaconych przez obywateli,
b/. z dochodów spółek skarbu państwa wypracowanych przez zatrudnionych w nich obywateli,
c/. od cioci w USA.
 Cuba
 Poniedziałek 16-04-2007

7522. 
Michał Globisz, trener piłkarskiej reprezentacji Polski do lat 17, stwierdził zaraz po meczu Polka – Litwa, że „płyta boiska w Lubawie nie nadaje się
do rozgrywania meczów międzypaństwowych”.
A to dobre!
Jak pamiętamy, aż 5 milionów złotych z podatków (na kredyt!) utopiono niedawno, bo przed samymi wyborami 2006 – w tym... megalomańskim przeroście formy nad treścią. A dziś brakuje obsłudze pięknego stadionu raptem paru złotych na regularne, raz w tygodniu objechanie boiska np. takim śmiesznym wałem.
Czepiam się... Samorządność kwitnie! Za podatników-rabów krwawicę!
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Poniedziałek 16-04-2007

7521. 
Odnośnie wpisu numer: 7518

Studentko! Mam złe wieści dla ciebie.
Z tymi stypendiami niestety jest big problem z ruszeniem z miejsca, bo
policja z prokuraturą nie zakończyły jeszcze (szok!) śledztwa w sprawie
wyłudzeń wypłat na podstawie sfingowanych dokumentów.
Ciekawe. Organa ścigania i starostwo nabrały w tej sprawie wody w usta.
Rusz głową i pomyśl dlaczego temat tak się rozwlekł... To proste jest...
Ale to i tak nic w twojej sprawie nie zmieni. Współczuję.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Poniedziałek 16-04-2007

7520. 
Nie zniosę sytuacji w Polsce.
Wierzejski - grupa;
Jurek - kolejna grupa;
Wrzodak - nastepna grupa;
Kwaśniewki - grupa;
Kaczyński I - grupa;
Kaczyński II - grupa;
Giertych - grupa;
Gieremek z Olechowskim - grupa.
Piłsudski miał rację mówiąc: "Gdzie krzesło i dupa, tam nowa grupa".
 ADMIRAŁ
 Poniedziałek 16-04-2007

7519. 
Uwaga!!! W różowym pałacu wraca normalność.
W informacji turystycznej Pani Anita straciła zatrudnienie.
Panie Ambroziak - to była nareszcie dobra decyzja.
Myślę, że teraz zatrudnienie odbędzie się bez kolesiostwa.
 zniesmaczony
 Poniedziałek 16-04-2007

7518. 
Odnośnie wpisu numer: 7508

Moze ktos z pracownikow Kuriera ilawskiego a moze z centrum pomocy rodzinie odpowie na moj wpis, przeciez ten temat nie jest wstydliwy. Bardzo licze na te pieniadze.
 studentka, lat 37
 Poniedziałek 16-04-2007

7517. 
W związku z organizacją obchodów „Dni Drwęcy” w Toruniu
w dniach 15-16 czerwca, informujemy mieszkańców powiatu
iławskiego o planowanym konkursie fotograficznym
pn. „Drwęca – rzeka dziewicza i piękna”.
Organizatorem jest Urząd Miasta Toruń, Ośrodek Edukacji Przyrodniczo Ekologicznej Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu oraz Okręg Toruński Związku Polskich Fotografów Przyrody.
 Marcin Michalski
 http://www.multihobby.pl/index.php?act=aida&art=59
 Iława, Poniedziałek 16-04-2007

7516. 
Odnośnie wpisu numer: 7514

Od kiedy na studiach dziennych w państwowych uczelniach płaciłeś
i płaci się czesne? Ale są też inne koszty, oprócz darmowych studiów,
niemałe zresztą, jak stancja, pozycje dydaktyczne i dziesiątki innych,
ale to inna sprawa. Wykształcenie lekarza, weteryniarza, czy porządnego inżyniera na politechnice to koszt państwa rzędu od 300-500 tys. Plus koszty własne nie małe jak wiemy. Ty popisujesz się wątłą wiedzą.
 nick
 Poniedziałek 16-04-2007

7514. 
Odnośnie wpisu numer: 7491

Nick, rozczuliłeś mnie swoją wypowiedzią. Z mety widać, ża ani ty sam nigdy nie studiowałeś, ani dzieci na studia nie posyłałeś, bo wtedy byś wiedział, kto i ile za naukę na studiach w Polsce płaci...
 Cuba
 Niedziela 15-04-2007

7513. 
Odnośnie wpisu numer: 7509

1. No tak, nie każdego teraz stać na "studiowanie", mnie na przykład nie za bardzo.
2. Prawdomówność tatuszka, hahahaha, haha, ha. Mam "osobiste " doświadczenie na ten temat i to nie tylko w tej sprawie ale i w innych. Zdażyło mi się "usłyszeć" kilka słów od tatuszka w pewnej sprawie i to już przelało czarę wqrwienia.
3. Nie mam zamiaru dyskutować z Tobą o tym. Dorośniesz, dojrzejesz, może zrozumiesz (chociaż niekoniecznie).
4. Pochwalam troskę o obronę rodziny, ale Dz. to nie moja rodzina i ja nie mam zamiaru bronić ich.
Jakoś to dziwnie wszystko się układa z klocków w jedną całość.
No cóż, "takie jest życie" jedni powiedzą , a ja powiem, że nie to jest sqrwysyństwo, że ktoś bez pleców nie ma szans w tym chorym kraju.
A wystarczy podpiąć się pod Masę i wszystko się udaje.
Koniec o tym. PaPa.
 iławianin, lat 50
 Iława, Niedziela 15-04-2007

7512. 
STASIA ODESZŁA

Wczoraj wieczorem w Sosnowcu materialnego ducha niebu oddała, nieodżałowana Stasia, żona Edzia Gierka. Wparty jej ramieniem Gierek, wiele dobrego zrobił dla Polski, zostawiając Polskę murowaną, drogę szybkiego ruchu, Warszawa - Katowice, zwaną drogą katowicką lub prościej "gierkówką".

Co zostawiają dla Polski kolejne obecne ekipy? Co? Jakie namacalne dobra? Mówią nam: macie wolne ręce, wolny rynek, wolną europę, przed wami życie.... Na zachodzie? To jest ten świat jaki nam otwarto? Świat korupcji, świat układów, to właśnie wszystko na co ich stać.

Marzeniem współczesnego Polaka są mieszkania z wielkiej płyty, czy nawet taka "gierkówka". Tyle co nam dała obecna demokracja. Nie sztuka jest zapełnić sklepy kiełbasą, samochodami, ale sztutuka nie okradać nas Polaków z pensji, sztuka jest dac pracę itp.

Opowieści o zapożyczeniu Gierka na zachodzie włóżmy między bajki, policzmy długi i przekręty obecnych czasów i wówczas zważmy czego jest więcej.
 ORMOWIEC
 Niedziela 15-04-2007

7511. 
Odnośnie wpisu numer: 7510

O BOLSZEWII.
Obecna bolszewia, to "bolszewia" na życzenie nasze, zaś tamta była
nam "narzucona", choć uczono nas, wtedy i teraz, że tamta i ta jest
na własne życzenie.
Sprawa lubawskiej spółdzielni mleczarskiej nazywana jest klasyczną restrukturyzacją przesiebiorstwa - w wyniku której wmawia się
słabszemu, że będzie miał lepiej kiedy połączy się z mocnym.
 ORMOWIEC
 Sobota 14-04-2007

7510. 
Odnośnie wpisu numer: 7507

Do Andrzeja Kleiny.
Jest tak. Ziemia pod oczyszczalnią za 350 tys. idzie do miasta Lubawy,
właśnie na walnym zgromadzeniu spółdzielni mleczarskiej podjęto w tej
sprawie stosowną uchwałę.
W bilansie strata 1,6 mln (2006 rok) to nie jest dużo – biorąc pod uwagę
ogromne liczbowo obroty spółdzielni. Ale też faktem jest, że za prezesa
Górskiego nie było żadnych strat.
Niestety, trend jest taki, że wszystkie małe mleczarnie odpadają i muszą wchodzić w większe koncerny. Takie czasy, taka systema, taka oto jest nowa bolszewia.
 Jarosław Synowiec

jarek@nki.pl
 Sobota 14-04-2007

7509. 
Odnośnie wpisu numer: 7492

Myślę, Panie iławianinie, że mój tato jest jak najbardziej prawdomówny,
a z pana wypowiedzi czuć jedynie ogromną zazdrość... Czyżby zadrość
o tak wszechstronne wykształcenie mojego taty? No cóż trzeba się
było uczyć za młodu... ;)
 Natalia
 Sobota 14-04-2007

7508. 
Co z wypłatą stypendiów unijnych. Wypłacili tylko za trzy miesiące.
Może ktoś coś wie? W centrum pomocy rodzinie nic nie wiedzą.
Jest już kwiecień. Kiedy wyplacą skoro przyznali?
 studentka, lat 37
 Iława, Sobota 14-04-2007

7507. 
Zdumiewa mnie niezwykle lakoniczna notatka "Głosu Magistrackiego"
w Lubawie o rzekomej fuzji (na pewno fuzji?) Mlekovity ze Spółdzielnią Mleczarską „Lubawa”. Czy dowiemy się, dlaczego firma niedawno przejmowana przez aktualne kierownictwo w stanie finansowym nienagannym (wynikało to z doniesień zarówno Kuriera, jak i Głosu)
nagle straciła możliwości samodzielnej egzystencji? Czy dowiemy się,
czy grunt na którym znajduje się oczyszczalnia ścieków przyniesie profity już Mlekovicie, czy po uregulowaniu określonej kwoty przez magistrat będzie do podziału dla niegdysiejszych udziałowców?
Pytań jest wiele. Będę bardzo uważnie śledził cały proces „fuzyjny”.
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 Sobota 14-04-2007

7506. 
Odnośnie wpisu numer: 7501

Czy pani Marta jest grzechu warta?
 smarowóz
 Sobota 14-04-2007

7505. 
Odnośnie wpisu numer: 7447

Coś mam z tą Iławą: Siemiany.
Jestem właścicielem o.w. "Mazury" w Siemianach. I to od 1994 roku.
Mam na ten temat dużo do powiedzenia: tel. 0049/220387901 lub mail.
 dr Viktor Heese

heese1@t-online.de
 Sobota 14-04-2007

7504. 
Odnośnie wpisu numer: 7501

Marto, poglądy Leszka Olszewskiego podzielam, Twoich nie zrozumiałem.
 autor trzech z poniżej
 Piątek 13-04-2007

7503. 
Odnośnie wpisu numer: 7497

Poza tym podpisuje się z imienia i nazwiska, a nie - jak tych trzech pętaków poniżej - anonimowo. Marta nic nie warta, to jest odwaga. Gratulacje pani Marto.
 cykor
 Piątek 13-04-2007

7502. 
Odnośnie wpisu numer: 7501

Do pętaczki Marty.
Krzyże i kapliczki w hipermar....... to wielkie nieporozumienie. Nie po to
budują taki przybytek, by Boga chwalić i modlić sie do Niego. To chitrze
zakamuflowany chwyt reklamowy i nic więcej. Zaś księża wszystko
w imie Boże pokropią...
Ten pan, co pokrętnie pisze, to "wykształciuch inaczej". Onże wszedł do labiryntu i ślepej uliczki, z której to pułapki nie ma szans na uwolnienie.
 nick
 Piątek 13-04-2007

7501. 
Odnośnie wpisu numer: 7497

Tekst Leszka Olszewskiego o krzyżu w Carrefourze uważam - wraz
ze swoimi znajomymi - za świetny. Pisze wręcz z troską, że trochę
tam przy dziale wódek nie pasuje, bo to w końcu hipermarket! Może
kapliczkę jeszcze tam otworzyć? Poza tym podpisuje się z imienia
i nazwiska, a nie - jak tych trzech pętaków poniżej - anonimowo.
Inwektywy używam celowo, bo też - jak ten "odważny" tercet -
zostawiam tylko swe imię za całe dane!
 Marta
 Piątek 13-04-2007

7500. 
Odnośnie wpisu numer: 7481

Sed lex, durne lex.
Gloryfikowanie prawa i bezwzględne jego egzekwowanie w kwestiach moralnych zawsze źle się kończyło. Lekarz w czasie swojego dyżuru (zmiany) winien wykazywać się zwykłą starannością, nie musi za darmo pozostawać dla pacjenta po tzw. godzinach. Nie łudźmy się. Demonizowanie zaś prawa ma krótkie nogi. Lekarz straci dobrą opinię, jeśli ją miał, prawo będzie zmienione, równowaga praw i obowiązków dzięki rozsądkowi mądrych posłów, ministrów, lekarzy stanie się faktem. Nie tylko głupie prawo można zmienić. Zmieniano ustroje, systemy polityczne, upadały dyktatury i tysiącletnie mocarstwa. Ludzie bezwzględnie przestrzegający prawo zawsze przegrywali. Przychodzą inni co je zmieniali lub zmieniali ludzi. Nic nie jest wieczne i nie ma na to rady. To nie są poglądy pana Raszyńskiego, pan lekarz tylko wpasował się w sprzyjające jego poglądom przepisy prawa ograniczającego tzw. koszyk pacjenta. Nie chodzi tylko o PiS. Prof. Religa też nie wie co zrobić, szkoda go, świadom jest zapaści w medycynie, patologiom w farmacji itd. Nie pacjentów to wina. Pan lekarz i pan profesor nie są pierwsi i ostatni. Cóż można więc poradzić? Zachować zdrowy rozsądek i przyzwoitość.
Życzę dużo zdrowia.
 Hipokrates
 Piątek 13-04-2007

7499. 
Odnośnie wpisu numer: 7497

Każdy wie, że to psychol, gdyż w pewnym okresie rozwojowym, kiedy precyzują się postawy człowieka, zabrakło przy nim rodzicieli, pomimo
że pod nos żarcie w misce mu stawiali.
 ORMOWIEC
 Czwartek 12-04-2007

7498. 
Odnośnie wpisu numer: 7497

Qba zgadzam się z tobą w 100% w temacie Olszewika. Ten gościu
ma jakąś traumę. Może z ministrantów go wywalili, bo skarbonki
kosił na kolędach, cholera to teraz wie...
Sam jestem nieufny do religii katolickiej, ale żeby tak rypać jak
ten gość bez umiaru...
 Fredek
 Czwartek 12-04-2007

7497. 
Zapadłem niemal w śpiączkę po przeczytaniu niby-felietonu Leszka Olszewskiego pt. "Co ma krzyż do Carrefoura...".
Kim jest Leszek Olszewski tak naprawdę? (ten dyżurny antyklerykał).
Czy tylko głupcem uzewnętrzniającym przesądy, fobie, uprzedzenia
wobec katolicyzmu? A jednocześnie cwaniakiem łechcącym redaktora
Synowca, kiedy mówi pozytywnie o prawosławiu? (wszak Synowiec
prawosławnym nie jest...).
Gdzie jest jego odwaga intelektualna (nie mylić z cywilną), która tylko nazywa, natomiast niczego nie wyjaśnia? To, co prezentuje Olszewski,
to nie jest racjonalne myślenie, to po prostu bełkot dziwoląga. Dobrze,
że redaktor naczelny Jarosław Synowiec odciął się pod tym tekstem od
poglądów tego typka.
Uczeń III klasy Andrzej Nykiel chyba zadebiutował w Kurierze. Niezły
tekst. Mógłby się Olszewski uczyć od niego. A i tytuł doskonały: "Brak
wiedzy jest także kalectwem". Powinien Olszewski wziąć to do siebie.
 Qba
 Czwartek 12-04-2007

7496. 
Odnośnie wpisu numer: 7494

CHŁOPKU KOCHANY!
Wałęsa uczył: Ja daję wam wędkę, nie ryby. Ja otwieram możliwości, ja porządkuję, ja daję pomysły. Pluralizm, globalizm, wspólne handlowanie. Zatem i wasza zlewnia mleczna musi się restrukturyzować, bo sami nie pociągniecie tego woza. Bo sami nie dacie rady. Bo was oszukają, choć inaczej chciałem, ale mnie nie słuchaliście, to teraz musicie słuchać Unii Europejskiej. Jedna wielka mleczarnia to jak jedna krowa, co za waszych pięć przerabia mleka. Mnie nie nie słuchaliście, a to ja chciałem, żeby krowa była u każdego z was. To teraz musicie posłuchać innych.
 smarowóz
 Czwartek 12-04-2007

7495. 
KONIEC POBŁAŻANIA DLA SYNALKA VIP-a

Na półtora roku więzienia skazał olsztyński sąd syna byłego marszałka województwa warmińsko-mazurskiego. Mateusz RYŃSKI, był oskarżony
o pobicie przechodniów. Wyrok nie jest prawomocny.

24-letni Mateusz Ryński odpowiadał wraz z kolegą za pobicie trójki młodych ludzi i grożenie im śmiercią. W czerwcu ubiegłego roku, kiedy grupa studentów wracała z koncertu, Mateusz Ryński bez powodu zaatakował ich. Później w komisariacie groził pokrzywdzonym, mówiąc "zginiesz konfidencie".

Mimo że oskarżony przed rozpoczęciem procesu przeprosił swoje ofiary
i wypłacił zadośćuczynienie, sąd uznał jednak, że nie złagodzi mu kary.
"Mateusz Ryński był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo" - uzasadniała sędzia Joanna Naworska. W 2003 roku syn marszałka razem
z kolegą, po pijanemu napadli na dwóch mężczyzn, pobili ich i okradli.

Sąd skazał go wtedy na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Złagodził karę, bo oskarżeni okazali skruchę i przeprosili pobitych mężczyzn. Rodzice Mateusza Ryńskiego pokryli też koszty leczenia i wypłacili im zadośćuczynienie. Za Mateusza poręczyli też partyjni
koledzy jego ojca - ówczesne posłanki SLD Danuta Ciborowska, Joanna Sosnowska, prezydent Olsztyna Jerzy Małkowski, ówcześni senatorowie SLD Władysław Mańkut i Janusz Lorenz - a także nawet księża, w tym więzienny kapelan z zakładu karnego, do którego Mateusz Ryński
trafił po aresztowaniu.
 PAP
 Czwartek 12-04-2007

7494. 
Chłopy nasze uradziły na walnym zebraniu wiejskim, że nasza kochana spółdzielnia mleczarska zostanie od 1 maja pożarta przez MLEKOVITĘ (Wysokie Mazowieckie).
Ciołki-matołki idą w jasyr za obietnice i ładny uśmiech. Oto III i pół RP.
 chłopina
 Czwartek 12-04-2007

7493. 
INFOLINIA W URZĘDZIE PRACY.
Ruszyła bezpłatna infolinia Powiatowego Urzędu Pracy w Iławie.
Jeśli nie możesz udać się do urzędu osobiście, możesz zadzwonić:
0-800 155-750. Wykwalifikowany operator udzieli informacji o urzędzie
i na temat oferowanego wsparcia.
 PUP
 Czwartek 12-04-2007

7492. 
Witam! A to ciekawostka.
Andrzej Dzieniszewski, były sekretarz Iława, kumpel Jarka M. ("Masa") kiedyś tak się zapierał, że nie ma nic wspólnego z firmą "Lazur", a teraz
no proszę. Firma geodezyjna "Lazur" Andrzej Dzieniszewski rozpoczyna
działalność. Hmm... To jak to wreszcie było?
Na szczęście całe już nie jest sekretarzem i wierzę, że nigdy nie powróci. Chociaż... jak będzie tak "prawdomówny" podczas pomiarów, to ja cię dziękuję, powstanie jakaś "obwodnica" przez moją sypialnię. No cóż...
Na świecie dzieją się taaakie rzeczy, że "fizjonomom" się nie śniło
- jak mawiał Fredek K. Pozdrawiam.
 iławianin, lat 50
 http://www.nki.pl/news.php?id=1166&word=lazur&show=szukaj
 Iława, Czwartek 12-04-2007

7491. 
Odnośnie wpisu numer: 7490

SKORO RETORSJE ZA RZĄD, TO NIECH ZA WYKSZTAŁCENIE PŁACĄ
Z WŁASNEJ KIESZENI I LECZĄ SIĘ SAMI.
Niedopuszczalne, by ktoś, kto ukończył studia i specjalizację fundowane
przez państwo, porzucał kraj i wyjeżdzał zagranicę. Rząd ma sposób.
 nick
 Czwartek 12-04-2007

7490. 
Odnośnie wpisu numer: 7485

Szlachetni i dobrzy pacjenci - byli, obecni i przyszli.
Miejcie na uwadze, że jak rząd i partia rządząca - lekarzom,
tak lekarze tego rządu i partii - wyborcom.
 Cuba
 Czwartek 12-04-2007

7489. 
BOGOWIE ŻYCIA I ŚMIERCI - OPAMIĘTAJCIE SIĘ!
Byłem nieraz w szpitalu świadkiem butnego zachowania lekarza oddziału wewnętrznego. Jego wejście na salę chorych bardziej przypominało np. wizytę gestapowca albo kapo na bloku więzienia - opryskliwe dyskusje, nonszalancja do niektórych pacjentów, zjadliwy wyraz twarzy, aż strach. Po wyjściu, szemranie pacjetów... i duża ulga, że wyszedł. Czy tego nie widzieli jego zwierzchnicy? Mogli nie widzieć, jeśli są tacy sami jak on,
co lekarzem się zwie.
Niestety, obecna cywilizacja śmierci, o której przestrzegał Jan Paweł II, pasuje do dzisiejszej młodej generacji lekarzy. Lekarzy widzących tylko koszty, nie człowieka. Prawda - wszystko kosztuje. Na ile zostaliśmy człowiekiem, a na ile rachmistrzem.
Oto jest pytnie: zabijanie dla obniżenia kosztów, czy naturalna śmierć?
 owidiusz
 Czwartek 12-04-2007

7488. 
Odnośnie wpisu numer: 7486

SZANOWNY PAWKA MOROZOW.
Dawniej, szanowny Panie, zawód lekarza stanowił etos. Etos to szacunek do posługi, to klan ludzi o specyficznej, dobrze pojetej subkulturze, to element postawy służenia człowiekowi bez wzgledu na jego narodowość, bez wzgledu na wynagrodzenie. Współczene pokolenie dużej grupy lekarzy też prezentuje pewien rodzaj wyznawanych wartości i postw. Nazwijmy je wartościami materialnymi, a postawami hedonistycznymi, czyli korzystaniem z przyjemności życia.
Około 90 procent z nich czeka na sprywatyzowanie, czytaj uwłaszczenie szpitali, a wówczas zobaczylibyśmy listy usług i za ile każda. Już nie czytalibysmy w Kurierze pouczeń, a listy usług wisiałyby w szpitalach.
Nosowicz, który dał głos, nie byłby zmartwiony uwłaszczeniem, gdyż łóżko dla niego czekałoby z rezerwacją. On sobie da radę. Czego oczekuje i jakie ma poglądy na temat lecznictwa Nosowicz, człowiek PiS, czytajcie we wpisie pod artykułem pana lekarza.
Panie Morozow! Nie dajmy się. Brońmy sztandar solidaryzmu społecznego.
 owidiusz
 http://www.nki.pl/news.php?id=1698&show=felietony
 Środa 11-04-2007

7487. 
Odnośnie wpisu numer: 7485

Do pacjenta.
Wartości, zachowania, postawy - wynosimy z domu rodzinnego.
Niestety, coś na omawiany temat wiadomo.
Zresztą opisał Pan czyny. No i wszystko na ten temat.
 owidiusz
 Środa 11-04-2007

7486. 
Odnośnie wpisu numer: 7485

Mój pra pradziadek, był oficerem i lekarzem w carskiej armii. Jego syn,
a mój pradziadek w przeddzień wojny polsko-bolszewickiej jako 29-letni chłopak rozpoczął praktykę lekarską i leczył rannych żółnierzy polskich. Później, po 17 IX 1939 roku cudem nie wywieziony do łagru leczył w radzieckim szpitalu. W czerwcu 1941 roku, gdy Niemcy zaatakowali ZSRR i wtargnęli na ziemie polskie przyznane Sowietom na mocy traktatu Ribbentrop-Mołotow zmienił nazwisko na brzmiące bardziej z ukraińska
i wcielony do szpitala polowego ratował rannych żołnierzy Wehrmachtu, SS-manów i Bóg raczy wiedzieć kogo jeszcze. Końca wojny nie doczekał. Jego życie było jego pracą, ci którzy potrzebowli jego pomocy mogli liczyć, że pamięta on przysięgę Hipokratesa.
 Pawka Morozow
 Środa 11-04-2007

7485. 
Odnośnie wpisu numer: 7481

PRZYZWYCZAJENIA LEKARZY CZAS ZMIENIĆ!
Znowu dr Raszyński daje o sobie znać. Proszę wrócić ileś numerów wpisów na forum Kuriera. Szczegółowo opisana i oceniona jest postawa takich lekarzy jak lekarz Jacek Raszyński i lekarz Barbara Sowińska. Zrozumcie, że pracujecie za nasze, duże (dla nas) pieniądze. To nie są przyzwyczajenia z "onegdaj". Jeśli Wam nie podoba się, zostańcie przy prywatnych praktykach lub wyjedźcie. Jest jeszcze coś takiego jak etyka zawodowa. Kiedyś, nawet przed komuną, było posłannictwo. Dziś niech będzie tylko przyzwoitość.
Nie ma pan racji panie lekarzu w swoim twierdzeniu o rozpieszczaniu pacjentów czy o nieuprawnionych żądaniach. To, co dzieje się w kraju, dobitnie pokazuje jakie bagno tworzy się w tzw. medycynie. Nie będzie zgody na pana poglądy. Lekarze są najemną stroną konfliktu opisywanego z lubością przez pana.
Byłoby chamstwem z mojej strony przypominać panu, że los też doświadczył pana rodzinę okrutnie. Może jeśli byliby wtedy prawdziwi lekarze... przepraszam. Szlag mnie jednak trafia, że w tak ciężkich czasach poucza się szukających pomocy swoimi bzdurnymi racjami.
W normalnych godzinach państwa pracy nie wymagamy poświęcenia, darujcie sobie, nie liczymy już na nie. Nadzieja, że są jeszcze inni, niekoniecznie Judymowie.
 pacjent
 Środa 11-04-2007

7484. 
Odnośnie wpisu numer: 7479

ORMOWIEC, ty i znowu ten twój idol Maśkiewicz... PPPFFF...
Pasujecie do siebie jaka para starych, podartych gaci. PPPFFF...
Że co zrobił, powiadasz, Maśkiewicz? "Napracował się"??!!! PPPFFF...
Taaaa, oj natyrał się, ale chyba w produkcji znikających ulic. PPPFFF...
 BOLO
 Środa 11-04-2007

7483. 
Odnośnie wpisu numer: 7480

Hmmmm...
A skąd masz archeologu amatorze takie wieści? Pożyjemy, zobaczymy!
Bez zbędnego hałasu... A temat jest rzeczywiście ciekawy...
 Seweryn Szczepański

seweryn@nki.pl
 Środa 11-04-2007

7482. 
Odnośnie wpisu numer: 7481

PANIE RASZYŃSKI!
Nie wszystko to, co prawem stanowione, człowiekowi jest bliskie...
Kiedy na szpitalnym łożu człowiek umiera - na paragrafy Pan patrzysz?
Kiedy na ulicy staruszek kona, też Pan ustawy przeglądasz, by pomoc wezwać?
Panie, ile godzin wykładów na akademii na temat wartości życia było? Dwie? Nie dziwię się...
 owidiusz
 Środa 11-04-2007

7481. 
PRZYZWYCZAJENIA PACJENTÓW CZAS ZMIENIĆ

Nad wyraz dziwne, a głęboko zakorzenione są przyzwyczajenia do onegdaj panujących przywilejów, praw i należności. Szczególnie zaś nie są powszechnie dostrzegane powinności i obowiązki. Prawa pacjenta nagłaśniane są do granic przyzwoitości, jego obowiązki – wstydliwie przemilczane.

Zapraszam do lektury.
 JACEK RASZYŃSKI, Szpital Powiatowy w Iławie
 http://www.nki.pl/news.php?id=1698&show=felietony
 Środa 11-04-2007

7480. 
Odnośnie wpisu numer: 7458

Panie Sewerynie! Dowiedziałem się, że zabiera się pan za badanie
ciekawego, bynajmniej dla mnie, tematu pt. "Ideologia nazistowska
w służbie wschodniopruskiej archeologii". Prawda to?
 archeolog amator
 Środa 11-04-2007

7479. 
Odnośnie wpisu numer: 7478

Akurat, napracował się... Jak wielu podobnych.
Nie tylko on się napracował - a że ksiądz, to na pierwsze strony? Maśkiewicz też 4 lata napracował się, a nawet pies z kulawą nogą mu
nie podziękował. Jaka to sprawiedliwość?
 ORMOWIEC
 Środa 11-04-2007

7478. 
Odnośnie wpisu numer: 7476 7477

Ola i Nick, a może rzeczywiście moher ma rację? Znam osobiście proboszcza z białego i nie widzę nic złego w tym, że parafianie
zgłaszają go do plebiscytu. Facet napracował się przez minony rok
i zasłużył sobie na uznanie.
Zastanawiam się więc, czy zżera was tylko zazdrość, czy już nienawiść?
A jak chcecie, to możecie mnie określić mianem nawet mohera nr 2,
bo zupełnie mnie to nie obchodzi!
 iławianka
 Wtorek 10-04-2007

7477. 
Odnośnie wpisu numer: 7476

Zaś gdy moher nie może, tam redakcyję pośle.
 nick
 Wtorek 10-04-2007

7476. 
Odnośnie wpisu numer: 7425

Kolejny beret moherowy wdarł sie na forum!!! Gdzie diabeł nie może,
tam moher pośle!!!
 Ola
 Wtorek 10-04-2007

7475. 
Mecz piłki nożnej narodowych reprezentacji młodzieżowych do lat 17

POLSKA – LITWA

Trener naszej kadry Michał Globisz dysponuje bardzo mocnym składem. Już sama przynależność klubowa świadczy, że na iławskim i lubawskim stadionach będziemy świadkami dobrego widowiska piłkarskiego.

Wystąpią m.in.
Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn),
Mateusz Rajfur i Grzegorz Krychowiak (Girondias Bordeaux),
Martin Zakrzewski i Dawid Blacha (Borussia Dortmund),
Alan Stulin i Lukas Olbrich (FC Kaiserslautern),
Michał Janota (Feyenoord Rotterdam),
Bartłomiej Pacuszka (Twente Enschede),
Tomasz Kupisz (FC Wigan),
Robert Trznadel (AC Siena).

Czwartek 12 kwietnia o godz. 12, stadion w Iławie
Sobota 14 kwietnia o godz. 16, stadion w Lubawie

Wstęp bezpłatny!
 Marzena Wardowska
 Wtorek 10-04-2007

7474. 
Zdjęcia z meczu piłkarskiego w Pasłęku (Polonia – Jeziorak 1:0)
można ściągnąć z naszego serwera. Patrz: „Magazyn plików”.
 Modero Kuriero
 http://www.nki.pl/pliki
 Wtorek 10-04-2007

7473. 
Akcja „Czyste jeziora i rzeki – wiosna 2007”
16 kwietnia – 11 maja

Szanowni Państwo! Już po raz ósmy wszyscy ci, którym leży na sercu czysta woda i środowisko będą mogli wziąć udział w naszej akcji od 16 kwietnia do 11 maja. W każdym zakątku, w miastach i wioskach mamy okazję zatroszczyć się o czystszy i piękniejszy powiat iławski.

„Dbałość o środowisko promocją naszego regionu” to hasło przewodnie tegorocznej „Akcji Czyste jeziora i rzeki - wiosna 2007”. Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa. Liczę na młodzież i nauczycieli, wędkarzy i żeglarzy, pracowników przedsiębiorstw i urzędów, organizacje i fundacje oraz wszystkich tych, którym nie obce są ekologiczne zachowania i postawy. Pamiętajmy, że jesteśmy częścią środowiska, które bez nas może istnieć, zaś my bez niego nie. Dbajmy!

Ekologiczny charakter naszej akcji pozostaje bezsprzeczny. Wzorem lat ubiegłych udostępniamy druki sprawozdań, których złożenie w terminie
do 25 maja będzie kwalifikować uczestników do finału. Finał to nagrody
i wyróżnienia oraz wystawa dokumentująca przebieg i nagrodzonych uczestników akcji. Nagrodzeni otrzymają specjalne statuetki.

Koordynatorem akcji jest Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa. Tutaj należy zgłaszać termin i miejsce przewidziane do sprzątania oraz składać sprawozdania z udziału w akcji. O terminie i miejscu pozostawienia zapełnionych worków należy informować właściwą terytorialnie jednostkę. Uczestnikom zapewniamy worki na śmieci i rękawice. Inne informacje dotyczące akcji można uzyskać dzwoniąc pod numery:
(0-89) 649-07-81, 649-07-79, 649-07-78.

Z wyrazami wdzięczności i szacunku:
STAROSTA IŁAWSKI
 / – / Maciej Rygielski
 http://www.powiat-ilawski.pl
 Wtorek 10-04-2007

7472. 
Odnośnie wpisu numer: 7427

Sprostowanie.
W latach 2000-02 w iławskim stowarzyszeniu PROMYK w zarządzie były dwie osoby niepełnosprawne - jako skarbnik Marcin Kaczorowski i jako członek zarządu Jan Rogożyński.
 Marcin Czerny
 Wtorek 10-04-2007

7471. 
Odnośnie wpisu numer: 7469

Do Damiana. Należało się też z pokorą do nich odnosić i nie palić głupa. Każdy cep w dzisiejszych czasach szargać może opinię policjantom, księżom, nauczycielom, urzędnikom, wójtowi, burmistrzowi, nawet imienne, zaś sam - burak pastewny. Napisz co takiego widziałeś
lub doswiadczyłeś. Opisz.
 nick
 Wtorek 10-04-2007

7470. 
Odnośnie wpisu numer: 7468

W poniedziałek ok. godz. 16 jechaliśmy do Rudzienic. Śmieci w workach
od piątku walają się przy drodze. Skwer przy rozjeździe dróg na Kałduny
i Gramoty jest wielkim śmietnikiem. Sytuacja powtarza się tu od lat, ale wiosna zielenią przykrywa i nic nie widać, zaś potem wszystko zgnije...
Znaczy to, że nasza powiatowa ochrona środowiska, na czele paniskiem Harmacińskim Włodzimierzem (szefem), a także radnym miejskim Iławy, postawiła na ekologiczną utylizację śmieci. Informacja... poufna.
 ORMOWIEC
 Wtorek 10-04-2007

7469. 
Zainteresujcie się zachowaniem niektórych policjantów, bo to co oni wyprawiają przechodzi ludzkie granice!!! Mam tu na myśli głównie weekendowe patrole. Trochę pokory panowie i mniej popisówek!!!
 Damian
 Wtorek 10-04-2007

7468. 
IŁAWA JEST BRUDNA JAK NIGDY WCZEŚNIEJ !!!
Panie burmistrzu, starosto, wójcie... Ulice w piachu po zimie, a drogi dojazdowe do Iławy to śmietniki. Wzięliście podwyżki i nie wystarczyło pieniążków dla sprzątających?
 gospodarz
 Wtorek 10-04-2007

7467. 
NASZA POLICJA NA USŁUGACH MAFII

PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY PSY
 Król Lew
 http://www.nki.pl/news.php?id=1692&show=czytaj
 Poniedziałek 09-04-2007

7466. 
Odnośnie wpisu numer: 7464

Ej, za bardzo "dyngus" we łbie siedzi.
 Karmelita Bosy
 Poniedziałek 09-04-2007

7465. 
Odnośnie wpisu numer: 7464

Sie nie przejmuj - idzie ku lepszemu. Dziś było spokojnie w całym kraju. Ziobro zapowiedział 24 godzinne sądy itp. Kiedyś to się działo!

"Dnia 7 kwietnia (Roku Pańskiego 1738). Drugi dzień świąt Zmartwychwstania Pańskiego nie przyniósł w mieście Poznaniu pomyślnych wydarzeń. W te świąteczne dni ożywał stary obyczaj, że mężczyźni i kobiety nawzajem oblewają się zimną wodą na znak radości (co popularnie nazywa się dyngus). Na przedmieściu Poznania zwanym Chwaliszewo, wieśniaczka o imieniu Barbara wystawiła zbrodnicze widowisko. Ona to, nie chcąc pozwolić, by mężczyźni oblali ją wodą, przelała krew jednego z nich, zadając mu nożem pięć ran, drugiego zaś pozbawiła życia, zadawszy cios w serce. Podobnie następnego dnia, na przedmieściu tego miasta, które zwą Winiary, mężczyznom przydarzyło się tragiczne wydarzenie. Chcąc zmoczyć pewną dziewczynę, wrzucili ją do najbliższego stawu i podtopili, a woda ją zadławiła. Niektórzy jednak opowiadają, że dziewczyna potem odżyła".

Cytat za: "Kronika poznańskich Karmelitów Bosych"
 Karmelita Bosy
 Poniedziałek 09-04-2007

7464. 
OSTRZEŻENIE DLA ULICZNYCH ZBIRÓW.
Kiedys zaatakowali mnie wodą bandyci z wiadrami. Moja odpowiedź była krwawa, gdyż potraktowałem to jako atak na moja osobę. Oddałem w mordę tylko lewym prostym, reszta z szacunkiem ostrzegła mnie żebym nie poprawiał, bo z naszym kolesiem może byc źle. I odstapiłem, zresztą nie miałem zamiaru użycia prawego, ponieważ padł na chodnik od razu pierwszego. Rozeszli sie z szacunkiem.
A policja na moje wezwanie, gdyż zgłosiłem wykroczenie zbira, zadała pytanie: "Czego pan od nas oczekuje?". Odpowiedziałem, żeby zwrócił mi
za markowy garnitur wart 3,5 tys. złotych...!!! Ja za potłuczony jego ryj
nie miałem zamiaru cokolwiek zwracać jemu, co najwyżej - poprawić
z prawego. Do dziś nie ma sprawy, gdyż według nich sprawy nie było,
bo oblewanie było zwyczajowe. Takie jest w Polsce prawo, że chamski
zwyczaj staje się prawem. Członek...
 Cosa nostra
 Poniedziałek 09-04-2007

7463. 
Podaję adres strony, aby urzędasy z dyplomami zaocznych "studiów"
przeczytali to i zastanowili się co czynią z drzewami.
 przyrodnik
 http://www.ratujdrzewa.gdynia.pl/ekspertyzy.html
 Niedziela 08-04-2007

7462. 
Odnośnie wpisu numer: 7443

Matołectwo urzędnicze nie trafi Pana tekstów, Andrzeju Kleina szanowny. Takiego żenującego kabaretu w żadnym cyrku czy tasiemcu telewizyjnym nie zobaczymy: nie potrafią te matoły odpowiedzieć na kilka Pana nawet najprostszych pytań, a dzielą i rządzą ogromnym majątkiem wspólnym.
I pełne mają gęby frazesów o "odpowiedzialności".
Miałem znów nadzieję, że Jezus zejdzie z krzyża i zagrzmi w tym roku, ale On tradycyjnie - tak jak od prawie 2000 lat - zmartwychwstał i udał się ku Niebiosom, do Ojca. I wcale nie ma dziwne. Po męce drogi krzyżowej, zderzenia z naszą rzeczywistością "samorządową" nie wytrzymałby...
 BOLO
 http://www.nki.pl/news.php?id=1706&show=felietony
 Niedziela 08-04-2007

7461. 
Odnośnie wpisu numer: 7460

Kik, pieprzysz. Sam za chłopaka "rozbierałem" z kolesiami kościół ewangelicki kiedy stał pusty. Pewnego razu przyszło MO, czyli Milicja Obywatelska, i nas wygoniła.
Powiem ci więcej. A jakie miętusy rękami wygarnialiśmy ze strugi za młynem...? Wypasione jak diabli. Jeden z nich miał 50 cm i prawie kilo na wadze, ale to rzadki okaz jak na miętusa. Potem obok na śluzę chodziliśmy na okonie. Miały po 20-30cm, a brały "jeden na drugiego". Czy ty kapujesz co znaczy "jeden na drugiego". Znaczy, że zanim mniejszego wyciągnąłem, to większy walnął w niego i na haku były dwa. To było życie...
A zimą to spod lodu czarną wydrę wydobyliśmy. Zaczailiśmy się na jeziorku przy torach (Iława-Olsztyn) prawie dwie noce i była nasza.
 ORMOWIEC
 Niedziela 08-04-2007

7460. 
Odnośnie wpisu numer: 7444

Świadku, wtedy gdy się urodziłeś, było już dawno po zawodach,
zatem bajery sadzisz.
 kik
 Niedziela 08-04-2007

7459. 
Zgadnij kto? Zgadnij skąd? Życzy Ci Wesołych Świąt. Nie myśl sobie,
że to bajka. Życzę Ci smacznego jajka, wielu niesamowitych wrażeń,
spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia i wiecznej miłości, drogi tylko
mlecznej. Oby zdrówko dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka
nie tuczyła i atmosfera była mila, i zajączek uśmiechnięty - przyniósł
wreszcie te prezenty! No i uciekania w dniu "wielkiego lania".
Wszelkiej pomyślności, wesołego "Alleluja".
 Małgosia
 Niedziela 08-04-2007

7458. 
Odnośnie wpisu numer: 7452

Szanowna Asiu.
Kościół, o który pytasz, znajdował się przy dawnej Saalfelderstrasse
(dziś Dąbrowskiego). Poświęcono go 31 maja 1860 roku. Natomiast dnia
30 października 1861 roku wyświęcono dzwony. Nowa świątynia służyć miała zamieszkującym w Iławie katolikom (w 1859 roku było ich 230), których znaczną część stanowili żołnierze miejscowego garnizonu. Wielu katolików przybywało też z dawnych terenów Polski.
Uroczyste wprowadzenie proboszcza Benjamina miało miejsce 10 lutego 1862 roku. Budowę nowego kościoła katolickiego przy dzisiejszej ulicy Kardynała St. Wyszyńskiego rozpoczęto 10 sierpnia 1931 roku. Prace budowlane prowadziła firma Franza Voigta (jego grób znajduje się do dziś na przykościelnym cmentarzu). Dnia 11 czerwca 1933 roku kościół został poświęcony.
Po wybudowaniu nowej świątyni, budynek kościoła przy Saalfelderstrasse został sprzedany lub wydzierżawiony (co do tego nie mam pewności) i urządono w nim magazyn. Stary kościół powoli popadał w ruinę. Po 1945 roku oddano go pozostałym w Iławie ewangelikom. Gdy wielu z nich wyjechało do Niemiec, świątynia znowu popadała w ruinę. Ostatecznie, jak podaje w swej rozprawie Rafał Nadolny (Problemy urbanistyczne miasta po 1945 roku, [w:] Iława 1305-1995. Dzieje przemian w urbanistyce i architekturze miasta), kościół ten w 1963 r. został rozebrany. Później, po poszerzeniu drogi, wybudowano w tym miejscu ciąg pawilonów.

Co do źródeł informacji to najbardziej polecam:
- K. J. Kaufmann, Geschichte der Stadt Deutsch Eylau, Danzig 1905, s. 154-155 (tam również wyciągi z rachunków).
- Iława 1305-1995. Dzieje przemian w urbanistyce i architekturze miasta..., pod red T.J. Żuchowskiego, Iława 1995.
- Skrócone studium historyczno-urbanistyczne. Wytyczne i postulaty konserwatorskie dla miasta Iławy, opr.: K. Jakubowski, J. Sikorski, M. Wielgus, Olsztyn 1993 (maszynopis w posiadaniu Urzędu Miasta Iława i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie)
- J. Sikorski, Rozwój przestrzenny Iławy, [w:] Iława 1305-2005. Siedemset lat dziejów, pod red. S. Achremczyka, Iława 2005.
- S. Szczepański, Mieszkańcy Iławy na tle dziejów miasta (do 1945 r.), [w:] Iława 1305-2005. Siedemset lat dziejów, pod red. S. Achremczyka, Iława 2005.

http://www.rosenberg-wpr.de/Rosenberg/3/kreisrosenberg_teil3.htm
tu zaś znajdują się ciekawe zdjęcia kościoła (zdjęcia nr 16 oraz 17)
 Seweryn Szczepański

seweryn@nki.pl
 Niedziela 08-04-2007

7457. 
Odnośnie wpisu numer: 7451

Krawiec Goniszewski żyje i ma się dobrze.
Obecnie mieszka przy ulicy Boczno-Górnej.
 iławianka
 Niedziela 08-04-2007

7456. 
Odnośnie wpisu numer: 7452

Pamiętam, że taki kościółek stał w miejscu, gdzie dziś jest kwiaciarnia Żonkil (w okolicach dzisiejszego ronda przy ulicy Dąbrowskiego).
 tulipan
 Niedziela 08-04-2007

7455. 
Odnośnie wpisu numer: 7453

Nie gniewaj sie na kaczorów i innych gadów z rzadu. Czy myślisz, że
po nich będą "lepsi"? Może z PO, a może z SLD? Może Demokraci? NIE!
My musimy być lepsi. Śmieci leżały wczczoraj (Wielka Sobota, godz. 10:30), czyli po południu pozbierano.
Tymczasem przed nami następny problem. Barbarzyńskiego zwyczaju lania wszystkich ludzi, nieprzepuszczania nikomu w Wielki Poniedziałek (czytaj: "lany"). Nie mam rady, gdyż rodzice tej bandy nic w nie robią,
a przyzwalają wręcz).
 ORMOWIEC
 Niedziela 08-04-2007

7454. 
Piotr G.[...], PESEL 720629[...] zamieszkały w Iławie przy ul. Ostródzkiej [...] pobrał od jednego pana 5 tys. EURO zaliczki na poczet budowy czy sprzedaży domku, ale ani z domku nici ani pieniążków nie oddał.

Mieliśmy w ogóle duże kłopoty z namierzeniem pana G.[...]. Firmę [...] miał rzekomo w Szczecinie ale, jak sprawdziliśmy w tamtejszym Urzędzie Miejskim, nie był tam i nie jest zarejestrowany jako przedsiębiorca.
No i wreszcie znaleźliśmy go w Iławie.

Został wezwany do zapłaty - bezskutecznie. Umieściliśmy go też na naszej liście dłużników w internecie, o czym też poinformowaliśmy go. Brak reakcji.

Być może przyda się Państwu ta informacja na wypadek, gdybyście mieli zamiar zawierać z nim jakieś umowy handlowe polegające zwłaszcza na kredytowaniu go, zaliczkowaniu czy po prostu pożyczaniu pieniędzy.
A jeżeli ktoś z Państwa ma wobec niego jakieś zobowiązania finansowe (wątpimy, ale na wszelki wypadek pytamy) to prosimy o kontakt zwrotny.
 GRABOWSKI INKASSO Doradztwo Finansowo-Prawne

windykacja@grabowski.biz.pl
 http://www.wierzytelnosci.net.pl/bud-pio-pol.htm
 Sosnowiec, Niedziela 08-04-2007

7453. 
Odnośnie wpisu numer: 7445

Ormowiec, te worki były zbierane we wtorek 3 kwietnia. Widziałem osobiście ludzi w okolicach Frednowych. No to mnie zaciekawiłeś wpisem z 7 kwietnia. A to tylko przecież Polska.
W tym momencie przypomina mi się fragment starej piosenki KULT-u:
"Polska, mieszkam w Polsce, mieszkam w Polsce...". A może na tym zgniłym zachodzie nie jest tak źle ??? Może w naszej bezsilności wyjechać a chołota niech rozpier...li to co zostało, po jakimś czasie wrócimy i zamieszkamy na wyjałowionej ziemi i zbudujemy Nową Polskę, nie żadną pierdolo...ną IV RP pod rządem Kaczorów i buraków z LPR
i Samejbrony ??? No bo co możemy innego zrobić... ????????????
 iławianin, lat 50
 Iława, Sobota 07-04-2007

7452. 
Czy ktoś z Was coś wie a może pamięta na temat zniszczonego po
wojnie kościoła stojącego w okolicach dzisiejszego ronda przy ulicy
Dąbrowskiego? Może pan Szczepański posiada jakieś informacje
na ten temat?
 Asia
 Sobota 07-04-2007

7451. 
Odnośnie wpisu numer: 7441

A czy ktoś z Was pamięta słynnego krawca Goniszewskiego (chyba
Leona, ale nie jestem pewien), którego dom stał właśnie na wzgórzu
na cmentarzu żydowskim prze stadionie. Kiedyś szyłem sobie u niego spodnie.
 Stefan
 Sobota 07-04-2007

7450. 
Odnośnie wpisu numer: 7437 7440

KOLĘ SZNOWAŁEM I SZNUJĘ, A MAM SWÓJ WIEK.
Stąd nie rozpoznałem wnuka, nie szkodzi. Pozdrawiam i życzę
wszystkiego najlepszego. Na temat Pana Koli też mogę korespondować.
 sympatyk (ateista)
 Sobota 07-04-2007

7449. 
AUTA SPROWADZAŁ NA NIBY, KASĘ BRAŁ NA SERIO

Sąd w Iławie zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Piotra J. Mężczyzna brał zadatek na poczet sprowadzanych samochodów.
Te jednak nigdy nie trafiały do właściciela.

Jak informuje Tomasz Rek, szef iławskiej prokuratury, mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące. Zarzuca mu się oszustwo. Miał on wyłudzać od ludzi pieniądze pod pozorem sprowadzania i sprzedaży zagranicznych samochodów.

– Przesłanką do tymczasowego aresztowania była surowa kara, jaka mu grozi i obawa matactwa procesowego z jego strony – dodaje Rek.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie jest to jedyna sprawa, w jaką zamieszany jest Piotr J. Najprawdopodobniej przeciwko niemu toczą się inne śledztwa. Za oszustwo grozi mu nawet 8 lat więzienia.
 MONIKA SMOLIŃSKA, Kurier
 Sobota 07-04-2007

7448. 
Jeden z naszych iławskich piłkarzy powiedział mi, że IKS ma duże potrzebności. Niepotrzebnie sie martwią, gdyż wszystkie potrzebności załatwia nasz kochany prezes klubu, ANDRZEJ SOBIECH.
 trenerro
 Sobota 07-04-2007

7447. 
Odnośnie wpisu numer: 7444

A czy ktoś ma może jakieś informacje nt. powojennych losów cmentarza żydowskiego w Suszu, Lubawie, Prabutach i Kisielicach?
Wiem, że na miejscu kirkutu w Prabutach stoją teraz garaże. W Lubawie przy ul. Kupnera - domki jednorodzinne.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje. Można słać też drogą e-mailową.
 Seweryn Szczepański

seweryn@nki.pl
 Sobota 07-04-2007

7446. 
Odnośnie wpisu numer: 7444

Na bramie w Oświęcimiu był napis: "PRACA ZROBI CIĘ WOLNYM".
W Iławie jest (był?) napis: "Iławski Klub Sprotowy Jeziorak".
 nick
 Sobota 07-04-2007

7445. 
Kto pozbiera śmieci w workach wczoraj zebrane wzdłuż drogi nr "16" - od Nowej Wsi aż do Rudzienic? Kto? - ponieważ worki są kradzione, a śmieci wysypywane luzem na drogę.
 ORMOWIEC
 Sobota 07-04-2007

7444. 
Odnośnie wpisu numer: 7441

Potwierdzam informacje i fakty jakie miały miejsce obok budynku LO i stadionu Jezioraka. Przy drodze wiodącej na stację PKP (Iława Miasto) była wysoka skarpa a na niej mały domek. Za domkiem były groby z czarnymi tablicami. Kilka razy tam byłem, wówczas nie zdawałem sobie sprawy, że to są pozostałosci żydowskiego cmentarza.
Pamiętam doskonale Fadromy (koparki) z piachem, ludzkimi kośćmi (piszczele, kości udowe) i resztkami trumien, jadące przez obecną bramę stadionu. Cała trybuna od strony internatu LO i małe boisko (wówczas bagienko ) stanowi dziś właściwie cmentarzysko. Za tymi decyzjami o zniszczeniu cmentarza ktoś stał. Na pewno są ludzie w Iławie, którzy wiedzą dużo na ten temat.
Miłych chwil życzę Panu Sobiechowi, prezesowi klubu "Jeziorak".
Gorzkie uwagi czynił absolwent LO z lat 1974-78.
 świadek
 Sobota 07-04-2007

7443. 
Odnośnie wpisu numer: 7442

Odpowiadam magistrackiemu „słuchaczowi”.
Nie istnieją „moje” relacje z lubawskich sesji, bowiem leży to poza moimi zainteresowaniami. Zadałem konkretne pytania burmistrzowi podczas V sesji Rady Miejskiej w Lubawie. Publicznie wypowiedziałem też kawałek opinii. Powtarzam: opinii, czyli sąd mój subiektywny. W opublikowanym felietonie na ten temat w Kurierze, pominęłem pytania. Za to jest tutaj bardziej rozbudowana część komentarza, wszystko zaś jest utrzymane
w formie felietonu. Co to oznacza? Tyle razy już wyjaśniałem, że tym razem pominę...
Pokaż dobry człowieku choć jeden kawałek gdzie rozmijam się z prawdą? Pokaż człowieku gdzie ja dokonałem przekłamania w stylu radia Erewań?
Odpowiedź burmistrza jest kompletnie denna – zarówno w warstwie semantycznej, jak i logicznej. O percepcji mojego pytania i braku jego zrozumienia, mówić się już nie chce. ŻENADA!
Na pytania doręczone burmistrzowi podczas VI sesji w postaci pisemnej, odpowiedzi nie otrzymałem w ogóle, co w mojej ocenie stanowi złamanie reguł obyczajowych oraz złamanie po raz kolejny obowiązku burmistrza do jawności i przejrzystości życia publicznego.
Dobrze, że na stronie magistrackiej są protokoły sesji. Bardzo dobrze. Można więc przeczytać jak było naprawdę (gorzej ze słuchaniem...). Zainteresowani mogą dokonać weryfikacji twojej bzdurnej wypowiedzi
w konfrontacji z moimi tekstami.
Czy ty przypadkiem nie chcesz się rozchorować na święta...? Bardziej optymistyczna wersja podpowiada, że jesteś może pod wpływem alkoholu... Bóg ci jednak wybaczy, to jego fach (Heine).
 Andrzej Kleina

andrzej@nki.pl
 http://www.nki.pl/news.php?id=1706&show=felietony
 Piątek 06-04-2007

7442. 
PRAWIE PRAWDA KLEINY
Relacje Kleiny z lubawskich sesji to istne radio Erewań. Dobrze, że na stronie Urzędu Miejskiego w Lubawie www.lubawa.pl są dźwiękowe relacje
i protokoły sesji, na których można usłyszeć lub przeczytać jak było naprawdę.
 słuchacz
 http://www.nki.pl/news.php?id=1706&show=felietony
 Piątek 06-04-2007

7441. 
Odnośnie wpisu numer: 7246

Dziękujemy panu Feliksowi Rochowiczowi za cenne informacje dotyczące cmentarza żydowskiego w Iławie, którymi zechciał się podzielić:

"Osobiście pamiętam wzgórze z lewej strony (...). Na skraju skarpy wisiał rozlatujący się stary poniemiecki domek, który zawalił się, kiedy spycharki DOMAR rozparcelowały całe wzgórze i wywiozły wraz z kośćmi i ziemią cmentarną na restaurowany stary niemiecki stadion, dziś IKS Jezioraka. Wiedzieliśmy, że tam na wzgórzu pomiędzy starodrzewem cmentarza były groby, które dało się zaobserwować od strony drogi, zmierzającej w kierunku Wikielca, Karasia i Biskupca Pomorskiego. Nie wiedzieliśmy jednak, ze to cmentarz pożydowski. Byłem świadkiem już w latach 1975-78 wywozu ziemi cmentarnej ze skarpy pod obecne trybuny, na których zamontowano krzesełka. Widziałem, jak spycharka wysypywała ziemię wraz zachowanym szkieletem ludzkim. Dla mnie było to przerażające".
 Seweryn Szczepański

seweryn@nki.pl
 http://www.kirkuty.xip.pl/ilawa.htm
 Piątek 06-04-2007

7440. 
Odnośnie wpisu numer: 7431

Dziękuję za życzenia osobie podpisującej się mianem "sympatyk".
Jedno sprostowanie. Mikołaj Czerny, nazywany przez znajomych KOLĄ
był moim dziadkiem, a nie tatą. Jeszcze raz życzę wszystkim zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych. Pozdrawiam.
 Marcin Czerny
 Piątek 06-04-2007

7439. 
Odnośnie wpisu numer: 7433

Czy możecie podać listę osób obsadzonych na stanowiska typu "sinecure" (znaczy ni mniej, ni wiecej jak funkcja bez szczególnej odpowiedzialności, ale płatna) przez Żylińskiego?
 Cosa nostra
 Piątek 06-04-2007

7438. 
Odnośnie wpisu numer: 7436

Marszałkowi też smacznego jajka życzymy!
A tak apropos. W jakiej najbliższej olimpiadzie synek będzie startował?
 bystry, nie mniej
 Piątek 06-04-2007

7437. 
Odnośnie wpisu numer: 7431

Drogi sympatyku! Jak pamiętam, KOLA był Marcina dziadkiem, nie Ojcem.
Życzę miłych i spokojnych Świąt.
 znajoma
 Piątek 06-04-2007

7436. 
Wiosną rodzi się życie... Zdrowia chorym, przyjaźni samotnym, odwagi
niepewnym, prestiżu ambitnym, wszelkiej pomyślności oraz miłości nam wszystkim! Niech te święta Wielkiej Nocy będą dla Państwa chwilą otuchy w gronie najbliższych.
 Gabinet Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
 Piątek 06-04-2007

7435. 
Odnośnie wpisu numer: 7433

Do lubawiaka.
Obsadzanie rad nadzorczyk w Lubawie obcym zaciągiem z Iławy to dziś
zemsta koterii Standarowo-Żylińskiej za export (2002 rok) Maśkiewicza
do Iławy. He he...
 BOLO
 Piątek 06-04-2007

7434. 
Odnośnie wpisu numer: 7433

Przecież to proste, lubawiak... To kolejni komandosi desantowcy Adama Żylińskiego, powinowatego burmistrza Lubawy. Bo Standara dawno byłby
już w niebycie politycznym, gdyby nie Adaś. To dzięki niemu Standara załapał się jako regionalny dyrektor Parku Wzgórz Dylewskich. To dzięki niemu został radnym powiatowym.
Niesamowicie też jest preferowana taka Bernadeta Horror Hordejuk...
 Qba
 Piątek 06-04-2007

7433. 
Proszę mi odpowiedzieć dlaczego burmistrz Lubawy Edmund Standara
przy powoływaniu członków rady nadzorczej wodociągów lubawskich powołuje mieszkańców Iławy?
- Henryk Wrzosek - Iława
- Dobrzycki Henryk - Iława
- Bernadeta Hordejuk - Iława
- Jolanta Marcinkowska - Iława
- Ireneusz Cyrankowski - ?
 lubawiak
 Piątek 06-04-2007

7432. 
WIELKANOCNE ŻYCZENIA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, ZDROWYCH
I SPOKOJNYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM MIESZKAŃCOM IŁAWY ORAZ MOIM ODDANYM WSPÓŁPRACOWNIKOM SKŁADA...
 ORMOWIEC
 Piątek 06-04-2007

7431. 
Odnośnie wpisu numer: 7428

Marcinie, wszystkiego najlepszego z okazji Świąt. Wtedy też życzyłem, kiedy Twój Ojciec był Kola, cudowny człowiek. Do ostatnich chwil byłem
z Nim. Personalia mylne, nie mają znaczenia.
 sympatyk
 Piątek 06-04-2007

7430. 
Na łamach Kuriera widzę regionalną Galerię Życzeń Wielkanocnych.
Są wszyscy najważniejsi. Nawet marszałkowie, nawet wojewoda.
Ba, nawet Premier RP!
 BOLO
 Czwartek 05-04-2007

7429. 
Z myśliwskiego humoru:
 ORMOWIEC
 http://www.mysliwstwo.com/humor.html
 Czwartek 05-04-2007

7428. 
Wszystkim mieszkańcom Iławy i regionu - redaktorom, dziennikarzom, publicystom oraz czytelnikom Kuriera Iławskiego - chciałbym życzyć zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych.
 Marcin Czerny
 Czwartek 05-04-2007


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 171 172 173 ... 340 341 342 343 344 345 346 347 348 ... 369 370 371 ... 396 397 398 następna ] z 398



106998112



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.